(PAP) mBank ocenia, że wypracowanie w tym roku zysku netto z podstawowej działalności na poziomie przewidywanym przez analityków, czyli 1,25 mld zł, jest „w zasięgu możliwości” – powiedział prezes Cezary Stypułkowski podczas konferencji.
Na pytanie, czy bank będzie w stanie wypracować w tym roku zysk netto przewidywany przez analityków na poziomie 1,25 mld zł, prezes odpowiedział: „Na poziomie wynikającym z realizacji podstawowym dochodów to jest w zasięgu możliwości”.
Dodał, że uwzględniając jednorazową transakcję - sprzedaż zorganizowanej części przedsiębiorstwa mFinanse – bank prawdopodobnie wykona prognozy analityków. mBank w pierwszym kwartale 2018 roku odnotował na sprzedaży mFinanse 177 mln zł zysku.
W pierwszym półroczu tego roku zysk netto grupy mBanku wyniósł 698,4 mln zł.
Andreas Boeger, wiceprezes zarządu ds. finansów poinformował, że bank liczy na utrzymanie trendu wzrostowego marży odsetkowej netto. Boeger ocenił, że spadek marży odsetkowej netto banku w drugim kwartale wynikał m.in. z efektu walutowego, polegającego na umocnieniu franka szwajcarskiego wobec złotego.
Marża odsetkowa netto banku w drugim kwartale wyniosła 2,56 proc., po wzroście z 2,43 proc. przed rokiem. W pierwszym kwartale 2018 roku marża wyniosła 2,59 proc.
Bank oczekuje w całym 2018 roku kosztów ryzyka na poziomie siedemdziesięciu kilku punktów bazowych. W drugim kwartale koszty ryzyka banku wzrosły do 99 pb z 57 pb w pierwszym kwartale, głównie przez wzrost odpisów w segmencie korporacyjnym.
„W zakresie kosztów ryzyka na początku roku spodziewaliśmy się, że przekroczą one 70 pb. Patrząc na nie w perspektywie pierwszego półrocza są one nieco wyższe niż się spodziewaliśmy. Oczekujemy, że zakończymy rok kosztami ryzyka w wysokości siedemdziesięciu kilku punktów bazowych” – powiedział Boeger.
Przedstawiciele banku ocenili, że wyższe odpisy w sektorze korporacyjnym wynikały z "kilku pozycji" i nie wiązały się z istotnym pogorszeniem w którejkolwiek z branż gospodarki.
"To nie budzi naszego niepokoju" - powiedział prezes.
Prezes Cezary Stypułkowski poinformował, że mBanku nie wyklucza rozwoju przez akwizycję, ale nie bierze udziału w trwającej transakcji sprzedaży Eurobanku.
Po wakacjach grupa mBanku planuje emisję listów zastawnych.
„Zakładamy, że w drugim półroczu będzie kolejna emisja lub emisje, ale nie mógłbym dziś powiedzieć w jakiej skali” – powiedział Stypułkowski.
Ernest Pytlarczyk, główny ekonomista banku dodał, że emisja planowana jest „po wakacjach”.
W kwietniu mBank Hipoteczny, w ramach pierwszej zagranicznej benchmarkowej emisji, uplasował listy zastawne o wartości 300 mln euro i zapadalności 7 lat. Deklaracje nabycia listów zastawnych mBanku Hipotecznego złożono na łączną kwotę ponad 800 mln euro. (PAP Biznes)