(PAP) Ukraińska grupa rolnicza IMC spodziewa się, że jej produkcja zbóż i roślin oleistych w 2018 r. wyniesie 714 tys. ton. Do 2020 r. spółka nie będzie powiększała banku ziemi - poinformowali przedstawiciele spółki na konferencji.
"Zamiast inwestować w ziemię, planujemy zmniejszyć zadłużenie i wypłacać dywidendę w najbliższych latach" - powiedział na konferencji prezes IMC Alex Lissitsa.
IMC informowała w środowym komunikacie, że planuje na 2018 rok "podwyższenie wskaźnika wypłaty dywidendy". Ogłoszenie kwoty dywidendy za 2017 rok jest planowane na sierpień, a jej wypłata na wrzesień. Wcześniej zarząd deklarował wypłaty do 10 proc. skonsolidowanego zysku netto.
We wrześniu 2017 roku IMC wypłaciło 1,66 mln euro dywidendy.
Spółka w komunikacie podała również, że nie chce "zwiększać banku ziemi na dużą skalę, jak planowała w strategii 2016-2020" (strategia zakładała zwiększenie banku ziemi do 206,7 tys. ha do końca 2020 roku). Inne cele strategii, związane ze zdolnościami magazynowymi grupy oraz strukturą upraw poszczególnych zbóż, pozostają bez zmian.
Prezes spółki Alex Lissitsa na konferencji doprecyzował, że do 2020 r. w ogóle nie planuje zwiększania banku ziemi.
"Ziemia na Ukrainie stanie się dla nas interesująca w przypadku wprowadzenia rynku rolnego. Mamy nadzieję, że wprowadzenie rynku rolnego nastąpi w 2020 r., a do tego czasu nie planujemy w ogóle zwiększania banku ziemi" - powiedział.
IMC uprawia ziemię na powierzchni 136,6 tys. ha w regionie Połtawy, Czernichowa i Sumy. Ten obszar nie zmieni się do 2020 r., w 2018 roku spółka planuje jedynie niewielką zmianę struktury upraw (m.in. zwiększenie udziału ziemi, na której uprawiana jest kukurydza do 51 proc. z 49 proc.).
Alex Lissitsa poinformował, że 89 proc. kontraktów z dzierżawcami ziemi zostało przedłużonych do 2030 r.
Jak wynika z prezentacji przedstawionej na konferencji, w 2018 r. produkcja zbóż i roślin oleistych spółki IMC wyniesie 714 tys. ton wobec szacowanych 668 tys. ton w roku 2017. Na ten rok spółka nie przewiduje uprawy ziemniaków. W ubiegłym roku to było - według szacunków - 26 tys. ton.
W październiku 2017 r. spółka prognozowała przychody za 2017 rok na poziomie 134 (+/- 2) mln USD. Obecnie szacuje, że przychody wyniosły 126,8 mln USD.
"Wielkość sprzedaży kukurydzy w okresie od października do grudnia 2017 r. została celowo zmniejszona ze względu na niskie ceny" - tłumaczył na konferencji Lissitsa.
Jak poinformowali przedstawiciele spółki, raport finansowy za 2017 r. zostanie opublikowany 26 kwietnia 2018 r.
"Wyniki mogą odbiegać od szacunków o około 1 proc., na pewno nie więcej" - powiedział prezes IMC.
Zysk netto powinien, jak poinformował prezes IMC, zgadzać się z prognozą podaną w październiku i wynieść około 21 mln USD. Prognoza opublikowana w październiku 2017 zakładała dług na poziomie 65 mln USD. Obecnie IMC szacuje go na 64,5 mln USD.
"Dług będzie nawet mniejszy niż zakładaliśmy, z czego jesteśmy zadowoleni" - powiedział prezes IMC.
Poinformowano też, że w 2018 r. IMC planuje zmniejszyć poziom zadłużenia do 54,5 mln USD w 2018 r.
IMC planuje przeznaczyć 5 mln USD na wydatki inwestycyjne w 2018 r., w tym 3 mln USD na maszyny rolnicze, 1 mln USD na modernizację pojemności magazynowej, 0,3 mln USD na rekonstrukcję gospodarstw mleczarskich i 0,7 mln na naprawy.
Jak podano w prezentacji, w 2018 r. IMC zamierza kupić 6 traktorów John Deere 300 KM, 3 siewniki zbożowe Horsch, opryskiwacz samojezdny John Deere i 14 różnych rodzajów bron firmy McFarlane.
"Sprzęt został już zamówiony" - powiedział prezes IMC.
IMC to rolnicza grupa, działająca na terenie Ukrainy, zajmująca się produkcją płodów rolnych (kukurydza, pszenica, słonecznik, soja, ziemniaki), magazynowaniem płodów rolnych oraz produkcja mleka. (PAP Biznes)