Iain Withers
LONDYN, 24 czerwca(Reuters) - W środę dolar odrabiał straty po dwóch dniach zniżek, gdyż rynki ograniczyły oczekiwania co do szybkiego odbicia gospodarki po kryzysie wywołanym koronawirusem.
Waluta USA zyskiwała wobec koszyka głównych walut ponad 0,2%, po tym jak nastroje pogorszyły się w czasie sesji w Europie.
Pod presją znalazło się kilka głównych walut, w tym funt szterling, który tracił ponad jedną trzecią procenta. Euro zniżkowało o blisko 0,2%.
Dolar nowozelandzki zniżkował o blisko 1%, gdyż bank centralny Nowej Zelandii ocenił, że bilans ryzyk nadal wskazuje na możliwość głębszego spowolnienia i poinformował, że jest gotów w razie potrzeby użyć dodatkowych narzędzi polityki pieniężnej.
Analitycy ocenili, że ostrożność jest uzasadniona, biorąc pod uwagę ryzyko kolejnej fali infekcji, mimo że napływające dane są nieco bardziej optymistyczne. Środowe dane pokazały, ze nastroje w niemieckim biznesie poprawiły się na rekordową skalę. drugiej fali zakażeń na świecie jeszcze nie zniknęło i może ono szybko sprawić, że rynek walutowy powróci do schematu: "rośnie awersja do ryzyka, kupujemy bezpieczne waluty, czyli dolara'", nawet przy założeniu, że ewentualne restrykcje będą łagodniejsze niż za pierwszym razem, głosi raport Commerzbanku.
W środę o 15.00 swoje najnowsze prognozy opublikuje Międzynarodowy Fundusz Walutowy (MFW). Mogą one rzucić nowe światło na skalę kryzysu wywołanego przez pandemię i tempo odbicia.
W kwietniu MFW prognozował, że globalne PKB spadnie w tym roku o 3%.