(PAP) Na globalnych rynkach widać pogorszenie nastrojów z powodu niewielkich postępów w rozmowach USA-Chiny, a prezydenta USA Donalda Trumpa i prezydenta Chin Xi Jinpinga czeka jeszcze wiele pracy, aby odprowadzić do ugody obu stron - podają maklerzy.
Kontrakty na Euro Stoxx 50 zniżkują o 0,283 proc., FTSE 100 - w dół o 0,258 proc., a na DAX spadają o 0,482 proc.
W USA kontrakty tracą po 0,4-0,5 proc.
W Chinach od poniedziałku prowadzone były rozmowy urzędników USA i Chin w sprawie wymiany handlowej. Na razie brak jest jakichś znaczących postępów w tych negocjacjach, na dodatek są różnice poglądów pomiędzy obu stronami w kluczowych kwestiach.
USA i Chiny mają czas do 1 marca, gdy mija termin końca "rozejmu handlowego", do którego należałoby osiągnąć rozwiązanie w sprawie handlu pomiędzy USA i Chinami. W przeciwnym razie USA mogą podwyższyć cła na chińskie towary o wartości 200 mln USD do 25 proc. z obecnych 10 proc.
W czwartek mówiono nieoficjalnie, że termin podwyższenia ceł na chiński import do USA może zostać przesunięty przez Donalda Trumpa o dalsze 60 dni.
Tymczasem na rynkach wzrosły obawy o kondycję amerykańskiej gospodarki po nieoczekiwanym spadku sprzedaży detalicznej w USA. Sprzedaż w grudniu spadła o 1,2 proc. mdm, a analitycy spodziewali się wzrostu o 0,1 proc. To najmocniejszy spadek sprzedaży detalicznej mdm od 2009 r.
"Te dane przyciągnęły moją uwagę" - powiedziała Lael Brainard, członkini Rady Gubernatorów Fed, dla CNBC. "To na razie jeden miesiąc, więc nie chcę z tego odczytywać jakiegoś poważnego sygnału" - dodała wskazując jednak, że istnieje pewne ryzyko spowolnienia gospodarki.
Tymczasem Kongres USA przyjął kompromisową ustawę finansową. Projekt ustawy zaaprobowała Izba Reprezentantów, a wcześniej Senat. Kompromis budżetowy ma na celu uniknięcie kolejnego zawieszenia działalności rządu USA. Teraz ustawa trafi do podpisu prezydenta.
Lider republikańskiej większości w Senacie USA Mitch McConnell poinformował w czwartek, że Donald Trump podpisze ustawę finansową będącą kompromisem między Republikanami i Demokratami, ale ogłosi stan wyjątkowy, by zdobyć fundusze na mur na granicy z Meksykiem.
Biały Dom potwierdził wkrótce potem, że prezydent USA Donald Trump ma zamiar wprowadzić stan wyjątkowy.
Trump mówił już wcześniej, że nie jest zadowolony z kompromisu finansowego osiągniętego między Republikanami i Demokratami w Kongresie, dzięki któremu przyjęto ustawę o finansowaniu resortu bezpieczeństwa narodowego i innych agencji federalnych do końca roku finansowego, czyli 30 września.
W ustawie przeznaczono na budowę umocnień na granicy z Meksykiem 1,37 mld dolarów zamiast 5,7 mld, których domagał się prezydent. Kompromis ma na celu uniknięcie kolejnego zawieszenia działalności rządu (shutdownu), gdyż tymczasowe porozumienie w tej sprawie upływa w piątek, 15 lutego.
W piątek inwestorzy poznają m.in. dane o sprzedaży detalicznej w W.Brytanii w I, bilans handlowy strefy euro w XII, wskaźnik Empire Manufacturing w USA w II, produkcję przemysłu w USA w I i wskaźnik sentymentu konsumentów w USA w II, wyliczany przez Uniwersytet Michigan.
O 15.55 wystąpi prezes Fed z Atlanty Parhael Bostic - w Alabamie.(PAP Biznes)