(PAP) Nie ma wątpliwości, że połączenie Lotosu z PKN Orlen jest korzystne i dobrze, że prace się rozpoczęły - poinformował prezes Lotosu Marcin Jastrzębski.
"Nikt, kto działa na rynku kapitałowym nie ma wątpliwości, że to połączenie jest korzystne, co pokazały też wzrosty kursów akcji obu spółek. Dobrze, że rozpoczęły się prace nad tym połączeniem" - powiedział Jastrzębski podczas środowej konferencji prasowej.
"Jesteśmy przekonani, że na połączeniu bardziej skorzysta spółka z Gdańska. W kwestii logistyki mamy przewagę nad Orlenem ze względu na położenie nad morzem" - dodał.
Jego zdaniem, prace i analizy potrwają 6-12 miesięcy.
"Mamy nadzieję uczestniczyć w tych pracach" - powiedział prezes Lotosu.
"Wyobrażenie o tym, jak będzie wyglądało połączenie, będziemy mieli za około 9 miesięcy" - dodał.
Pytany o obszary, które w jego opinii będą przedmiotem analizy urzędów antymonopolowych, Jastrzębski powiedział:
"To nie tylko kwestia stacji benzynowych, które moim zdaniem powinny być analizowane w wymiarze lokalnym jako lokalizacje na mikrorynku. Dlatego pojawiające się w mediach spekulacje, że konieczna będzie sprzedaż 200 stacji, nie są prawdziwe".
"Inne obszary, które Komisja Europejska lub UOKIK będą analizować, to handel hurtowy i asfalt" - dodał.
Jastrzębski uważa, że informacja o połączeniu w żaden sposób nie wpływa na realizację strategii Lotosu.
"Nasza wiara w tę strategię nie wynika z tego, że chcieliśmy się odróżnić od Orlenu, tylko dlatego że w naszej ocenie jest najkorzystniejsza dla spółki. Jeśli dojdzie do połączenia będziemy przekonywać Orlen do modyfikacji strategii spółki z Płocka" - powiedział Jastrzębski.(PAP Biznes)