(PAP) Grupa KGHM chce we wrześniu pokazać pierwsze, przygotowane do fazy inwestycyjnej projekty, które zapewnią spółce zieloną energię - poinformował PAP Biznes prezes KGHM Marcin Chludziński.
"Kończymy prace związane z przygotowaniem projektów zielonej energii i zwiększeniem niezależności energetycznej KGHM. Do 2030 roku chcemy pokrywać aż 50 proc. zapotrzebowania na energię elektryczną ze źródeł własnych i OZE. Już we wrześniu zaprezentujemy pierwsze gotowe projekty do fazy inwestycyjnej, które dadzą nam zieloną energię na wyłączność" - powiedział PAP Biznes Chludziński.
"Jesteśmy najbardziej otwarci na projekty tzw. PPA (długoterminowy kontrakt na zakup energii - przyp. PAP Biznes) - ale i przewidujemy inne rozwiązania: projekty własne i wspólne. Przygotowujemy m.in. projekty farm fotowoltaicznych" - dodał.
Opublikowana w grudniu 2018 roku strategia grupy KGHM na lata 2019-23 zakłada, że do końca 2030 roku 50 proc. zapotrzebowania KGHM Polska Miedź na energię elektryczną ma pochodzić ze źródeł własnych oraz odnawialnych źródeł energii. Roczne zużycie energii elektrycznej w spółce wynosi ok. 2,8 TWh. Własne źródła wytwórcze zaspokajają ok. 25 proc. jej zapotrzebowania.
KGHM chce też rozwijać temat gospodarki obiegu zamkniętego. W tym roku spółka uruchomiła piec WTR w Hucie Miedzi Legnica, dzięki któremu można odzyskiwać miedź ze złomów.
"Dziennie przetwarza on 300 ton złomu. Dopiero po ocenie pracy technologicznej pieca będziemy mogli podjąć wiążące decyzje, ale uważam, że powinniśmy bardzo mocno pójść w gospodarkę obiegu zamkniętego i zwiększać skalę produkcyjną poprzez przerób złomu" - powiedział prezes KGHM.
Miedziowa spółka realizuje w kraju program udostępnienia złóż.
"Ruszyło głębienie szybu GG1, za chwilę oddamy transportowo-wentylacyjny szyb L6 na kopalni Lubin. Walczymy o koncesje m.in. na Bytomiu Odrzańskim. Jesteśmy gotowi w krótkim czasie sięgnąć po te złoża i szybko zainwestować. Czekamy na decyzję głównego geologa w sprawie koncesji. Jeśli decyzja będzie pozytywna, to po dokończeniu prac eksploracyjnych, jesteśmy w stanie w ciągu trzech lat podejść do eksploatacji tych obszarów" - powiedział Chludziński.
Spółka aktualizuje też założenia techniczno-ekonomiczne o następne obszary górnicze.
Anna Pełka (PAP Biznes)