Investing.com - Akcje spółki Tesla (NASDAQ:TSLA) i Netflix (NASDAQ:NFLX) spadają, ciągnąc w dół Nasdaq, po publikacjach wyników znanych marek technologicznych. Tymczasem parada wyników kwartalnych w USA trwa w najlepsze, a Apple (NASDAQ:AAPL) podobno staje się najnowszym pretendentem w wyścigu o rozwój technologii generatywnej sztucznej inteligencji (AI).
1. Marże Tesli spadają, a przychody Netflix rozczarowują
Akcje Tesli i Netflixa spadły w obrocie przedrynkowym, ponieważ inwestorzy przetrawili (i nadal to robią) mieszane wyniki za drugi kwartał od producenta samochodów elektrycznych i giganta streamingowego.
W przypadku Tesli uwaga skupiła się na niedawnych obniżkach cen w celu zwiększenia wolumenów i walki z nasilającą się konkurencją na rynku pojazdów elektrycznych. Decyzja ta pchnęła przychody do rekordowego poziomu 24,93 mld USD w okresie trzech miesięcy.
Jednak posunięcie to wpłynęło również na marżę zysku brutto z działalności motoryzacyjnej, z wyłączeniem wpływu kredytów regulacyjnych, która spadła do 18,2% z 18,8% w pierwszym kwartale i 26,2% w ubiegłym roku. Chociaż spadek ten nie był tak duży, jak spodziewało się wielu analityków, akcje Tesli nadal spadały po tym, jak dyrektor generalny Elon Musk zasugerował następnie, że w tym roku mogą nastąpić kolejne obniżki cen.
Tymczasem wydaje się, że walka Netflixa z udostępnianiem haseł do kont przynosi efekty, a firma pozyskała w tym kwartale 5,9 miliona subskrybentów, znacznie powyżej szacunków Wall Street. Firma poinformowała również analityków, że liczba anulowanych kont była "niska".
Trend ten został jednak przyćmiony przez niższe niż oczekiwano przychody w wysokości 8,2 mld USD. Prognoza Netflixa na trzeci kwartał w wysokości 8,5 mld USD również nie spełniła prognoz. W rezultacie akcje Netflix spadły.
2. Spadek kontraktów terminowych na Nasdaq
Kontrakty terminowe na Nasdaq spadły w czwartek, ponieważ wyniki Tesli i Netflixa zaważyły na szerszym sektorze technologicznym.
O godz. 11:14, kontrakty terminowe Nasdaq 100 spadły o 141 punktów lub 0,88%, pociągnięte w dół przez popołudniowy spadek akcji dwóch głównych graczy technologicznych, który przedłużył się do obrotu przedrynkowego.
Kontrakty terminowe S&P 500 również spadły, w tym przypadku o 9 punktów lub 0,20%, podczas gdy Dow Jones wzrosły o 31 punktów lub 0,09%.
Szeroki Dow Jones Industrial Average zanotował w środę ósmą z rzędu sesję wzrostów, najdłuższą passę od 2019 roku. Tymczasem benchmarkowy S&P 500 wzrósł o 0,24%, a Nasdaq Composite o 0,03%.
3. W centrum uwagi wyniki Johnson & Johnson, American Airlines
Dziś ma zostać opublikowana nowa porcja wyników amerykańskich korporacji, a gigant dóbr konsumpcyjnych Johnson & Johnson (NYSE:JNJ) i przewoźnik American Airlines (NASDAQ:AAL) należą do największych marek, wyniki których poznamy już niedługo.
W kalendarzu publikacji wyników znajdują się również Ubezpieczyciel Travelers (NYSE:TRV), menedżer inwestycyjny Blackstone (NYSE:BX), grupa tytoniowa Philip Morris International (NYSE:PM) i regionalny pożyczkodawca Fifth Third Bank (NASDAQ:FITB).
W ostatnim sezonie wyniki finansowe były w dużej mierze wyższe od oczekiwań, co podsyca nadzieje, że jest to znak, iż gospodarka amerykańska może być w stanie przeprowadzić miękkie lądowanie po serii agresywnych podwyżek stóp procentowych Rezerwy Federalnej. Według danych FactSet cytowanych przez CNBC, trzy czwarte firm, które już opublikowały wyniki, pobiło szacunki Wall Street.
4. Apple testuje konkurenta ChatGPT - Bloomberg
Według Bloomberg News, Apple opracowuje nowy program generatywnej sztucznej inteligencji, który ma konkurować z takimi rozwiązaniami jak ChatGPT OpenAI i Bard Google.
Jak podano w raporcie, powołując się na osoby zaznajomione z tą sprawą, pracownicy tego giganta technologicznego skonstruowali już strukturę znaną, jako "Ajax". Testowany jest również chatbot o nazwie "AppleGPT".
Po raporcie akcje Apple osiągnęły nowy rekordowy poziom, podczas gdy inne firmy, takie jak Microsoft (NASDAQ:MSFT), Nvidia (NASDAQ:NVDA) i właściciel Google Alphabet (NASDAQ:GOOGL) zaliczyły spadki.
Spółka Apple z siedzibą w Kalifornii, która pozostawała raczej w cieniu szumu otaczającego sztuczną inteligencję, pomimo gwałtownego wzrostu popularności tej technologii w tym roku, nie odpowiedziała na prośbę o komentarz agencji Reuters.
5. Spółka TSMC pesymistyczna, co do perspektyw wzrostu popytu na chipy napędzanego sztuczną inteligencją
Spółka Taiwan Semiconductor Manufacturing Co (TW:2340) (NYSE:TSM) - znana również, jako TSMC - opublikowała wyniki za drugi kwartał}}, które przewyższyły szacunki, ale ten największy na świecie producent chipów wylał kubeł zimnej wody na głowy inwestorów oczekujących, że boom zainteresowania sztuczną inteligencją spowoduje gwałtowny wzrost popytu na chipy.
Zysk netto TSMC w ciągu trzech miesięcy do 30 czerwca spadł o ponad jedną piątą do 181,80 mld dolarów tajwańskich, choć nadal był powyżej oczekiwań analityków ankietowanych przez Refinitiv.
Jednak w webcaście po ogłoszeniu wyników, dyrektor generalny C.C. Wei zasygnalizował, że pęd do sztucznej inteligencji może nie być długoterminowy, ani zrównoważony. Zauważył, że "[chociaż] ostatnio zaobserwowaliśmy wzrost popytu związanego ze sztuczną inteligencją, nie jest on wystarczający, aby zrównoważyć ogólną cykliczność naszej działalności".
TSMC obniżyło następnie swoje roczne prognozy przychodów, mówiąc, że spodziewa się spadku o 10% w 2023 r. W porównaniu z poprzednią prognozą jednocyfrowego spadku. Notowane na giełdzie w USA akcje TSMC spadły w czwartek w obrocie przedrynkowym.
Ruch ten stał w sprzeczności z byczymi komentarzami na początku tego roku dochodzącymi z branży chipów ze strony Nvidii, jednego z największych klientów TSMC. Nvidia wcześniej prognozowała skok popytu na półprzewodniki jeszcze w tym roku, powołując się na zapotrzebowanie na komponenty obliczeniowe do zasilania programów AI.