Investing.com – W poniedziałek notowane na Wall Street kontrakty terminowe na akcje osiągnęły nieco niższy pułap na otwarciu, ponieważ inwestorzy zwierali szyki przed pracowitym tygodniem, w którym pojawią się dane liczbowe nt. wysokości inflacji w USA, jak również najważniejsze informacje, dotyczące ogłoszenia przez banki centralne, w tym Rezerwę Federalną (Fed), swoich stanowisk w sprawie polityki pieniężnej.
Na godzinę 07:03 AM ET (12:03 GMT, 13:03 czasu polskiego) wartość zawieranych przez wiodące spółki kontraktów terminowych notowanych na indeksie Dow traciła 33 punty (0,16%), a wartość kontraktów terminowych wchodzących w skład indeksu S&P 500 obniżyła się o 4 punktu (0,16%), z kolei wartość zawieranych przez firmy technologiczne kontraktów terminowych notowanych na indeksie NASDAQ 100 spadła o 8 punktów (0,14%).
Opublikowane w zeszły piątek rzetelne sprawozdanie nt. poziomu zatrudnienia w USA umocniło oczekiwania rynków co do podniesienia przez Fed stóp procentowych podczas zaplanowanego na środę ogłoszenia decyzji banku w sprawie polityki pieniężnej.
Według udostępnianego na portalu Investing.com barometru stóp procentowych Fed rynki oceniły prawdopodobieństwo podwyżki stóp procentowych na około 90%.
– Piątkowe sprawozdanie nt. zatrudnienia ugruntowało obecną narrację, lecz największe znaczenie będą teraz miały oświadczenia wygłoszone na posiedzeniu i podczas konferencji prasowej – stwierdzili eksperci z firmy IG.
– Jeśli ani oświadczenie Fed, ani prognozy i konferencja prasowa nie zdołają przekonać rynku, że nie powinno się wykluczać kolejnej podwyżki stóp w czerwcu, inwestorzy najpewniej zaczną pozbywać się dolarów, ponieważ amerykańskie długoterminowe obligacje skarbowe zostaną odsunięte na boczny tor – dodał Marc Chandler strateg walutowy z firmy Brown Brothers Harriman.
Istotnie, w poniedziałek rynki zdawały się inwestować w oparte na amerykańskiej walucie instrumenty niepodatne na ryzyko, obserwując kształtowanie się kursu dolara na poziomie dwutygodniowego minimum.
Indeks dolara amerykańskiego, który stanowi o sile papierowej waluty USA względem koszyka sześciu głównych walut ważonych wielkością obrotów handlowych, zanotował spadek o 0,27%, kształtując się na poziomie 101,11 – są to dane na godz. 07:05 AM ET (12:05 GMT, 13:05 czasu polskiego).
W tym samym czasie w poniedziałek nastąpiło odbicie na rynku złota po utrzymującym się aż do piątku włącznie, przez dziewięć sesji z rzędu, trendzie spadkowym (którego minimum sięgnęło w dniu 31 stycznia pułapu 1 194,50 USD) w następstwie ugruntowania się oczekiwań co do podniesienia przez Fed stóp procentowych w tym tygodniu w związku z publikacją rzetelnego sprawozdania nt. poziomu zatrudnienia w USA.
Według danych na godz. 7:05 AM ET (12:15 GMT, 13:15 czasu polskiego, na giełdzie Comex wartość kontraktów terminowych na złoto wzrosła o 6,45 USD (co daje wzrost rzędu 0,54%), osiągając pułap 1 207,85 USD za uncję troy.
Jeśli chodzi o wieści dotyczące przedsiębiorstw, poinformowano, że firma Intel (NASDAQ:INTC) zgodziła się przejąć Mobileye (NYSE:MBLY), izraelskie przedsiębiorstwo technologiczne wytwarzające układy czujników pozwalających uniknąć kolizji w ruchu drogowym. Wartość transakcji ma oscylować w granicach od 14 do 15 mld USD. Zgodnie z treścią sprawozdania przygotowanego przez izraelską gazetę finansową TheMarker, obie firmy ogłoszą oficjalnie zawarcie umowy pod koniec dnia w poniedziałek.
Tymczasem w poniedziałek właśnie ceny ropy naftowej spadły do najniższego od trzech miesięcy poziomu, pomimo podjętych przez OPEC starań na rzecz ograniczenia wydobycia, które zniweczyła rosnąca liczba aktywnych wież i platform wiertniczych w USA.
Według danych opublikowanych w piątkowy wieczór przez firmę Baker Hughes, dostawcę usług dotyczących pól naftowych, amerykańskie przedsiębiorstwa wydobywcze nadal zwiększały liczbę aktywnych wież i platform wiertniczych – już ósmy tydzień z rzędu – wykorzystując spowodowane ograniczeniem wydobycia odbicie cen do rozkręcenia własnej działalności na jeszcze większą skalę.
O godz. 07:02 AM ET (12:02 GMT, 13:02 czasu polskiego) wartość amerykańskich kontraktów terminowych na ropę spadła o 0,82%, do poziomu 48,09 USD, a notowania ropy typu Brent straciły 0,58%, osiągając pułap 51,07 USD.
Uczestnicy pozostałych rynków wyczekują środowych wyborów w Holandii, które będą papierkiem lakmusowym w kontekście rozprzestrzeniania się populizmu w Europie, szczególnie przed mającymi odbyć się w przyszłym miesiącu wyborami prezydenckimi we Francji, jak również zaplanowanymi na wrzesień wyborami w Niemczech.
Badania opinii publicznej wykazały, że holenderska prawicowo-nacjonalistyczna Partia Wolności Geerta Wildersa, która postuluje wyprowadzenie Holandii z Unii Europejskiej i powstrzymanie napływu muzułmańskich imigrantów do kraju, traci przewagę na rzecz oponentów skłaniających się bardziej ku głównemu nurtowi.
Jednakże inwestorzy zachowali ostrożność w obliczu możliwego zaskoczenia w stylu Brexitu czy też wyboru Donalda Trumpa na prezydenta USA.
Z kolei w Wielkiej Brytanii narastają spekulacje co do tego, że premier Theresa May mogłaby wprowadzić w życie zapisy art. 50 traktatu lizbońskiego już we wtorek – wtedy, gdy ma poinformować brytyjski parlament o ustaleniach zeszłotygodniowego szczytu UE. W prasie aż huczy od doniesień, że rząd Wielkiej Brytanii szykuje się na scenariusz, który zakłada brak porozumienia z Unią Europejską w perspektywie najbliższych dwóch lat.