(PAP) Giełdy na świecie są w ofensywie, ale nie wiadomo jak długo utrzyma się takie nastawienie na rynkach, bo nadal nie ma rozstrzygnięcia w negocjacjach handlowych pomiędzy USA a Chinami - podają maklerzy.
Kontrakty na Euro Stoxx 50 rosną o 0,119 proc., FTSE 100 w górę o 0,149 proc., a na DAX zwyżkują o 0,075 proc.
W Azji Nikkei 225 zyskał na zakończenie sesji 1,4 proc.
Kontrakty w USA wahają się -0,10 do +0,02 proc.
Rynki otrzymały w piątek poważne "wzmocnienie": z Chin - mocne dane eksportowe - oraz solidne wyniki z USA.
Nie ma jednak gwarancji, że rajd na rynkach akcji będzie kontynuowany, bo na razie nie widać finału w rozmowach handlowych pomiędzy USA a Chinami.
Sekretarz skarbu USA Steven Mnuchin oświadczył, że USA są otwarte na "reperkusje", jeśli nie spełnią swoich zobowiązań w ramach potencjalnej umowy handlowej z Chinami.
"Stany Zjednoczone podejmą pewne zobowiązania w tym porozumieniu i Chiny podejmą swoje" - powiedział Mnuchin dziennikarzom w Waszyngtonie. "Spodziewam się, że mechanizm egzekwowania będzie działał w obu kierunkach. Spodziewamy się dotrzymać naszych zobowiązań, a jeśli tego nie zrobimy powinny pojawić się pewne reperkusje" - dodał.
Mnuchin oświadczył, że oba kraje robią postępy w rozmowach handlowych, aby zakończyć trwającą już 9 miesięcy wojnę handlową i celną, która "rzuciła cień" na globalny wzrost gospodarczy i rynki finansowe.
"USA i Chiny zastanawiają się, czy zorganizować więcej osobistych spotkań" - wskazał i dodał, że ma nadzieję, iż USA i Chiny zbliżają się do ostatniej rundy w rozwiązaniu spornych spraw.
Tymczasem na 15-16 kwietnia zaplanowano dwustronne rozmowy handlowe pomiędzy USA a Japonią - w Waszyngtonie. Na rynkach pojawił się już komentarz sekretarza skarbu USA Stevena Mnuchina, że w porozumieniu handlowym powinna być zawarta klauzula walutowa, aby zapobiec celowej manipulacji kursem jena w celu zwiększenia przez Japonię eksportu.
Przedstawiciel handlowy USA Robert Lighthizer spotka się w Waszyngtonie z japońskim ministrem gospodarki Toshimitsu Motegi. Japońscy urzędnicy wielokrotnie powtarzali, że rozmowy USA-Japonia będą oparte na wspólnym wrześniowym oświadczeniu uzgodnionym przez prezydenta USA Donalda Trumpa i premiera Japonii Shino Abe.
Analitycy wskazują tymczasem na mocną sytuację na amerykańskich giełdach.
"Amerykańskie rynki testują nowe maksima, podczas gdy inne rynki dodały od początku roku co najmniej po 10 procent" - mówi Mitsuo Shimizu, strateg rynków akcji w Aizawa Securities. Co.
"Jeszcze pod koniec ubiegłego roku wycenialiśmy na rynkach coś na kształt Armagedonu w odniesieniu do stóp procentowych i perspektyw w handlu" - wskazuje z kolei Chrostopher Watson, zarządzający Finisterre Capital.
"A na rynkach akcji jest przekonanie, że wszystko do końca roku będzie wyglądać +słonecznie i tęczowo+" - dodaje.
W ubiegłym tygodniu Międzynarodowy Fundusz Walutowy opublikował nowe prognozy dla gospodarki światowej i szacuje, że w 2019 roku wzrost gospodarczy na świecie wyniesie 3,3 proc., po rewizji z 3,5 proc. prognozowanych jesienią 2018, i będzie najsłabszy od kryzysu w 2009 r. (PAP Biznes)