(PAP) Na rynkach w środę dominują wątpliwości co do perspektyw rozmów handlowych USA-Chiny. Do tego dochodzą "chińskie bodźce", czyli działania banku centralnego, aby wesprzeć gospodarkę. Możliwe jest też "otwarcie" amerykańskiego rządu - podają maklerzy.
W zachodniej Europie giełdy zniżkują na początku środowej sesji.
Inwestorzy przygotowują się do przyszłotygodniowego spotkania w Waszyngtonie, gdzie odbędą się rozmowy handlowe USA-Chiny. Chińskiej delegacji będzie przewodniczyć wiceprezydent Liu He, a amerykańskiej - przedstawiciel handlowy USA Robert Lighthizer.
Lawrence Kudlow, doradca ekonomiczny prezydenta USA Donalda Trumpa, stwierdził w wywiadzie dla CNBC, że negocjacje zaplanowane na przyszły tydzień będą "bardzo, bardzo ważne" i "rozstrzygające". Dodał, że to prezydent USA zadecyduje, "co można zaakceptować, a co nie".
Biały Dom zaprzeczył też doniesieniom, że wstępne rozmowy handlowe z chińskimi urzędnikami zostały odwołane z powodu braku postępów.
"Financial Times" napisał we wtorek, że urzędnicy amerykańskiej administracji odwołali rozmowy przygotowawcze z Wangiem Shouwenem, wiceministrem handlu Chin, i z Liao Minem, chińskim wiceministrem finansów, z powodu braku postępów w kwestiach dotyczących własności intelektualnej i reform strukturalnych w chińskiej gospodarce.
Jeśli rozmowy USA-Chiny nie doprowadzą do porozumienia przed 1 marca br. Biały Dom ma w planie podwyższenie ceł do 25 proc. z 10 proc. - na chińskie towary o wartości 200 miliardów dolarów.
Tymczasem w środę bank centralny Chin sięgnął po nowe narzędzia do zwiększenia płynności. Bank zaoferował 257,7 mld juanów (38 mln USD) dla banków za pośrednictwem operacji MLF.
Oferta ta jest częścią działań mających na celu zachęcenie do udzielania kredytów bankowych małym firmom, a także złagodzenie rosnącego zapotrzebowania na gotówkę przed nowym rokiem w Chinach.
Z kolei Bank Japonii utrzymał ujemne stopy procentowe. BoJ zachował również bez zmian swój forward guidance dla stóp procentowych. Bank obniżył za to prognozę inflacji bazowej w roku podatkowym 2019 do 0,9 proc. z 1,4 proc.
Na rynku walutowym w środę euro zyskuje 0,1 proc. do 1,1367 USD, a japoński jen traci 0,3 proc. do 109,64 za dolara USA.
Ropa na NYMEX w Nowym Jorku drożeje o 0,3 proc. do 53,22 USD za baryłkę.
W Davos trwa Światowe Forum Ekonomiczne. To okazja do spotkań z premierami, przedstawicielami największych instytucji rozwojowych i finansowych świata oraz z przedsiębiorcami.
W czwartek Europejski Bank Centralny ogłosi decyzję w sprawie polityki pieniężnej w strefie euro.
Z kolei w USA amerykański Senat ma głosować w czwartek w sprawie legislacji związanej z możliwym ponownym otwarciem rządu USA. Senat zagłosuje nad dwoma konkurencyjnymi ustawami budżetowymi, mającymi na celu zakończenie trwającego od 22 grudnia 2018 r. "shutdownu", czyli częściowego zawieszenia pracy rządu federalnego, które jest już najdłuższe w historii USA.
Indeksy w Europie - godz. 09.20
Indeks | Kraj | Wartość (pkt.) | 1D (%) |
Euro Stoxx 50 | Strefa euro | 3096,40 | -0,53 |
DAX | Niemcy | 11021,45 | -0,62 |
FTSE 100 | W.Brytania | 6856,09 | -0,66 |
CAC 40 | Francja | 4823,83 | -0,49 |
IBEX 35 | Hiszpania | 9018,40 | -0,21 |
FTSE MIB | Włochy | 19337,91 | -0,51 |
(PAP Biznes)