(PAP) We wtorek na zachodnioeuropejskich giełdach widoczne są spadki indeksów, podobnie może być w USA - podają maklerzy.
W Europie tanieją walory instytucji finansowych po ogłoszeniu słabszych od prognoz wyników przez bank HSBC - skorygowany zysk przed opodatkowaniem w roku podatkowym wyniósł 21,7 mld USD wobec szacunków 22,8 mld USD. HSBC traci 4,3 proc., najmocniej od niemal roku.
Pod presją są akcje spółek motoryzacyjnych po tym, jak Komisja Europejska zagroziła odwetem w stosunku do Stanów Zjednoczonych - że jakiekolwiek kroki zmierzające do wprowadzenia dodatkowych ceł na europejskie samochody importowane do tego kraju spotkają się z unijną reakcją.
W niedzielę upłynął termin, w którym Departament Handlu USA miał zdecydować, czy import aut lub części samochodowych zagraża bezpieczeństwu kraju. Donald Trump otrzymał raport w tej sprawie i teraz ma 90 dni na podjęcie decyzji w sprawie ceł.
Tymczasem wtorkowe kontrakty na amerykańskie indeksy giełdowe wskazują na słabsze otwarcie wtorkowego handlu, po wolnym poniedziałkowym Dniu Prezydenta.
W Waszyngtonie negocjatorzy USA i Chin mają rozpocząć kolejną rundę rozmów handlowych.
Donald Trump zadeklarował, że jest gotów opóźnić - poza 1 marca - wprowadzenie dodatkowych podwyżek ceł importowych na chińskie towary o wartości 200 mld USD, o ile nastąpi ruch w kierunku rzeczywistego zawarcia transakcji.
Niemcy podali tymczasem wskaźnik ZEW ze swojej gospodarki - zaufanie niemieckich analityków i inwestorów instytucjonalnych w lutym poprawiło się - wynika z danych Instytutu ZEW. Raport pokazał, że indeks mierzący oczekiwania tych grup, co do wzrostu gospodarczego Niemiec, wyniósł -13,4 pkt. wobec -15,0 pkt. miesiąc wcześniej. Analitycy spodziewali się -13,6 pkt.
Tymczasem grunt do działania przygotowują bankierzy z Europejskiego Banku Centralnego na wypadek, gdyby spowolnienie w strefie euro pogłębiło się. Dla przypomnienia - we Włoszech jest recesja, w Niemczech - stagnacja, prognozy dla gospodarki strefy euro pogorszyły się, a kurs euro jest blisko najniższego poziomu od połowy 2017 r.
"To oczywiste, że EBC stał się nerwowy" - mówi Steen Jakobson, główny ekonomista Saxo Bank.
Podczas gdy obecna retoryka EBC - że stopy procentowe nie wzrosną przynajmniej do lata 2019 r. - pozostawia szanse na podwyżkę kosztu pieniądza w dalszej części tego roku, to prawdopodobieństwo takiego działania bardzo się zmniejszyło - oceniają analitycy.
W czwartek EBC opublikuje sprawozdanie ze swojego styczniowego posiedzenia, kiedy to prezes EBC Mario Draghi wskazał na wzrost ryzyka pogorszenia w gospodarce.
Poza tym uczestnicy rynku czekają na marcowe posiedzenie EBC i niektórzy z nich spodziewają się ogłoszenia nowej rundy długoterminowych pożyczek dla banków. Wiele zależeć będzie od danych makro publikowanych w ciągu najbliższych tygodni i nowych prognoz ekonomicznych.
Peter Praet, główny ekonomista EBC, w wywiadzie dla Börsen-Zeitung wskazał, że EBC mógłby zmienić aktualny forward guidance dla stóp procentowych, jeżeli doszłoby do mocniejszego niż obecnie spowolnienia w gospodarce eurolandu.
Praet może jeszcze "dać lepszy wgląd w myślenie EBC", gdy wystąpi w tym tygodniu podczas czterech eventów - wskazują analitycy.
Indeksy w Europie - godz. 12.20
Indeks | Kraj | Wartość (pkt.) | 1D (%) |
Euro Stoxx 50 | Strefa euro | 3234,87 | -0,31 |
DAX | Niemcy | 11304,41 | 0,05 |
FTSE 100 | W.Brytania | 7188,27 | -0,43 |
CAC 40 | Francja | 5152,17 | -0,32 |
IBEX 35 | Hiszpania | 9117,80 | -0,41 |
FTSE MIB | Włochy | 20222,67 | -0,53 |
(PAP Biznes)