(PAP) Zaplanowane na najbliższe miesiące premiery trzech gier wpłyną zdecydowanie pozytywnie na przychody spółki - powiedział dziennikarzom Remigiusz Kościelny, prezes Vivid Games. Dodał, że przełożenie terminów oficjalnego wprowadzenia gier na rynek było trafną decyzją, a podane terminy nie ulegną zmianom.
"W najbliższych kilku miesiącach będziemy skupiali się na zbliżających się premierach naszych gier, a ich wpływ na wyniki na pewno będzie pozytywny. Myślimy długoterminowo o tych produktach, zważywszy na fakt, ile czasu zajęło nam ich optymalizowanie" - powiedział dziennikarzom Remigiusz Kościelny, prezes Vivid Games.
Premiera Space Pioneer zaplanowana jest na maj 2018 roku, Metal Fist pojawi się na rynku w czerwcu 2018, a ostatnia premiera gry Gravity Rider zaplanowana na bieżący rok będzie miała miejsce w sierpniu.
"Metal Fist to zdecydowanie nasz flagowy produkt, na niego poświęciliśmy najwięcej czasu, ale nie deprecjonujemy pozostałych, są równie ważne, bo proces ich doskonalenia także przebiegł pomyślnie. Szacujemy, że wpływ na wyniki z każdej z tych produkcji będzie się kształtował na podobnym poziomie" - powiedział.
Kościelny stwierdził, że wprowadzenie wspomnianych gier na rynek globalny będzie "kamieniem milowym" w obranej strategii rozwoju spółki.
"Gry będą dostępne na dwóch platformach - IOS i Android - liczymy, że na obydwu będą generować podobne przychody, co jest zasadniczą zmianą, bo dotychczas zdecydowanie większą zyskowność zapewniał nam IOS" - dodał prezes Vivid Games.
Zapytany o politykę dywidendową, Kościelny odparł, że obecnie spółka jest na zbyt wczesnym etapie rozwoju, żeby myśleć o dzieleniu się zyskiem z akcjonariuszami.
W czwartek około godz. 11.15 kurs Vivid Games rośnie o 1,7 proc. do 3 zł. Od początku roku akcje spółki podrożały o ponad 30 proc.
Vivid Games to producent gier w modelu free-to-play na urządzenia mobilne. W 2016 roku spółka przeniosła notowania na rynek główny GPW. Wcześniej, od 2012 roku, była notowana na NewConnect. (PAP Biznes)