Warszawa, 24.06.2024 (ISBnews) - Dzięki wysokim transferom społecznym oraz wysokim wzroście dochodów ożywienie konsumpcji prywatnej będzie kontynuowane w kolejnych miesiącach roku, ma charakter trwały i może sięgnąć ok. +4,5% w br. (wobec spadku o 1% r/r w 2023 r.), oceniają analitycy. Utrzymuje się słabość popytu zagranicznego, co wybija na czele czynnik krajowy w tegorocznej aktywności gospodarczej.
Jak podał dziś podał Główny Urząd Statystyczny (GUS), sprzedaż detaliczna (w cenach stałych) wzrosła o 5% r/r w maju 2024 r. W ujęciu miesięcznym odnotowano spadek o 0,1%. Sprzedaż detaliczna w cenach stałych w maju 2024 r. była wyższa niż przed rokiem o 5% (wobec spadku o 6,8% w maju 2023 r.). W porównaniu z kwietniem 2024 r. notowano spadek sprzedaży detalicznej o 0,1%. W okresie styczeń-maj 2024 r. sprzedaż wzrosła r/r o 5,5% (wobec spadku o 5,9% w analogicznym okresie 2023 r.). Po wyeliminowaniu wpływu czynników o charakterze sezonowym sprzedaż detaliczna w cenach stałych w maju 2024 r. była o 3,3% wyższa w porównaniu z kwietniem 2024 r.
Według GUS, w maju 2024 r. znaczny wzrost sprzedaży detalicznej (w cenach stałych) w porównaniu z analogicznym okresem 2023 r. odnotowały podmioty z grup: "pojazdy samochodowe, motocykle, części" (o 23,8%), "pozostałe" (o 23,5%), "farmaceutyki, kosmetyki, sprzęt ortopedyczny" (o 10,2%), "paliwa stałe, ciekłe, gazowe" (o 9%). Przedsiębiorstwa zaklasyfikowane do grupy o największym udziale w sprzedaży detalicznej "ogółem" - "żywność, napoje i wyroby tytoniowe" wykazały spadek o 1%.
Majowe dane sprzedaży detalicznej były niewiele wyższe od konsensusu (4,9% r/r)5,0%r/r) i lepsze niż przed miesiącem (4,1%r/r). Ekonomiści oceniają, że odsezonowane wskazują na solidny wzrost o 3,3% m/m.
Ekonomiści ING BSK zwracają uwagę, że "wciąż słaba pozostaje sprzedaż innych dóbr trwałych (odzież, meble, elektronika) oraz żywności".
"Konsumenci nadal wstrzymują się z zakupami pozostałych dóbr trwałych –sprzedaż mebli oraz sprzętu RTV i AGD spadła o 8,4%" - ocenił PIE.
Poniżej przedstawiamy najciekawsze komentarze analityków:
"Dane z końca 1kw24 sugerowały, że ożywienie w niemieckim przemyśle w końcu nadeszło, ale ostanie wskaźniki z Polski (produkcja za maj) i Niemiec temu zaprzeczają. Widzimy ryzyko, że tempo PKB w 2kw24 będzie niższe niż prognozowane przez nas dotychczas 3,0%r/r" - główny ekonomista ING Bank Śląski Rafał Benecki, Piotr Popławski
"Tym samym pomijając te efekty można wskazać na stabilne wyniki sprzedaży detalicznej w II kw., utrzymujące się na wyraźnie wyższym poziomie w porównaniu z początkiem br. i z całym 2023 r." - BOŚ (WA:BOSP) Bank
"W większości pozostałych kategorii (m. in. w „pojazdach samochodowych, motocyklach i częściach" oraz „meblach, RTV i AGD", a więc obejmujących dobra trwałego użytku) odnotowano spadek dynamiki sprzedaży. Mimo tego szacowane przez nas tempo wzrostu sprzedaży po wyłączeniu samochodów, paliw i żywności sprzedawanej w wyspecjalizowanych sklepach wyniosło w maju 4,1% r/r wobec 3,0% w kwietniu, kształtując się na poziomie najwyższym od listopada 2022 r. Wskazuje to na wysokie prawdopodobieństwo trwałości ożywienia popytu konsumpcyjnego" - główny ekonomista Credit Agricole Jakub Borowski
Poniżej przedstawiamy najciekawsze wypowiedzi ekonomistów in extenso:
"Dane za maj nie były już zaburzane przez efekt przesunięcia Wielkanocy widoczny w kwietniu, stąd spadek sprzedaży żywności był ograniczony i wyniósł 1,0% r/r. Podobnie jak przed miesiącem, najsilniej rosła sprzedaż samochodów (23,8% r/r). Słabą passę kontynuowała odzież (-13,5% r/r) oraz meble, rtv i agd (-8,4% r/r), co stanowi pokłosie sytuacji na rynku nieruchomości (liczba mieszkań oddanych do użytkowania w okresie styczeń-maj 2024 była o 15,9% niższa niż w analogicznym okresie 2023). Niewielki wzrost (1,5% r/r) dotyczył z kolei wrażliwej na koniunkturę kategorii prasa i książki (wzrosty w ujęciu r/r są obserwowane prawie nieprzerwanie od początku 2024). Sprzedaż w ujęciu nominalnym zwiększyła się o 5,4% r/r, a implikowany „deflator" nieznacznie wzrósł względem kwietnia, choć nadal ukształtował się blisko zera. Wzrost cen w sklepach z żywnością nieznacznie spowolnił (do 2,0% r/r z 2,3% r/r w kwietniu), przy pogłębieniu spadków cen u dilerów samochodowych (-3,9% r/r) i nieco mniejszych spadkach na stacjach benzynowych (-1,4% r/r). Realny wzrost sprzedaży w ujęciu odsezonowanym według GUS wyniósł 3,3% m/m, co po kwietniowym spadku jest już bardziej spójne z naszym scenariuszem zakładającym rosnącego w siłę polskiego konsumenta. Dane o sprzedaży zaskoczyły in plus, pomimo lekkiego pogorszenia koniunktury konsumenckiej w maju (najpewniej jeszcze z powodu powrotu wyższej stawki VAT), co wraz z poprawą nastrojów w czerwcu daje podstawy do oczekiwania solidnych wzrostów sprzedaży w kolejnych miesiącach" - analitycy PKO BP (WA:PKO)
"Sprzedaż detaliczna niemal w konsensusie (4,9% r/r vs 5% r/r), budowlanka sporo słabiej (-6,5% r/r vs oczekiwane -3,8% r/r). Potwierdza się to, że jeśli na czymś ma się w tym roku trzymać wzrost to na konsumencie" - mBank
"Sprzedaż detaliczna wzrosła piąty miesiąc z rzędu. Gospodarstwa domowe zwiększają konsumpcję i oszczędności – to możliwe dzięki silnemu wzrostowi wynagrodzeń. Wyniki inwestycji pozostają słabsze. Aktywność budownictwa zacznie się poprawiać się na przełomie roku wraz realizacją projektów finansowanych z funduszy UE. Sprzedaż detaliczna wzrosła w maju o 5,0% r/r. Wyniki są wyraźnie lepsze w motoryzacji (+23,8%). Konsumenci nadal wstrzymują się z zakupami pozostałych dóbr trwałych – sprzedaż mebli oraz sprzętu RTV i AGD spadła o 8,4%. Badania koniunktury konsumenckiej wskazują na wzrost skłonności do dużych zakupów względem ubiegłych dwóch lat. Poprawi to nieco wyniki sprzedaży w tej kategorii w kolejnych kwartałach. Konsumpcję napędza szybki wzrost wynagrodzeń. W maju były one o 11,4% wyższe niż przed rokiem. Po skorygowaniu o inflację oznacza to wzrost wartości nabywczej pensji o 8,7% r/r. Szybki wzrost wynagrodzeń daje Polakom przestrzeń zarówno na odbudowę oszczędności, jak i zwiększenie konsumpcji. Na tle konsumpcji zdecydowanie słabsze są wyniki inwestycji. Produkcja budowlano-montażowa spadła w maju o 6,5% r/r. Wyniki budownictwa były niższe we wszystkich głównych kategoriach. Najbliższe miesiące nie przyniosą poprawy. To efekt wyższych stóp procentowych i cyklicznego przestoju w inwestycjach współfinansowanych przez UE. Natomiast budownictwo infrastrukturalne zacznie odbijać się na przełomie roku, gdy rozpocznie się realizacja projektów finansowanych z Krajowego Planu Odbudowy i Funduszy Spójności" - analityk – zespół makroekonomii Polskiego Instytutu Ekonomicznego (PIE) Dawid Sułkowski,
"Sprzedaż detaliczna wzrosła w maju wzrosła o 5,0%r/r podtrzymując trend z 1kw24 (5,4%r/r). Dane były zbliżone do konsensusu (5,0%r/r) i lepsze niż przed miesiącem (4,1%r/r). Także dane odsezonowane wskazują na solidny wzrost o 3,3%m/m, po nieco słabszym odczycie kwietniowym. Utrzymuje się wysoki wzrost sprzedaży samochodów. Nastąpiło także mocne odbicie w kategorii pozostałe (markety budowlane). Wciąż słaba pozostaje sprzedaż innych dóbr trwałych (odzież, meble, elektronika) oraz żywności. Kwietniową słabość sprzedaży żywności wyjaśnialiśmy przez przesunięcie Świąt Wielkanocnych. Ale w maju również utrzymał się roczny spadek w tej kategorii, możliwe iż część konsumentów zrobiła zapasy w obawie przed wzrostem cen po przywróceniu VAT, co zaniża wyniki kolejnych miesięcy. Wysoki wzrost dochodów wskazuje na kontynuację wzrostu konsumpcji, w tym roku ożywienie PKB będzie głównie polegało na popycie wewnętrznym. Pokazują to opublikowane już dane z Niemiec. Słabe Ifo potwierdziło niestety osłabienie w przemyśle jakie pokazał wcześniej PMI. Dane z końca 1kw24 sugerowały, że ożywienie w niemieckim przemyśle w końcu nadeszło, ale ostanie wskaźniki z Polski (produkcja za maj) i Niemiec temu zaprzeczają. Widzimy ryzyko, że tempo PKB w 2kw24 będzie niższe niż prognozowane przez nas dotychczas 3,0%r/r" - główny ekonomista ING Bank Śląski Rafał Benecki, Piotr Popławski
"Majowe dane dotyczące sprzedaży detalicznej, choć są ponownie słabsze od średnich oczekiwań rynkowych, wskazują w mojej ocenie bardziej na pewną na stabilizację sytuacji w handlu, aniżeli jej pogorszenie. Z danych tych można wnioskować, że gospodarstwa domowe w Polsce, po okresie wysokiej inflacji w latach 2022-2023, z ostrożnością podchodzą do swoich wydatków, a część z nich woli w pierwszej kolejności odbudować swoje nadszarpnięte w tych latach oszczędności. Nie można jednocześnie powiedzieć, że konsumpcja jest w stagnacji. Od początku br. w danych widać ożywienie konsumpcji, przy czym jest to ożywienie umiarkowane, bez gwałtownych przyspieszeń. I takiego rozwoju sytuacji należy oczekiwać także w mojej ocenie w kolejnych miesiącach. Czynników wspierających szybszy wzrost konsumpcji jest bowiem sporo (jak chociażby notowane od kilku już miesięcy realne wzrosty płac), ale jednocześnie na horyzoncie są wydarzenia, które zachęcają do ostrożności w wydatkach (jak chociażby podwyżki rachunków za energię i gaz od 1 lipca br.). Z punktu widzenia polityki monetarnej dzisiejsze dane mogą nieco uspokajać RPP, gdyż wskazują one że wzrosty płac w gospodarce nie przekładają się na gwałtowny wzrost konsumpcji, która mogłoby skutkować podwyższoną inflacją" - główna ekonomistka Bank Pocztowy Monika Kurtek
"Mieszane dane o sprzedaży detalicznej. Z jednej strony mamy wyraźny roczny wzrost, bo aż o 5%. Z drugiej strony mamy niemal stabilizację sprzedaży w ciągu miesiąca. Tę sytuację wyjaśniają bardzo dobrze dane szczegółowe. Okazuje się, że głównym czynnikiem ciągnącym sprzedaż w relacji rocznej jest sprzedaż pojazdów. Szeroko rozumiana motoryzacja jest w tym roku głównym motorem napędowym gospodarki, zarówno w produkcji, jak i w sprzedaży. Biorąc pod uwagę, że w Polsce średnio około 70% samochodów jest kupowanych przez firmy, to konsumpcja prywatna nie ma się wcale tak dobrze, jakbyśmy sobie tego wszyscy życzyli. Pewną nadzieją jest sprzedaż z kategorii „pozostałe". Tam wzrosty rok do roku wynoszą 23,5% i są tylko odrobinę niższe niż dynamika sprzedaży samochodów. Nie zmienia to jednak faktu, że konsumpcja będzie w tym roku ciągnęła PKB. Czerwiec prawdopodobnie przyniesie dalsze wzrosty w motoryzacji i w pozostałych produktach oraz może ruszyć sprzedaż sprzętu RTV" - ekspert Konfederacja Lewiatan Mariusz Zielonka
"Kwestie kalendarzowe były istotnym czynnikiem wpływającym na wyniki majowej sprzedaży detalicznej (jak i wcześniej marcowej i kwietniowej), a w szczególności na strukturę sprzedaży. W maju niższa liczba dni handlowych (w porównaniu z majem 2023 r.) osłabiła wyniki sprzedaży detalicznej. Jednocześnie, choć w kwietniu ten bilans był pozytywny, to poprawa sprzedaży w maju wynikała z wygaśnięcia negatywnego kwietniowego efektu wcześniejszego tegorocznego terminu Świąt Wielkanocnych (przełom marca i kwietnia). Po wyraźnym osłabieniu wyników sprzedaży żywności w kwietniu (które z kolei silnie rosły w marcu tuż przed świętami), w maju dynamika sprzedaży żywności była zdecydowanie lepsza (-1,0% r/r wobec -6,8% r/r). Odwrotny z kolei układ danych odnotowano w sprzedaży samochodów, gdzie właśnie kwestia dni handlowych ma większe znaczenie. Stąd w maju ta dynamika silnie obniżyła się do 23,8% r/r z 33,8% r/r w kwietniu. Po wyeliminowaniu najbardziej zmiennych kategorii (żywność, paliwa, samochody i niewyspecjalizowane sklepy), dynamika sprzedaży w maju obniżyła się do ponad 3,0% r/r z powyżej 5,0% r/r w kwietniu, czego przyczyny także upatrujemy w negatywnym majowym efekcie liczby dni handlowych (przy bardzo pozytywnym układzie kalendarzowym w kwietniu). W przypadku kosmetyków i farmaceutyków oraz odzieży i obuwia wyniki sprzedaży lekko poprawiły się w maju. Z kolei meble, RTV i AGD oraz prasa i książki odnotowały nieco słabsze wyniki. Tym samym pomijając te efekty można wskazać na stabilne wyniki sprzedaży detalicznej w II kw., utrzymujące się na wyraźnie wyższym poziomie w porównaniu z początkiem br. i z całym 2023 r. Ocenę stabilnych, solidnych wydatków konsumpcyjnych wspierają także dane dot. sprzedaży detalicznej po oczyszczeniu z wahań sezonowych. Majowe odbicie sprzedaży w ujęciu zmian m/m pozwoliło na powrót rocznej dynamiki sprzedaży w kierunku 5,0% r/r. Pomimo mniej korzystnych sygnałów z rynku pracy z ostatnich miesięcy nominalne tempo wzrostu dochodów utrzymuje się wciąż na bardzo mocnym poziomie, a ryzyko silniejszego wzrostu stopy bezrobocia pozostaje niskie. Do tego notowany znaczący spadek inflacji CPI w II poł. 2023 r. i w I kw. 2024 r. poskutkował skokowym wzrostem realnego tempa wzrostu dochodów blisko historycznie najwyższych poziomów. Z tego względu po silnym osłabieniu konsumpcji w 2023 r. oczekujemy jej wyraźnego odbicia do ok. 4,5% r/r w 2024 r." - BOŚ Bank
"Naszym zdaniem znaczący wzrost odsezonowanej sprzedaży detalicznej w maju wynikał w znacznym stopniu z trudności w oczyszczeniu danych z efektów związanych z zakupami wielkanocnymi, które przyczyniły się do relatywnie silnych wahań dynamiki sprzedaży w ujęciu m/m w ostatnich miesiącach. Odnotowany w maju wzrost sezonowo wyrównanej sprzedaży detalicznej sygnalizuje kontynuację obserwowanej w ostatnich kwartałach tendencji do wzrostu sprzedaży. Trwałe ożywienie konsumpcji. Czynnikiem oddziałującym w kierunku przyspieszenia wzrostu sprzedaży w cenach stałych w maju było zwiększenie dynamiki sprzedaży żywności sprzedawanej w wyspecjalizowanych sklepach do -1,0% r/r wobec -6,8% w kwietniu, do czego przyczyniło się wygaśnięcie wspomnianego wyżej wpływu zakupów wielkanocnych. W większości pozostałych kategorii (m. in. w „pojazdach samochodowych, motocyklach i częściach" oraz „meblach, RTV i AGD", a więc obejmujących dobra trwałego użytku) odnotowano spadek dynamiki sprzedaży. Mimo tego szacowane przez nas tempo wzrostu sprzedaży po wyłączeniu samochodów, paliw i żywności sprzedawanej w wyspecjalizowanych sklepach wyniosło w maju 4,1% r/r wobec 3,0% w kwietniu, kształtując się na poziomie najwyższym od listopada 2022 r. Wskazuje to na wysokie prawdopodobieństwo trwałości ożywienia popytu konsumpcyjnego. Ryzyko w dół dla prognozy konsumpcji w II kw. Dzisiejsze dane sygnalizują ryzyko w dół dla naszej prognozy wzrostu dynamiki konsumpcji w II kw. br. do 5,1% r/r wobec 4,6% w I kw. Podtrzymujemy ocenę, że ożywienie popytu konsumpcyjnego, wspierane przez szybki wzrost realnego funduszu płac będzie, podobnie jak w I kw., głównym czynnikiem wzrostu gospodarczego w II kw. i w całym 2024 r. Wsparciem dla takiej oceny jest utrzymująca się w ostatnich miesiącach tendencja do poprawy wskaźników koniunktury konsumenckiej, w tym wskaźników obrazujących skłonność gospodarstw domowych do dokonywania ważnych zakupów obecnie i w przyszłości" - główny ekonomista Credit Agricole Jakub Borowski
"Sprzedawcy już nie czekają na przełom. Aktywnie zaczynają szukać nowych rynków i kanałów dotarcia Majowy odczyt udziału sprzedaży przez internet w całkowitej sprzedaży detalicznej według GUS nie przyniósł przełomu. Miesiąc do miesiąca notujemy jego lekki spadek z 8,8 proc. do 8,6 proc. do czego przyczyniła się wysoka baza z kwietnia oraz długie weekendy majowe. W perspektywie rok do roku notujemy jednak wzrost (z 8,5 do 8,6 proc.), co oczywiście cieszy. Według raportu ASM Sales Force Agency wartość koszyka zakupowego podstawowych produktów FMCG w kanale tradycyjnym nieznacznie rośnie, natomiast w przypadku online nieznacznie spadła (najnowsze dane Baselinker Index). Wygląda na to, że zachowania konsumentów stają się dość przewidywalne i podążają za sezonowymi trendami. Z perspektywy sprzedawców online, po okresie pesymizmu i marazmu, przestali oni już oczekiwać przełomu, np. związanego z AI, bo tutaj na efekty jeszcze poczekamy. Ci bardziej pragmatyczni wykazują się dużą aktywnością - zaczynają szukać nowych rynków i kanałów dotarcia. Widać też znaczące ożywienie w sprzedaży crossborder - wzrost ponad 10% rok do roku według Baselinker Index. Wykorzystywane do tego są głównie integracje z marketplace'ami. Znacząco zmienia się też charakter zapytań rynkowych o wdrożenia e-commerce. Obecnie najbardziej poszukiwani są dostawcy, potrafiący szybko walidować pomysły biznesowe i ekspresowo integrować rozwiązania z ekosystemem IT sprzedawców. Rosnącym zainteresowaniem cieszą się narzędzia przyspieszające tłumaczenia produktów na inne języki, platformy pozwalające na szybkie uruchamianie nowych brandów i wersji językowych oraz outlety do sprzedaży zwrotów lub produktów używanych. W tym wyścigu wygrywa szybszy, co pokazują choćby wyniki takich liderów jak LPP (WA:LPPP), która w I kwartale br. (okres luty-kwiecień) odnotowała dwucyfrowy wzrost sprzedaży przy rekordowych zyskach. Jest to też świetny mechanizm obronny przed ofensywą zagranicznych graczy, dla których polski rynek jest coraz atrakcyjniejszy" - Paweł Peryga, head of technology w Unity Group
(ISBnews)