Investing.com - Środowe spadki na amerykańskich rynkach budzą obawy, że to jeszcze nie koniec. Strateg JPMorgan (NYSE:JPM) ostrzegł, że kluczowy czynnik, który jego zdaniem wywołał poniedziałkową wyprzedaż, wciąż tu jest.
Arindam Sandilya, współzarządzający globalną strategią walutową banku, wyjaśnił, że to odwrót od carry trade pomógł wywołać krwawą łaźnię na amerykańskich akcjach.
Należy pamiętać, że istnieje konsensus, co do tego, że spadek, który obserwujemy w tym tygodniu, był częściowo napędzany przez niespodziewany wzrost stóp procentowych w Japonii, wynoszący o 15 punktów bazowych. Skłoniło to niektórych inwestorów do odwrócenia się od jednej z ich zwykłych strategii ostatnich lat. Chodzi o pożyczanie jena po niskich stopach procentowych w celu inwestowania w aktywa o wyższej rentowności gdzie indziej.
Teraz, gdy jen się umocnił, a koszty pożyczek wzrosły w następstwie podwyżki stóp BoJ, inwestorzy, którzy czerpali zyski z carry trade, otrzymali wezwania do uzupełnienia depozytu zabezpieczającego. Wywołało to falę likwidacji, która zdaniem JPM jest daleka od zakończenia.
Sandilya uważa, że odreagowanie prawdopodobnie dopiero się zakończyło, a inwestorzy liczący na szybkie odbicie prawdopodobnie będą rozczarowani.
Uważamy, że odkręcanie transakcji carry trade, przynajmniej w społeczności spekulacyjnej, może być zakończone w 50-60% - powiedział Sandilya we wtorkowym wywiadzie dla Bloomberga.
Więc jeszcze nie wyszliśmy z lasu - dodał.
Nas potwierdzenie tych słów oczekuje się, że Bank Japonii będzie nadal powoli podnosił stopy procentowe, biorąc pod uwagę, że koszty pożyczek w kraju są "dalekie od" skalibrowania z realną gospodarką.