Investing.com – Handel na europejskich rynkach jak Ibex 35, CAC 40, czy DAX... odbywa się z mieszanym szczęściem, w pozornie spokojnym okresie dla inwestorów.
"Pierwsze tygodnie listopada przyniosły istotną zmianę nastrojów na europejskich i amerykańskich rynkach obligacji i akcji. Tak, więc, po trzech miesiącach spadków, w których główne indeksy giełdowe w tych regionach weszły w techniczną korektę, spadając o ponad 10% od swoich rocznych maksimów ustanowionych pod koniec lipca, rynki gwałtownie wzrosły, a wiele z tych indeksów jest obecnie na skraju wyjścia z fazy korekty; w rzeczywistości Nasdaq Composite już to zrobił, rosnąc w pierwszej połowie listopada o 11,7% od ostatnich minimów"
- wskazuje Link Securities.
"Najbardziej prawdopodobny scenariusz jest taki, że bycza inercja z ostatnich 3 tygodni będzie dominować, choć z tendencją do konsolidacji poziomów, gdy wzrost rentowności obligacji zostanie ewidentnie solidnie zneutralizowany"
- zgadza się Bankinter (BME:BKT).
Za tym 180-stopniowym zwrotem na rynkach stoi kilka czynników. Wśród nich Link Securities podkreśla następujące:
- Proces dezinflacji jest kontynuowany w dobrym tempie, a inflacja w największych gospodarkach rozwiniętych znajduje się na najniższych poziomach obecnego cyklu, daleko od ostatnich szczytów.
- Inwestorzy zakładają, że banki centralne zakończyły już proces podwyżek stóp procentowych.
- Część rynku zaczyna dyskontować fakt, że banki centralne zaczną wycofywać się z podwyżek stóp procentowych w pierwszej połowie 2024 roku.
- Oczekiwania są wysokie, że Rezerwa Federalna (Fed) osiągnie cel "miękkiego lądowania" amerykańskiej gospodarki, a w strefie euro recesja ograniczy się do kilku krajów, w tym Niemiec i będzie dość łagodna.
"Jeszcze kilka miesięcy temu scenariusz, który przetrawiali inwestorzy, był diametralnie różny, ponieważ obstawiali oni utrzymującą się wysoką inflację, stopy procentowe, które w związku z tym będą rosły i pozostaną wysokie przez długi czas, a w konsekwencji wejście w recesję największych gospodarek"
- podkreślają w Link Securities.
"Lepiej nie ignorować rynku, który chce kontynuować wzrosty, prawdopodobnie myśląc o pozycjonowaniu się na 2024 rok"
- dodają w Bankinter."Uważamy, że należy to uczynić właśnie teraz, zanim będzie za późno. Ponieważ na wszystko jest lepszy czas. Pozycjonowanie się na 2024 r. może nastąpić już teraz, ponieważ sytuacja może stać się nieco zagmatwana w 2024 r., zwłaszcza w miarę zbliżania się listopadowych wyborów w USA... w których - zgodnie z obecnymi informacjami - wydaje się, że Trump będzie kandydatem Republikanów. A jego hipotetyczne zwycięstwo pociągnęłoby za sobą ryzykowne zmiany w obecnej delikatnej geostrategii" - podsumowują analitycy.
W niestabilnym kontekście posiadanie najlepszych informacji rynkowych, które mogą mieć wpływ na nasz portfel, jest niezbędne. W tym względzie może pomóc profesjonalne narzędzie InvestingPro.
Dzięki InvestingPro będziesz mieć dane rynkowe z pierwszej ręki oraz czynniki za i przeciw, które mogą wpływać na akcje.
-----------------------------------
SZUKASZ OKAZJI NA RYNKU AKCJI? TEN WEBINAR JEST DLA CIEBIE! Jak skutecznie znaleźć niedowartościowane akcje?
-----------------------------------