Dyskusja na temat zwiększenia japońskiego podatku od dochodów z inwestycji nabrała tempa wraz z trwającym wyścigiem o przywództwo partii rządzącej. Kraj ten szuka sposobów na sfinansowanie swojego znacznego budżetu, a debata ta powróciła jako potencjalny sposób na zwiększenie przychodów.
Obecnie Japonia nakłada 20% podatek na różne formy dochodów z inwestycji, w tym zyski kapitałowe z akcji i nieruchomości, dywidendy oraz odsetki od oszczędności i obligacji rządowych. Ta zryczałtowana stawka jest znacznie niższa niż progresywne stawki podatkowe od wynagrodzeń, które mogą wzrosnąć do 45%.
System ten ma na celu zachęcanie do inwestowania i był szczególnie korzystny dla osób o wysokich dochodach, które często mają większą część swoich zarobków pochodzących z inwestycji. Doprowadziło to do powstania tak zwanego "muru 100 milionów jenów", w którym obciążenia podatkowe w stosunku do dochodów spadają dla osób zarabiających ponad 100 milionów jenów (698 080 USD).
Były premier Fumio Kishida początkowo zaproponował podniesienie stawki podatku inwestycyjnego w ramach swojego programu "nowego kapitalizmu", mającego na celu zaradzenie różnicom majątkowym, kiedy objął urząd w 2021 roku. Odłożył jednak ten plan po tym, jak spotkał się ze sprzeciwem inwestorów zaniepokojonych odejściem od polityki przyjaznej rynkowi i przypisujących spadki na giełdzie jego przywództwu.
Zamiast tego administracja Kishidy skupiła się na przekształcaniu uśpionych oszczędności gospodarstw domowych w inwestycje jako strategii przeciwdziałania rosnącej inflacji, umacniając program ulg podatkowych dla inwestycji w akcje gospodarstw domowych.
Ponieważ kadencja Kishidy kończy się w tym miesiącu, Partia Liberalno-Demokratyczna (LDP) jest gotowa wybrać nowego lidera 27 września, który zostanie również kolejnym premierem. Shigeru Ishiba, były minister obrony i kandydat w wyścigu o przywództwo, ożywił dyskusję, sugerując wzrost opodatkowania dochodów z inwestycji, szczególnie skierowany do bogatych, gdyby został premierem.
Stanowisko Ishiby skłoniło innych kandydatów, w tym ministra cyfryzacji Taro Kono, byłego ministra środowiska Shinjiro Koizumi i byłego ministra bezpieczeństwa gospodarczego Takayuki Kobayashi, do wyrażenia sprzeciwu, powołując się na fakt, że taka polityka byłaby sprzeczna z wysiłkami rządu na rzecz promowania inwestycji zamiast oszczędności.
Rząd stara się zmobilizować część z 2 000 bilionów jenów (14 bilionów dolarów) aktywów finansowych gospodarstw domowych, z których połowa znajduje się obecnie w gotówce lub depozytach bankowych. Wysiłki te obejmują nieopodatkowany program inwestycji w akcje NISA dla osób fizycznych.
Jakakolwiek propozycja podniesienia podatku inwestycyjnego musiałaby najpierw zostać rozpatrzona przez panel podatkowy partii rządzącej pod koniec roku. Oczekuje się, że spotka się ona ze sprzeciwem, w tym ze strony Komeito, młodszego partnera koalicyjnego LDP.
Reuters przyczynił się do powstania tego artykułu.
Artykuł został przetłumaczony przy pomocy sztucznej inteligencji. Zapoznaj się z Warunkami Użytkowania, aby uzyskać więcej informacji.