(PAP) Fabryka Mebli Forte planuje, że rentowność EBITDA na koniec 2019 roku przekroczy 12,5 proc., dzięki m.in sprzedaży wyżej marżowych produktów - poinformował PAP Biznes Mariusz Gazda, członek zarządu spółki.
W ocenie Gazdy, tegoroczna dynamika zwyżki przychodów grupy może być jednocyfrowa w odniesieniu do poziomu 1,1 mld zł w 2018 roku.
"Z punktu widzenia Forte +odrabiamy nasze lekcje+ i poprawiamy rentowność. W czwartym kwartale powinno być widać, że pomimo ciągłego wzrostu wynagrodzeń i zwyżki cen energii, marże jednostkowe mebli idą w górę. Dążymy, aby rentowność EBITDA na koniec roku była powyżej 12,5 proc. ze względu choćby na to, żeby zejść ze wskaźnikiem zadłużenia do EBITDA poniżej 4. To jest dla nas plan minimum. W 2020 roku będziemy schodzić z tym wskaźnikiem poniżej 3" - powiedział członek zarządu.
"Jeśli chodzi o meble, to zakładamy, że powinniśmy przynajmniej powtórzyć ubiegły rok, może kilkuprocentowy wzrost dodamy w 2019 roku. I jeśli wzrost - to wynikający raczej z wartości, niż z ilości. Zmieniamy bowiem mix rynków, mix klientów, ale również nowe produkty, które wdrażamy, w proponowanych cenach uwzględniamy konieczne wyższe marże. Koncentrujemy się na poprawie rentowności" - dodał.
W 2018 roku Forte odczuwało mniejszą sprzedaż mebli w związku z falą upałów w Europie. Eksport stanowi ponad 80 proc. przychodów Forte. Ponad połowa mebli polskiego producenta trafia do krajów niemieckojęzycznych.
"Porównując do zeszłego roku, tegoroczne lato nie jest tak upalne, jak przed rokiem. Pogoda nie powinna więc zniechęcać do zakupów mebli. Zakładamy, że trzeci kwartał 2019 roku powinien być podobny do trzeciego kwartału roku ubiegłego ilościowo i trochę wyżej wartościowo. I znów pamiętajmy, że w ubiegłym roku Forte ratowało obroty bardzo niskocenowymi promocjami organizowanymi z klientami, których w tym roku nie przewidujemy" - powiedział.
"Nasi klienci zakładają, że sprzedaż mebli w drugiej połowie 2019 roku nie powinna być gorsza niż w ubiegłym roku zwłaszcza, że zbliża się wysoki sezon. Nie mamy żadnych istotnych sygnałów o kryzysie" - dodał.
W ocenie Gazdy, niepokojące dla grupy Forte są kłopoty Conforamy.
"We Francji, gdzie Conforama jest naszym istotnym klientem, w ramach restrukturyzacji zamknięto już 32 sklepy i zmniejszono zatrudnienie o 1.900 osób, a docelowo redukcje mają objąć 2.000-2.500 osób i dalsze najmniej rentowne sklepy. To oczywiście nie spotyka się z akceptacją pracowników, co we Francji przekłada się od razu na ruchy pracownicze. Nie znamy też przyszłych losów pozostałych Conforam w Szwajcarii, we Włoszech w Hiszpanii. Wiemy, że trwa proces poszukiwania inwestora, lecz wciąż końca nie widać" - powiedział.
Forte podało już szacunki wyników finansowych za drugi kwartał 2019 roku. Przychody wyniosły w tym okresie 257 mln zł wobec 258 mln zł przed rokiem. Zgodnie ze wstępnymi wyliczeniami, za 14 mln zł przychodów w drugim kwartale odpowiadała sprzedaż poza grupę nadwyżek płyty meblowej wyprodukowanej we własnym zakładzie wobec 5,6 mln przed rokiem.
"Oceniając wyniki drugiego kwartału należy pamiętać, że drugi i trzeci kwartał w branży meblarskiej to niski sezon. W naszym przypadku, dodatkowo porównując wyniki drugiego kwartału 2019 z drugim kwartałem ubiegłego roku trzeba pamiętać, że nasza sprzedaż była przed rokiem zawyżona o 15-20 mln zł w związku z zamówieniami, których nie byliśmy w stanie zrealizować w pierwszym kwartale 2018, gdyż borykaliśmy się wówczas z problemami z wydajnością. Jeśli skorygujemy obroty 2018 o przesunięcie realizacji zamówień, to na sprzedaży samych mebli w drugim kwartale mamy wzrost o około 3-4 proc. Tak też kształtował się wpływ zamówień w 2019 roku" - powiedział Gazda.
"W drugiej połowie 2018 zmniejszył nam się udział na rynku niemieckim, który spadł o ok. 9-10 proc wobec 2017. Ten poziom utrzymuje się w pierwszej połowie 2019. W pierwszym półroczu nie staraliśmy się za wszelką cenę odzyskać udziału w rynku niemieckim, gdyż zmniejszone obroty odnotowaliśmy na mniej rentownych klientach. Tę +dziurę+ w obrotach nadrabiamy na pozostałych rynkach, głównie Europy południowej" - dodał.
Forte, które ma cztery zakłady produkujące meble, otworzyło w kwietniu 2018 roku fabrykę płyt wiórowych w Suwalskiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej. Na sprzedaż trafia tylko nadwyżka produkcji, która ma 2019 roku sięgnąć 420-450 tys. metrów sześciennych płyty surowej.
"Martwi nas za to obecna negatywna tendencja na rynku płyty surowej. W drugim kwartale sprzedawaliśmy ją z kilkupunktową ujemną marżą na kosztach produkcji, co jest dosyć niepokojącym wskaźnikiem. Wyraźnie widać, że rynek płyt jest w dołku. Dodatkowo w Polsce uruchomiona została nowa fabryka płyt dla przemysłu meblarskiego firmy Egger. Zobaczymy jak to wpłynie w dłuższej perspektywie na ceny płyty" - powiedział Gazda.
"Należy pamiętać, że jeśli chodzi o fabrykę płyty, to sprzedajemy tylko nadwyżki produkcji ponad potrzeby własne Forte. Z punktu widzenia całej grupy opłaca nam się utrzymywać wysoki poziom produkcji i nawet sprzedawać na rynku 20-25 proc. produkcji z lekko ujemną marżą, ponieważ ona mimo wszystko absorbuje stałe koszty zakładu płyty, a główną część produkcji i tak zużywa Forte. W związku z tym więcej produkując obniża nam się całkowity jednostkowy koszt wytworzenia płyty, którą zużywamy do produkcji mebli w Forte" - dodał.
Skonsolidowana EBITDA Forte, według wstępnych danych, wyniosła w drugim kwartale 27 mln zł w stosunku do 35 mln zł przed rokiem. W drugim kwartale rentowność EBITDA według wstępnych danych wyniosła 9,5 proc.
Skonsolidowany EBIT wyniósł 13 mln zł, czyli mniej rdr o 45 proc. Jednorazowy wpływ na obniżenie wyniku EBIT w drugim kwartale 2019 roku miało ujęcie w kosztach sprzedaży 3 mln zł korekty dotyczącej uiszczonych opłat z tytułu przejęcia odpowiedzialności środowiskowej producenta za produkty wprowadzone na rynek niemiecki w 2018 roku.
Gazda liczy na one off w trzecim kwartale w związku z nadpłatą za energię.
"Z dobrych informacji liczymy na pozytywny one off w postaci 3-4 mln zł zwrotu za nadpłaconą cenę energii w pierwszym półroczu 2019 – zgodnie z ustawą. Jesteśmy w trakcie negocjacji, liczymy na zwrot jeszcze w trzecim kwartale. Co może zneutralizuje negatywny one off z drugiego kwartału" - powiedział.
Ewa Pogodzińska (PAP Biznes)