Złoto pod koniec ubiegłego tygodnia przebiło poziom 2000 USD za uncję, a dobiegający końca miesiąc jest najlepszym dla notowań metalu szlachetnego od ponad trzech lat. Co więcej - dalsze umacnianie złota wciąż jest prawdopodobne.
Na skróty:
- W piątek cena złota przebiła poziom 2000 USD za uncję
- W ciągu miesiąca cena metalu szlachetnego zanotowała ponad 9 proc. wzrost
- Październik jest najlepszym miesiącem dla rynku złota pod względem stopy zwrotu od lipca 2020 roku
- Wiele czynników wskazuje na to, że złoto utrzyma dobrą passę
- Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej FXMAG
Złoto przebiło symboliczną granicę
Pod koniec ubiegłego tygodnia notowania złota przekroczyły poziom 2000 dolarów za uncję, co miało miejsce po raz pierwszy od połowy maja. Na poniedziałkowej sesji wprawdzie notowania złotego kruszcu spadają o niecały 1 proc., schodząc poniżej okrągłego poziomu 2000 USD do lekko ponad 1990 dolarów za uncję. Wciąż jednak cena złota w ciągu ostatniego miesiąca zanotowała ponad 9 proc. wzrost, natomiast od początku stycznia stopa zwrotu wyniosła 9,3 proc. Październik jest jak dotąd najlepszym miesiącem dla rynku złota od lipca 2020 roku, przebijając nawet wzrosty metalu szlachetnego w odpowiedzi na zeszłoroczny atak Rosji na Ukrainę.Mimo tego, że na poniedziałkowej sesji poziom 2000 USD za uncję złota nie został utrzymany, krótkoterminowe perspektywy dla notowań metalu szlachetnego są co najmniej optymistyczne. Ostatnie wzrosty surowca są napędzane przede wszystkim wzrostem awersji do ryzyka związanym z eskalacją konfliktu na Bliskim Wschodzie - w sobotę wieczorem (polskiego czasu) Izrael rozpoczął zapowiadaną inwazję lądową w Strefie Gazy, która jest odpowiedzią na atak bojowników Hamasu rozpoczęty 7 października. Obawy rynku związane są z ogromnymi napięciami w regionie i ryzykiem rozprzestrzenienia konfliktu na cały Bliski Wschód. Zaledwie w niedzielę Izrael dokonał ataku rakietowego na cele znajdujące się w Syrii, w ramach odwetu za wcześniejszy atak z tamtych terenów wymierzony w izraelski konwój z pomocą humanitarną.
Wzrost notowań złota jest imponujący, gdy zestawimy go z mocnym w ostatnim czasie dolarem i bardzo wysokim poziomem rentowności amerykańskich obligacji skarbowych, które teoretycznie powinny być traktowane przez rynek jako bezpieczna przystań w okresie rosnącej awersji do ryzyka.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Ulubiony wskaźnik Fed daje jasny sygnał - stopy procentowe w USA będą już tylko spadać?
Rentowność dziesięcioletnich obligacji skarbowych USA wprawdzie nieznacznie spadła poniżej 5 proc., wiąz jednak znajduje się powyżej poziomu 4,85 proc. Wg analityków Saxo Bank „ciągły wzrost rentowności obligacji amerykańskich sprawia, że traderzy i inwestorzy są coraz bardziej zaniepokojeni polityką fiskalną w Stanach Zjednoczonych, a przede wszystkim tym, czy niedawny skok zarówno realnych, jak i nominalnych rentowności doprowadzi do jakiegoś przełomu”. Można więc uznać, że przestrzeń do dalszych wzrostów rentowności amerykańskich obligacji jest już bardzo ograniczona.
Szczególnie, że rynek oczekuje zakończenia cyklu podwyżek stóp procentowych w USA - na środowym posiedzeniu Komitetu Otwartego Rynku z pewnością stopy procentowe pozostaną bez zmian, zaś prawdopodobieństwo podwyżki stóp na ostatnim tegorocznym posiedzeniu FOMC (13 grudnia) jest niewielkie.
Potencjalny spadek rentowności amerykańskich obligacji będzie zaś zwiększał atrakcyjność złota.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Mocny tydzień na rynku Forex! Kursy walut pod presją danych o inflacji za październik