Investing.com - Chińscy decydenci wprowadzili ostatnio szereg środków stymulujących rynek monetarny, fiskalny i kapitałowy.
Posunięcie to zaowocowało 28% wzrostem indeksu FTSE China A50 w ciągu ostatnich dwóch tygodni. Skłoniło to niektórych inwestorów do zastanowienia się, czy okazja już minęła. Stratedzy HSBC uważają jednak, że nie jest jeszcze za późno i podnieśli wartość rynku Chin kontynentalnych do poziomu „Przeważaj”.
Dokonany przez bank przegląd 30 historycznych wzrostów o ponad 10% w FTSE Chinach od 2005 r. wskazuje, że takie rajdy trwają średnio 76 dni handlowych, a zyski wynoszą około 38%. W co najmniej 25% tych przypadków wzrost zbliżył się do 60%.
Chińskie wyceny pozostają atrakcyjne, notowane z 18% dyskontem w porównaniu do rynków wschodzących w porównaniu do 5% w ujęciu historycznym - stwierdzili stratedzy w czwartkowej nocie.
Nasz model wyceny oparty na uczeniu maszynowym sugeruje również, że Chiny kontynentalne są nadal o 15% niedowartościowane w oparciu o dane fundamentalne - dodali.
Co więcej, inwestorzy są obecnie niedoważeni w Chinach kontynentalnych o 230 punktów bazowych, co plasuje ich w dolnej 10. percentylu w stosunku do historycznych benchmarków. Sygnalizuje to możliwość większego napływu kapitału na rynek w przyszłości.
Z sektorowego punktu widzenia, stratedzy HSBC faworyzują sektory wzrostowe, takie jak dobra konsumenckie i technologie informacyjne, a także beneficjentów reform przedsiębiorstw państwowych, takich jak telekomunikacja i akcje o wysokiej dywidendzie.
Bank inwestycyjny podkreśla jednak, że choć bodziec jest pozytywnym sygnałem, to trwałe wsparcie polityczne w nadchodzących miesiącach będzie miało kluczowe znaczenie dla zmiany nastrojów inwestorów.
Od 2021 r. brakowało działań następczych, zwłaszcza w zakresie polityki fiskalnej. Mimo to HSBC uważa, że tym razem ton decydentów może być inny.
Ostrzega również, że szybkie tempo obecnego wzrostu na rynku może nie być trwałe, a potencjalne cofnięcie jest prawdopodobne, zanim dynamika powróci do wolniejszego tempa.
Kolejnym czynnikiem ryzyka wskazanym przez HSBC są zbliżające się wybory w USA, a także obawy o potencjalne cła. W szczególności chodzi tu o proponowane przez Trumpa 60% cła na import z Chin.