(PAP) Erbud chce skupić się w 2019 roku na stabilizacji przychodów na poziomie około 2 mld zł oraz poprawie rentowności do poziomu powyżej 2 proc. - poinformował PAP Biznes prezes Dariusz Grzeszczak. Spółka rozważy powrót do dywidendy najwcześniej w 2020 roku. Lepsza sytuacja rynkowa w branży budowlanej może powrócić w latach 2020 i 2021.
"Nasze główne cele na 2019 rok to przede wszystkim stabilizacja przychodów na poziomie około 2 mld zł oraz koncentracja na poprawie rentowności do poziomu powyżej 2 proc. Chcemy też zwiększać zaangażowanie i motywację pracowników" - powiedział w rozmowie z PAP Biznes prezes Dariusz Grzeszczak.
Portfel zleceń grupy na koniec 2018 roku wyniósł 2,56 mld zł, co oznacza wzrost o 25 proc. w stosunku do roku poprzedniego. Na rok 2019 przypada 1,84 mld zł, a na lata 2020-21 720 mln zł.
"Obecnie skupiamy się na realizacji zleceń. Do ofertowania podchodzimy selektywnie i wybieramy tylko takie zamówienia, które dają zadowalającą rentowność" - powiedział Grzeszczak.
"Nie chcemy skupiać się na jednym konkretnym segmencie. Wszystkie nasze segmenty mają się dobrze i zachowują potencjał" - dodał.
Przychody Erbudu z budownictwa kubaturowego (w kraju i za granicą) wzrosły w 2018 roku o 24 proc. do 1,76 mld zł. Przychody segmentu energetyczno-serwisowego wyniosły 315 mln zł, co oznacza wzrost względem roku 2017 o 40 proc. Największy wzrost odnotował segment inżynieryjno-drogowy, który zwiększył przychody o 62 proc. do 254 mln zł.
"Widzimy poprawę rentowności w kontraktach drogowych. Nasze możliwości produkcyjne w tym obszarze jednak zostały już osiągnięte i udział zleceń drogowych w naszym portfelu nie powinien się zwiększać" - powiedział Grzeszczak.
Grupa podała w czwartek, że na koniec 2018 roku miała do dyspozycji 206,6 mln zł środków pieniężnych, o 9 proc. więcej niż rok wcześniej. Według raportu, łączne zadłużenie odsetkowe grupy na koniec minionego roku wynosiło 128,2 mln zł.
"Nasz aktualny stan gotówki jest optymalny do sprawnego, bezpiecznego funkcjonowania grupy. W tej chwili nie myślimy ani o zakupach, ani o dywidendzie" - powiedział prezes Erbudu.
"Rozważymy powrót do dywidendy w 2020 lub 2021 roku w zależności od tego, jakie odnotujemy wyniki" - dodał.
W 2018 roku spółka wypłaciła w formie dywidendy łącznie 14,09 mln zł, co dało 1,1 zł na akcję. W marcu tego roku Erbud podał, że zarząd zamierza rekomendować walnemu zgromadzeniu wypłaty dywidend na poziomie 30-70 proc. skonsolidowanego zysku netto, z uwzględnieniem aktualnej oraz przyszłej sytuacji finansowej grupy.
W 2018 roku grupa zanotowała 17,3 mln zł straty EBIT i 21,1 mln zł straty netto wobec odpowiednio 37,7 mln zł zysku EBIT i 23,9 mln zł zysku netto w 2017 roku.
W połowie 2018 roku Erbud dokonał korekty wyniku na kontraktach, na których pierwotnie planowane marże uległy obniżeniu z powodu trudnej sytuacji na rynku budowlanym. W efekcie strata operacyjna po pierwszym półroczu wyniosła 40,4 mln zł, a strata netto 29,9 mln zł. W drugim półroczu zysk EBIT wyniósł 23,1 mln zł, a zysk netto 8,8 mln zł.
Zdaniem zarządu, lepsza sytuacja rynkowa w branży budowlanej powróci w latach 2020 i 2021.
"Wzrosty cen materiałów i wykonawstwa w latach 2016, 2017 i 2018 były znaczące, co spowodowało problemy w branży. Wydaje się, że w 2019 roku jesteśmy już na końcu boomu inwestycyjnego - zarówno w Polsce, jak i za granicą. To daje nadzieję na stabilizację cen w tym roku. Jeśli nadal będą wzrosty cen, to już nie tak gwałtowne jak w latach poprzednich. W tej chwili nie widzimy tej stabilności i trzeba zachować ostrożność w doborze kontraktów. Na koniec tego roku sytuacja powinna się poprawić. Zakładamy, że lepsza sytuacja rynkowa branży budowlanej powróci w latach 2020 i 2021" - powiedział Dariusz Grzeszczak.
Wskazał, że na rynku budowlanym w dalszym ciągu brakuje ludzi do pracy. Jego zdaniem, sytuacja ta będzie odczuwalna również w 2019 roku.
"Jako zarząd jesteśmy głodni wzrostu, ale mówimy o stabilizacji. Dzieje się tak, ponieważ brak pracowników blokuje możliwości rozwoju. Jest to jedyne nasze ograniczenie, ale nie mamy na to wpływu. Kierowanie niesprawdzonych pracowników na odpowiedzialne realizacje może wiązać się z ryzykiem. Pozyskiwanie nowych pracowników wiąże się z pozyskiwaniem drogich pracowników, a na to obecnie nie możemy sobie pozwolić" - powiedział prezes Erbudu.
Grupa Erbud prowadzi działalność w budownictwie kubaturowym, inżynieryjno-drogowym, przemysłowym i energetycznym. Od 2007 roku spółka jest notowana na GPW w Warszawie.
Sara Borys (PAP Biznes)