(PAP) Na amerykańskiej giełdzie podwyższona awersja do ryzyka - uczestnicy obrotu obawiają się wybuchu wojny handlowej o globalnym zasięgu. Wybory parlamentarne we Włoszech popsuły nastroje inwestorów jedynie lokalnie wobec rozdrobnienia w przyszłym parlamencie i wysokim poparciu dla antysystemowców.
Sentyment na Wall Street studzi perspektywa globalnej wojny handlowej, którą mogą wywołać protekcjonistyczne deklaracje prezydenta USA Donalta Trumpa.
Dow Jones Industrial spada o 0,4 proc., S&P 500 traci 0,3 proc., Nasdaq Comp (WA:CMP) zniżkuje 0,4 proc.
Trump uzależnił w piątek (we wpisie na Twitterze) obniżenie ceł na stal i aluminium dla Meksyku i Kanady, tylko w przypadku podpisania renegocjowanej obecnie umowy NAFTA. Decyzja w sprawie obłożenia dodatkowym podatkiem (25 proc. i 10 proc.) tej kategorii produktów ma zapaść w tym tygodniu.
Siódma runda renegocjacji NAFTA rozpoczyna się w poniedziałek w Mexico City.
Deklaracje Trumpa osłabiły waluty sąsiadów USA. Kurs USD/MXN rósł nawet o 0,7 proc. do 18,96, a USD/CAD o 0,8 proc. do 1,298.
Globalny środek wymian - dolar - pozostaje na razie relatywnie odporny na możliwość niższego popytu na tę walutę. Indeks dolara DXY rośnie o 0,15 proc. do 90,06 pkt, a EUR/USD pozostaje bez zmian przy 1,231.
Na giełdzie w USA najmocniej traci uzależniony od eksportu sektor przemysłowy oraz firmy IT.
Ze spółek, 30-proc. wzrostami wyróżnia się ubezpieczyciel XL Group, którego za 15 mld USD chce przejąć francuska AXA.
W weekend Trump zagroził (również na Twitterze), że opodatkuje auta pochodzące z Unii Europejskiej, jeżeli Wspólnota zwiększy bariery dla amerykańskich produktów. Dotknięte zostałyby głównie Niemcy, które w 2016 r. (dane wg MIT) wyeksportowały do USA samochody za 23 mld USD. Obowiązująca obecnie stawka celna dla importowanych do USA samochodów osobowych wynosi 2,5 proc. oraz 25 proc. dla ciężarówek.
Deklaracja Trumpa spotkała się z mocnym sprzeciwem głównych partnerów handlowych USA oraz pozostałych państw, którym zależy na utrzymaniu reżimu wolnego handlu – wiele z nich zapowiedziało nałożenie ceł odwetowych.
Kolegium komisarzy UE zajmie się w środę sprawą zapowiedzianego nałożenia przez Stany Zjednoczone ceł importowych na stal i aluminium. KE ponownie ostrzegła, że podejmie działania odwetowe, jeśli europejskie interesy zostaną naruszone.
KE zasugerowała możliwość nałożenia taryf na motory Harley Davidson, czy amerykański burbon, które wytwarzane są w matecznikach politycznych najważniejszych polityków partii Republikańskiej - Paula Ryana i Mitch'a McConell'a.
MOCNY LUTY DLA GOSPODARKI USA
Kolejny miękki wskaźnik amerykańskiej gospodarce za luty uplasował się powyżej rynkowych oczekiwań.
Wskaźnik aktywności w usługach w USA w lutym co prawda spadł do 59,5 pkt. z 59,9 pkt. w styczniu (oczekiwano 59,0 pkt.) jednak odczyt wciąż pozostał w okolicach 10-letnich szczytów.
Opublikowany w ubiegłym tygodniu indeks ISM z amerykańskiego przemysłu wzrósł do najwyższego poziomu od maja 2004 r.
WŁOCHY Z RZĄDEM MNIEJSZOŚCIOWYM, DUŻE POPARCIE DLA PARTII ANTYESTABLISHMENTOWYCH
Niedzielne wybory parlamentarne we Włoszech nie wyłoniły wyraźnego zwycięzcy, który samodzielnie utworzy rząd. Powyborcza układanka jest mocno skomplikowana, a na stole pozostają wszystkie opcje – od mniejszościowego rządu centroprawicy, przez wielką koalicję, po porozumienie antysystemowców.
Niekonkluzywny wynik wyborów i perspektywa długiego formowania rządu skłania inwestorów na lokalnym rynku do awersji do ryzyka. Główny indeks giełdy w Mediolanie FTSE MIB tracił nawet 2,1 proc., lecz po południu zniwelował straty do -1,3 proc.
Niepewność polityczna najmocniej odbija się na notowaniach włoskich banków, które przewodzą zniżkom na tamtejszym parkiecie.
Rentowność 10-letnich obligacji Włoch rośnie o 4 pb do 2,02 proc.
Według wstępnych wyników blok partii centroprawicowych złożony z Forza Italia, Ligi Północnej i Braci Włoch otrzymał 35-36 proc. głosów. Około 33 proc. uzyskał antyestablishmentowy, uważany za populistyczny Ruch Pięciu Gwiazd, który będzie pierwszym ugrupowaniem w obu izbach parlamentu. Centrolewicowa Partia Demokratyczna zdobyła 19 proc. głosów.
Partie antyestablishmentowe (Ruch, Liga) w sumie zdobyły ponad 50 proc. poparcia.
Matteo Salvini, przywódca prawicowej Ligi Północnej, najsilniejszego ugrupowania w bloku centroprawicy, oświadczył w poniedziałek, że jego blok ma mandat do rządzenia. Podobnie uważa jego polityczny rywal, lider Ruchu 5 Gwiazd Luigi Di Maio.
Obawy o Włochy równoważy polityka niemiecka, gdzie SPD wyraziła w niedzielę ostateczną zgodę na utworzenie "wielkiej koalicji" z CDU/CSU, co zakończy półroczny okres technicznego rządu. Nowy gabinet, z Angelą Merkel na czele, zostanie zaprzysiężony prawdopodobnie 14 marca.
Dochodowość 10-letniego bunda spada o 3 pb. do 0,62 proc.
ŚWIAT BĘDZIE POTRZEBOWAĆ AMERYKAŃSKIEJ ROPY
Notowania ropy naftowej rozpoczynają tydzień od niewielkich wzrostów. Baryłka WTI w dostawach na kwiecień w Nowym Jorku jest wyceniana po 61,6 USD (+ 0,7 proc.), a Brent w dostawach na maj w Londynie po 64,5 (+0,5 proc.) USD za baryłkę.
USA zaspokoją ponad połowę globalnego wzrostu popytu na ropę do 2023 r. i 80 proc. do 2020 r. - oceniła w poniedziałkowym raporcie Międzynarodowa Agencja Energetyczna (IEA). To zła wiadomość dla OPEC - członkowie kartelu będą musieli rozważyć wydłużenie polityki cięć wydobycia poza 2018 r., by nie zwiększyć w zbyt dużym stopniu podaży surowca na rynku.
Globalny popyt na ropę będzie rósł w latach 2017-23 w tempie 6,9 mln b/d, czyli 1,1 proc. rocznie - ocenia IEA.
"Choć nie widać na horyzoncie momentu, w którym (globalny - PAP) popyt na ropę osiągnie swój szczyt, wzrost zapotrzebowania na surowiec spowolni do 1 mln b/d w 2013 r. z 1,4 mln b/d w 2018 r." - szacuje agencja. Najwięcej dodatkowej ropy potrzebować będą producenci z regionu Azji i Pacyfiku - 4,2 mln b/d do 2023 r. (PAP Biznes)