(PAP) Na rynkach wygasa optymizm po rozmowach handlowych USA-Chiny. Inwestorzy czekają na przesłuchanie szefa Fed w amerykańskim Kongresie - podają maklerzy.
Kontrakty na Euro Stoxx 50 zniżkują o 0,457 proc., FTSE 100 - w dół o 0,699 proc., a na DAX spadają o 0,677 proc.
Kontrakty w USA tracą po 0,32-0,55 proc.
Na globalnych rynkach nie widać już entuzjazmu po rozmowach handlowych w Waszyngtonie pomiędzy przedstawicielami USA i Chin.
Podczas gdy prezydent USA Donald Trump wskazał, że istnieje możliwość podpisania umowy handlowej z prezydentem Chin Xi Jinpingiem, to powiedział też, że porozumienie "może w ogóle nie nastąpić".
Trump informował wcześniej o przesunięciu terminu ponownego nałożenia ceł na sprowadzane do USA chińskie towary.
"Handlowy rozejm" USA-Chiny kończy się 1 marca. Po tej dacie USA mogłyby wprowadzić dodatkowe podwyżki ceł importowych na chińskie towary o wartości 200 mld USD.
Tymczasem Inwestorzy z uwagą będą słuchać wystąpień szefa amerykańskiej Rezerwy Federalnej Jerome'a Powella w Kongresie, przed Senacką Komisją Bankową - we wtorek od 16.00 - i Komisją Usług Finansowych - w środę, bo mogą one przynieść więcej szczegółów na temat kolejnych decyzji Fed w sprawie stóp procentowych i sumy bilansowej.
"Rynki zaczęły uwzględniać możliwość obniżek stóp procentowych" - mówi Dwyfor Evans, strateg makro w State Street Global Markets.
"Powell, jeśli cokolwiek musi, to doprowadzić rynek z powrotem na właściwe tory, i stwierdzić: +No cóż, na razie po prostu pozostajemy w tym miejscu, gdzie jesteśmy" - dodaje.
We wtorek rozpocznie się kolejne spotkanie na szczycie prezydenta USA Donalda Trumpa z liderem Korei Północnej Kim Dzong Unem.
Inwestorzy poznają wskaźniki makro głównie z USA, z rynku nieruchomości.(PAP Biznes)