Invezz.com - Indeks Nikkei 225 zanotował w tym roku znakomite wyniki, co czyni go jednym z najlepiej radzących sobie indeksów światowych. Podskoczył o ponad 18%, pokonując indeks Nasdaq 100, który wzrósł o 16%.
Giełda Japonii i jen różnią się
Skok indeksu Nikkei 225 nastąpił w tym samym okresie, w którym doszło do implozji japońskiego jena. Jen, trzecia najpopularniejsza waluta, stracił w tym roku ponad 14% i osiągnął najniższy poziom w stosunku do dolara amerykańskiego. Spadł także w stosunku do innych walut, takich jak euro i funt brytyjski.
Para USD/JPY wzrosła w wyniku działań Banku Japonii (BoJ), który przyjął niskie stopy procentowe. Choć w marcu bank podwyższył stopy procentowe o 0,10%, pozostały one na poziomie zerowym.
Nie jest jasne, czy BoJ ostatecznie podniesie stopy procentowe ze względu na duże zadłużenie kraju. Przez lata Japonia zgromadziła dług na ponad 9 bilionów dolarów, znacznie przewyższający PKB kraju wynoszący niecałe 5 bilionów dolarów.
W związku z tym dalsze podwyżki stóp procentowych prawdopodobnie doprowadzą do wzrostu kosztów obsługi długu, co wpłynie na wydatki rządowe. A ponieważ Fed obiecuje wyższe stopy procentowe na dłużej, możliwości handlu carry trade będą kontynuowane i będą wywierać presję na japońskiego jena.
Akcje zwykle korzystają na niskich stopach procentowych, czyniąc rynek obligacji nieatrakcyjnym, co wyjaśnia, dlaczego indeks Nikkei 225 wzrósł w tym roku.
Reformy giełdy w Tokio
Indeks Nikkei 225 również wzrósł w tym roku ze względu na trwające reformy tokijskiej giełdy papierów wartościowych (TSX). W ramach tych reform giełda wywarła większą presję na spółki, aby zwiększały swoje akcje.
Na przykład TSX zachęca firmy do zwiększania wskaźników ceny do wartości księgowej, zwiększania wydajności i rentowności. W ramach tych zmian wiele spółek zwiększyło dywidendy i skup akcji własnych.
Indeks również wzrósł wraz ze wzrostem zainteresowania inwestorów zagranicznych, ponieważ wielu z nich opuściło Chiny. Warrenowi Buffettowi można przypisać większe skupienie się na kraju po zainwestowaniu w pięć domów handlowych: Mitsui, Itochu, Mitsubishi, Marubeni i Sumitomo.
W rezultacie wielu zagranicznych inwestorów przeniosło się do Japonii, gdzie uważa się, że akcje są notowane z dyskontem. Dyskonto pogłębiło się ze względu na słabszy jen japoński.
Dodatkowo wzrost był częścią odbicia światowych giełd. Bliższe przyjrzenie się pokazuje, że giełda w większości krajów radziła sobie w tym roku dobrze. W USA indeksy S&P 500 i Nasdaq 100 wzrosły dwucyfrowo. Podobnie w Europie najwyższe indeksy wzrosły do rekordowych poziomów.
Większość spółek wchodzących w skład indeksu Nikkei 225 gwałtownie wzrosła w pierwszej połowie roku. Do największych zysków odniosły takie firmy, jak Mitsubishi Heavy Industries, Fujikura, Isetan Mitsukoshi Holdings, Concordia Financial Group i Kawasaki Heavy Industries.
Prognoza indeksu Nikkei 225
Wykres Nikkei sporządzony przez TradingView
Wykres dzienny pokazuje, że indeks Nikkei znajduje się w fazie silnej hossy po osiągnięciu najniższego poziomu 30 490 jenów w październiku ubiegłego roku. Dzięki temu wzrostowi osiągnął on najwyższy od roku poziom 41 097 jenów.
Następnie kurs się wycofał i w kwietniu osiągnął najniższy poziom 36 740 jenów, a obecnie odbił się z powrotem do prawie 40 000 jenów. Indeks przeskoczył także powyżej kluczowego punktu oporu na poziomie 39 438 jenów, najwyższego punktu z 20 maja.
Obecnie przesunął się powyżej 50-dniowej wykładniczej średniej kroczącej (EMA), podczas gdy indeks siły względnej (RSI) wzrósł. W związku z tym indeks prawdopodobnie będzie nadal rósł, gdyż kupujący dążą do najwyższego od początku roku poziomu 41 097 jenów. Oznacza to, że może odbić się od obecnego poziomu o ponad 3,65%.
The post Indeks Nikkei 225 poszybował w górę; Załamanie jena japońskiego w 2024 r.: co dalej? appeared first on Invezz