Investing.com - W nadchodzących miesiącach rynki akcji mogą być coraz bardziej targane niepewnością wynikającą z napiętej sytuacji geopolitycznej. Takie ostrzeżenie wydał w niedawnym wywiadzie prezes JPMorgan (NYSE:JPM) Chase - Jamie Dimon. Prezes zwrócił uwagę na rosnące napięcia geopolityczne już rok temu, ale teraz postrzega sytuację jeszcze bardziej krytycznie.
W wywiadzie dla kanału informacyjnego CNBC-TV18 Dimon powiedział: Moim największym zmartwieniem jest geopolityka, która ostatecznie determinuje stan światowej gospodarki. Szef JPMorgan uważa, że zagrożone są w szczególności dostawy nośników energii. Sytuacja geopolityczna pogarsza się, toczą się liczne wojny, a ryzyko zakłóceń w dostawach nośników energii rośnie.
Ostrzeżenia Dimona pojawiają się w kontekście niedawnych ataków na tankowce na Morzu Czerwonym ze strony rebeliantów Huthi z Jemenu. Według amerykańskiego wojska, w tym miesiącu zaatakowano już dwa tankowce z ropą naftową, co jeszcze bardziej zwiększyło niepewność na światowych rynkach towarowych. Niestabilność geopolityczna pozostaje moim największym zmartwieniem - powtórzył Dimon, dodając, że USA, powinny przygotować się na potencjalnie przedłużającą się wojnę między Ukrainą a Rosją.
Już w ubiegłym roku Dimon uznał napięcia geopolityczne za największe ryzyko dla globalnej gospodarki. Miały one przyćmić inflację czy możliwą recesję w USA. Jego ocena pojawia się w momencie, gdy amerykańska Rezerwa Federalna (Fed) ogłosiła niedawno pierwszą obniżkę stóp procentowych od początku 2020 r., co doprowadziło do wzrostu na rynkach. W rezultacie S&P 500 osiągnął nowy rekordowy poziom.
Dimon pozostaje jednak sceptyczny wobec euforii na rynkach. Jestem optymistą w perspektywie długoterminowej, ale raczej ostrożny w perspektywie krótkoterminowej. Rynki wyceniają obecnie bardzo pozytywny scenariusz, ale ja dostrzegam więcej niepewności - wyjaśnił.
Ostrzeżenia szefa JPMorgan są zgodne z obawami wielu inwestorów, że ryzyko geopolityczne, szczególnie w odniesieniu do nośników energii i łańcuchów dostaw, może spowolnić globalny wzrost. Dopiero okaże się, jak ta niepewność wpłynie na rynki.