Zamieszanie wokół mediów publicznych nie ustaje - po prezydenckim weto dla dofinansowania spółek z Telewizją Polską na czele, nadszedł czas na odpowiedź z Ministerstwa Kultury. Ta okazała się dość radykalna - minister Sienkiewicz zdecydował o postawieniu w stan likwidacji spółek mediów publicznych.
Likwidacja spółek mediów publicznych
W środę po południu minister kultury Bartłomiej Sienkiewicz poinformował o postawieniu w stan likwidacji spółek Telewizja Polska S.A., Polskie Radio S.A. oraz Polskiej Agencji Prasowej S.A. Zgodnie z oświadczeniem Sienkiewicza, jest to odpowiedź na zeszłotygodniową decyzję Prezydenta Andrzeja Dudy o wstrzymaniu finansowania mediów publicznych.W komunikacie Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego możemy przeczytać, że decyzja o postawieniu w stan likwidacji spółek odpowiadających za media publiczne "pozwoli na zabezpieczenie dalszego funkcjonowanie tych spółek, przeprowadzenie w nich koniecznej restrukturyzacji oraz niedopuszczenie do zwolnień zatrudnionych w ww. spółkach pracowników z powodu braku finansowania (…) Stan likwidacji może być cofnięty w dowolnym momencie przez właściciela”.
Komunikat Ministra Kultury i Dziedzictwa NarodowegoOczywiście, o ile samo postawienie spółek w stan likwidacji brzmi bardzo poważnie, o tyle w żadnym wypadku nie oznacza to, że przestaną one istnieć, mimo wielokrotnych zapowiedzi polityków koalicji obywatelskiej o konieczności „likwidacji TVP”. Stan likwidacji w obliczu braku finansowania może prowadzić do złożenia wniosku restrukturyzacyjnego i wyznaczenie przed sąd zarządcy w postępowaniu restrukturyzacyjnym.W związku z decyzją Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej o wstrzymaniu finansowania mediów publicznych podjąłem decyzję o postawieniu w stan likwidacji spółek Telewizja Polska S.A., Polskie Radio S.A. oraz Polskiej Agencji… pic.twitter.com/gXXQMxNMrS
— Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego (@kultura_gov_pl) December 27, 2023
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Rekordowa strata NBP? Miał być zysk, a będzie gorzej niż w fatalnym 2022 roku
Warto przypomnieć, że Prezydent Andrzej Duda w sobotę 23 grudnia podjął decyzję o zawetowaniu ustawy okołobudżetowej na 2024 rok. Jak sam argumentował, prezydenckie weto było związane z zapisaną w ustawie okołobudżetowej dotacją dla mediów publicznych w wysokości 3 mld złotych w przyszłym roku. „Nie może być na to zgody wobec rażącego łamania Konstytucji i zasad demokratycznego państwa prawa” - pisał Andrzej Duda na Twitterze (NYSE:TWTR).
W środę Kancelaria Prezydenta RP przedstawiła własną propozycję ustawy okołobudżetowej, ale już bez 3 mld dotacji dla mediów publicznych.
1/3 Podjąłem decyzję o zawetowaniu ustawy okołobudżetowej na rok 2024, w której znalazły się 3 miliardy złotych na media publiczne. Nie może być na to zgody wobec rażącego łamania Konstytucji i zasad demokratycznego państwa prawa. Media publiczne trzeba najpierw rzetelnie i…Dlaczego Prezydentowi nie spodobał się zapis o wsparciu mediów publicznych z budżetu dopiero w przedostatnim roku swojej drugiej kadencji? Chodzi przede wszystkim o niedawne zmiany we władzach m.in. TVP i odwołanie dotychczasowego zarządu i Rady Nadzorczej przez Bartłomieja Sienkiewicza. Wg Prezydenta Dudy są one niekonstytucyjne.— Andrzej Duda (@AndrzejDuda) December 23, 2023
W środę Donald Tusk na konferencji prasowej poinformował, że wobec prezydenckiego weta rząd przygotuje nowy projekt ustawy okołobudżetowej, w której 3 mld zł z obligacji będzie do dyspozycji Narodowego Funduszu Zdrowia z przeznaczeniem na onkologię dziecięcą, psychiatrę dziecięcą, na choroby rzadkie, genetyczne.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Prezent od Morawieckiego? Zabraknie milionów na pensje dla urzędników