Warszawa, 07.11.2024 (ISBnews) - Powrót do obniżek stóp procentowych w Polsce może nastąpić w marcu przyszłego roku w skali 50 pb, szacują analitycy mBanku. Według ekonomistów banku, zaznaczone w ostatnim komunikacie Rady Polityki Pieniężnej (RPP) większe prawdopodobieństwo realizacji wolniejszego wzrostu cen niż mniejsze oraz możliwości hamowania płac przyczyniając się do powrotu inflacji do celu są zapowiedzą przybliżających się cięć stóp procentowych.
"Co ważne, RPP zwraca uwagę na asymetrię ścieżki inflacji: prawdopodobieństwo realizacji wolniejszego wzrostu cen jest większe. Naszym zdaniem, to niezła podkładka pod redukcję stóp na kolejnym posiedzeniu z projekcją. Obstawiamy nadal, że pierwsza obniżka wydarzy się w marcu, przy czym będzie ona większej skali (50pb). Cały cykl rozluźnienia polityki pieniężnej zakończy się na 4% i przypadnie na 2025 rok. Zanim RPP przejdzie do działania, musi zobaczyć, że styczniowe podwyżki płac są dużo niższe niż przed rokiem, a oczekiwana ścieżka hamowania wynagrodzeń realizuje się" - czytamy w komentarzu mBanku do wczorajszej decyzji RPP.
mBank wskazał, że obniżona ścieżka wzrostu gospodarczego w całym horyzoncie projekcji stwarza środowisko ograniczające presję inflacyjną i wraz z oczekiwanym hamowaniem płac oraz nieinflacyjną strukturą PKB w przyszłym roku, dadzą zielone światło do obniżek stóp procentowych.
"W przypadku oceny gospodarki globalnej nie obserwujemy istotnych zmian. Warto chyba - w kontekście wyboru D. Trumpa na prezydenta - zwrócić uwagę na odnotowanie spadku cen surowców. To może być istotny element dezinflacji w 2025 roku, wraz z utrzymaniem trudnych warunków popytowych w gospodarce globalnej. Przechodząc do części opisującej Polskę, widzimy zatrzymanie ścieżki wzrostu, aczkolwiek wciąż RPP widzi ożywienie. Na uwagę zasługuje jednak przede wszystkim zwrócenie uwagi, że w powszechnej opinii RPP płace mają hamować, przyczyniając się do powrotu inflacji do celu (wcześniej tego nie było)" - czytamy dalej.
Bank ocenia, że przedstawione przez NBP projekcje PKB i inflacji, gdzie wzrost PKB powędrował w dół, a inflacja lekko w górę są pokłosiem nowej ścieżki cen regulowanych.
"Inflacja bazowa mogła przesunąć się w dół (dowiemy się tego w piątek lub dziś na konferencji prezesa), choć przyznajemy, że istnieją też ryzyka w górę w postaci wyższej realizacji samej inflacji bazowej, płac czy niższej stopy bezrobocia w porównaniu z poprzednią projekcją. Co ważne, RPP zwraca uwagę na asymetrię ścieżki inflacji: prawdopodobieństwo realizacji wolniejszego wzrostu cen jest większe" - podał bank.
Projekcja inflacyjna Narodowego Banku Polskiego (NBP) zakłada, że inflacja znajdzie się z 50-procentowym prawdopodobieństwem w przedziale 3,6-3,7% w 2024 r. (wobec 3,1-4,3% w projekcji z lipca br.), 4,2-6,6% w 2025 r. (wobec 3,9-6,6%) oraz 1,4-4,1% w 2026 r. (wobec 1,3-4,1%), podano w komunikacie po posiedzeniu RPP. Prawdopodobieństwo ukształtowania się inflacji poniżej ścieżki centralnej w 2025 r. jest wyższe niż prawdopodobieństwo ukształtowania się inflacji powyżej tej ścieżki. Projekcja inflacyjna zakłada, że wzrost PKB znajdzie się z 50-procentowym prawdopodobieństwem w przedziale 2,3-3,1% w 2024 r., 2,4-4,3% w 2025 r. oraz 1,7-4% w 2026 r.. Napływające dane miesięczne sugerują, że roczna dynamika PKB w Polsce III kw. 2024 r. mogła być nieco niższa niż w II kw. br. (+3,2% r/r).
RPP utrzymuje stopy procentowe na niezmienionym poziomie (z główną stopą referencyjną w wysokości 5,75%) po tym, jak we wrześniu i październiku 2023 r. obniżyła je o łącznie 100 pb.
(ISBnews)