(PAP) Na rynkach w środę małe zmiany przed wieczorną decyzją amerykańskiej Rezerwy Federalnej i początkiem rozmów handlowych USA-Chiny - podają maklerzy.
Kontrakty Euro Stoxx 50 zniżkują o 0,191 proc., FTSE 100 - w górę o 0,451 proc., a na DAX spadają o 0,250 proc.
Kontrakty na indeksy w USA na razie są rozchwiane - i na plusie, i na minusie.
Za kilka godzin przedstawiciele USA i Chin rozpoczną dwudniową dyskusję na temat relacji handlowych pomiędzy obu mocarstwami.
W rozmowach USA-Chiny weźmie udział przedstawiciel handlowy USA Robert Lighthizer i sekretarz skarbu USA Steven Mnuchin, a ze strony Chin wicepremier Liu He, czołowy doradca ekonomiczny prezydenta Chin Xi Jinpinga.
Amerykański minister skarbu Steven Mnuchin oświadczył, że Stany Zjednoczone spodziewają się "znacznego postępu w rozmowach handlowych". Podkreślił, że obie strony próbują rozstrzygnąć "skomplikowane kwestie".
Jednak biorąc pod uwagę napięte stosunki między Stanami Zjednoczonymi i Chinami w sprawie Huawei, rozmowy handlowe mogą nie przebiegać zbyt łatwo.
Departament Sprawiedliwości USA planuje przyspieszyć proces ekstradycji dyrektora finansowego Huawei, Meng Wanzhou.
Ministerstwo Sprawiedliwości USA przedstawiło Huawei na początku tego tygodnia kilkanaście zarzutów, związanych z łamaniem amerykańskich sankcji przeciwko Iranowi oraz dotyczących licznych oszustw, w tym bankowych, elektronicznych i kradzieży technologii.
"Napięcia handlowe to rzecz, która powoduje dużą zmienność na rynkach" - wskazuje Sarah Lien, zarządzająca portfolio klientów w Eastspring Investments.
W środę decyzję w sprawie polityki pieniężnej przedstawi amerykańska Rezerwa Federalna - o 20.00. Po jej ogłoszeniu odbędzie się konferencja prasowa prezesa Fed Jerome’a Powella - o 20.30, na której szef Fed może przedstawić zarys polityki monetarnej w 2019 roku.
Analitycy oceniają, że na tym posiedzeniu nie powinno dojść do zmiany stóp procentowych.
W centrum uwagi może się znaleźć konferencja, na której Powell zapewne nie uniknie pytań o redukcję sumy bilansowej.
We wtorek tymczasem brytyjska Izba Gmin zagłosowała za poprawką sygnalizującą sprzeciw parlamentu wobec bezumownego wyjścia z Unii Europejskiej.
Wynik tego głosowania ma jednak wyłącznie wymiar symboliczny, bo nie proponuje alternatywnego postępowania.
Brytyjska premier Theresa May oceniła, że wynik głosowań w Izbie Gmin ws. wyjścia W. Brytanii z Unii Europejskiej wskazuje na to, że "istnieje jasno określona droga do przegłosowania porozumienia" przez parlament w razie uzyskania ustępstw ze strony Unii.
W Parlamencie Europejskim w Brukseli w środę odbędzie się debata po brytyjskim głosowaniu.
O godz. 15.30 na sesji plenarnej PE ma wystąpić przewodniczący KE Jean-Claude Juncker. W Dublinie wystąpi zaś szef irlandzkiej dyplomacji Simon Coveney - na temat roli Irlandii po Brexicie. (PAP Biznes)