(PAP) Sescom jest zainteresowany akwizycjami, spółka rozgląda się za podmiotem do przejęcia wśród partnerów, z którymi współpracuje - poinformował prezes Sławomir Halbryt. W przypadku dużej akwizycji, Sescom planuje przeprowadzić emisję akcji. Prezes - z uwagi na przyrost świadczonych usług - spodziewa się liniowego wzrostu wyników grupy.
"Nie planujemy tylko organicznego rozwoju, ale też poszukiwanie ciekawych podmiotów, które będą przylegać do naszej działalności i wzmacniać główny nurt biznesowy. Myślimy o tym jak najbardziej poważnie, ale czas pokaże jakie będą możliwości inwestycyjne" - powiedział dziennikarzom we wtorek prezes Sławomir Halbryt.
"Nie są to intensywne poszukiwania, raczej rozglądamy się za partnerami, z którymi już współpracujemy, z którymi wiążą nas relacje i są nam znani" - dodał.
Halbryt poinformował, że ciężko ocenić czy do akwizycji mogłoby dojść jeszcze w tym roku, czy dopiero w przyszłym. Dodał, że większa akwizycja wymagałaby czasu i emisji akcji.
"Stąd też jesteśmy na giełdzie, by mieć możliwość szybkiego pozyskania kapitału na większą transakcję. Mniejsze akwizycje jesteśmy w stanie finansować ze środków własnych i kredytu bankowego" - powiedział Halbryt.
"Przy większej transakcji na pewno będziemy chcieli przeprowadzić emisję (akcji-PAP)" - dodał.
30 września 2017 roku grupa zakończyła rok obrotowy 2016/17. Narastająco po czterech kwartałach jej przychody wzrosły rdr o 36 proc. do 95,6 mln zł. Spółka zamknęła rok z zyskiem netto na poziomie 5,8 mln zł (+31 proc. rdr).
Prezes pytany, czy spółka spodziewa się utrzymania dynamik wzrostu, odpowiedział: "Jesteśmy w stanie rozwijać się liniowo, ponieważ z roku na rok widoczny jest przyrost świadczonych usług".
"Europa Zachodnia ciągle jest dla nas gigantycznym rynkiem, tam te wzrosty będą coraz większe. Jeśli chodzi o wyniki to - prócz liniowego wzrostu, który w zasadzie jesteśmy w stanie przesądzić, bo on następuje z roku na rok - liczymy też na skokowe zmiany dzięki akwizycjom" - powiedział prezes Halbryt.
Sescom zapowiadał w lutym, że w 2020 roku chce być obecny we wszystkich krajach Europy Zachodniej.
"Próbujemy sił we Francji, rozpoczęliśmy pierwsze działania w Hiszpanii. To są trudne rynki, ale powoli będziemy się tam rozwijać. Próbowaliśmy we Włoszech jakiś czas temu, ale rynek ten okazał się bardzo trudny. Włosi mentalnie i kulturowo są bardzo charakterystyczni. Jest tam bardzo dużo firm rodzinnych. Jednak wracamy na ten rynek" - powiedział Sławomir Halbryt.
"Bardzo atrakcyjne, ale jednocześnie bardzo konkurencyjne, są rynki Europy Zachodniej. Tam chcemy zbudować potężną, drugą nogę naszego biznesu. Rynek Europy Środkowej, w tym polski, bardzo mocno się rozwija, ale ma jeszcze sporo do nadrobienia" - dodał.
Prezes poinformował, że strategia rozwoju Sescomu zakłada, że grupa w długim terminie stanie się spółką globalną. Halbryt dodał, że w 2020 roku firma powinna być gotowa, by świadczyć usługi na innym kontynencie.
"Mamy blisko do Afryki i Azji, nieco dalej do Stanów Zjednoczonych, do Ameryki, ale chcemy sięgać po dojrzałe rynki, ponieważ tam nasze usługi Facility Management są bardzo dobrze odbierane. Rynki Europy Zachodniej czy Stanów Zjednoczonych chętnie korzystają z usług takich firm jak nasza" - powiedział prezes Sescomu.
"Bardzo ważna jest dla nas Wielka Brytania. Jest to świetna trampolina na Stany Zjednoczone i będziemy chcieli to wykorzystać po 2020 roku" - dodał.
Sescom to dostawca usług technicznych dla sieciowych placówek handlowych. Grupa obsługuje obecnie ponad 34 tys. placówek w Europie. Posiada 5 spółek zagranicznych, które odpowiadają na działalność na poszczególnych rynkach.
Sescom był notowany na rynku NewConnect od maja 2013 roku. We wtorek spółka przeniosła się na rynek główny GPW. Spółka nie przeprowadziła emisji akcji w związku z debiutem na GPW. (PAP Biznes)