(PAP) Cloud Technologies pracuje nad prospektem emisyjnym, chce jak najszybciej przejść z NewConnect na rynek główny, nie emitując przy tym akcji – poinformował PAP Biznes prezes Piotr Prajsnar. Cloud Technologies skupi się na rozwoju organicznym, ale nie wyklucza przy tym akwizycji. Zdaniem prezesa firma jest przygotowana do wejścia rozporządzenia RODO.
Cloud Technologies działa rynku reklamy internetowej w segmencie technologii do przetwarzanych w chmurze (ang. Cloud Computing) dużych zbiorów danych (ang. Big Data). Akcje spółki zadebiutowały na NewConnect w maju 2012 r. Aktualnie trwają prace nad przeniesieniem notowań na rynek główny.
"Prace mające na celu złożenie prospektu emisyjnego trwają. Chcemy jak najszybciej przejść z rynku NewConnect na rynek główny, ale chcemy być do tego optymalnie przygotowani. Przeprowadziliśmy ostatnio skup akcji, a aktualnie pracujemy nad optymalizacją strategii. Przy okazji debiutu nie jest planowana emisja akcji" - powiedział PAP Biznes prezes Cloud Technologies Piotr Prajsnar.
SPÓŁKA SKUPI SIĘ NA ROZWOJU ORGANICZNYM, ALE NIE WYKLUCZA AKWIZYCJI; CHCE POPRAWIAĆ WYNIKI
Cloud Technologies skoncentruje się na rozwoju organicznym, ale nie wyklucza przy tym akwizycji.
"Rozwój Cloud Technologies będzie finansowany ze środków własnych. Nie zamierzamy emitować akcji, obligacji, nie planujemy też zaciągać kredytów. Nie zamykamy się na akwizycje, analizujemy różne okazje inwestycyjne, ale scenariusz bazowy zakłada organiczny wzrost skali naszego biznesu” – powiedział Prajsnar.
W opinii prezesa, spółka ma potencjał do systematycznej poprawy wyników finansowych w nadchodzących latach.
"Cloud Technologies jest na wczesnym etapie rozwoju. Działamy na bardzo perspektywicznym rynku, który w skali globalnej rośnie w dwucyfrowym tempie. Według naszych szacunków w tym roku globalna wartość rynku danych przekroczy 18 mld dolarów, a polski rynek danych będzie wart ponad 190 mln dolarów. Spółka ma potencjał do systematycznego zwiększania wyników finansowych w nadchodzących latach. W tej chwili grupa kapitałowa zatrudnia ok. 50-60 osób. Biorąc pod uwagę automatyzację procesów, potrafię sobie wyobrazić, że nieznacznie zwiększając zatrudnienie bylibyśmy w stanie nawet kilkukrotnie zwiększyć skalę biznesu” – powiedział Prajsnar.
Zdaniem prezesa, spółkę należy analizować nie tylko przez pryzmat raportowanych i prognozowanych wyników finansowych, ale również pod kątem aktywów, które nie są ujmowane w księgach finansowych.
"Na spółkę należy patrzeć nie tylko z perspektywy wyników finansowych, ale przede wszystkim parametrów, których w sprawozdaniach finansowych nie widać. W dużym uproszczeniu biznes spółki polega na przetwarzaniu i obrabianiu baz danych. W tym momencie jesteśmy jednym z największych na świecie dostawców danych o internautach, przetwarzamy już ponad 12 mld anonimowych profili internautów. Tego typu aktywa jak bazy danych, wytworzone we własnym zakresie w żaden sposób nie są ujmowane w księgach finansowych, a nasza hurtowania danych jest naszym kluczowym aktywem i przewagą konkurencyjną” – powiedział PAP Biznes Prajsnar.
ZMIANY PRAWNE WYZWANIEM DLA BRANŻY REKLAMY INTERNETOWEJ
Od 25 maja 2018 r. zacznie obowiązywać unijne Ogólne Rozporządzenie o Ochronie Danych Osobowych (RODO), które zastąpi przepisy dotychczasowej ustawy o ochronie danych osobowych.
W opinii prezesa Cloud Technologies jest optymalnie przygotowany do nadchodzących zmian.
"Z naszych analiz wynika, że RODO nie wpłynie zasadniczo na spółkę, ponieważ używane przez nas dane są anonimowe i nie zawierają danych osobowych. Surowe dane, które są przetwarzane na naszej platformie DMP są zawsze poddawane procesowi anonimizacji. Aby chronić prywatność użytkowników stosujemy losowy, alfanumeryczny identyfikator dla każdego urządzenia, na temat którego przetwarzamy dane. Dzięki temu internauci, których dotyczą pozyskane informacje, pozostają całkowicie anonimowi” - powiedział Prajsnar.
"RODO to generalnie dobry krok, który pomoże ujednolicić oraz doprecyzować przepisy dotyczące ochrony danych osobowych w Unii Europejskiej. Natomiast z punktu widzenia np. Polski w wielu obszarach niewiele on zmienia. Tzn. zmienia przepisy na poziomie administracyjnym i zarządzania danymi, natomiast, gdy chodzi o restrykcje dotyczące przetwarzania danych osobowych, to nie wprowadza jakiegoś przełomu. Oczywiście w branży reklamy internetowej RODO wprowadziła uzasadnione poruszenie i zapewne doprowadzi do ujednolicenia niektórych procesów” – powiedział Prajsnar.
SPÓŁKA NIE ZAMIERZA WYPŁACAĆ DYWIDEND, NIE PLANUJE KOLEJNEGO SKUPU AKCJI WŁASNYCH
Cloud Technologies w najbliższym czasie nie przewiduje wypłaty dywidend.
"W tej chwili nie myślimy o dywidendzie. Jesteśmy w takim momencie, że każde nadwyżki finansowe powinniśmy przeznaczać na rozwój spółki i konsekwentną realizację planów” – powiedział prezes.
W 2017 r. Cloud Technologies zrealizował program skupu akcji własnych o wartości 18 mln zł, nabywając akcje po średniej cenie 60,12 zł za sztukę (we wtorek o godz. 9.30 akcje kosztowały na NewConnect 28,6 zł).
"W mojej ocenie, aktualna cena akcji na NewConnect jest atrakcyjna, ale w najbliższym czasie nie planujemy kolejnego buy-backu” – powiedział Prajsnar.
W całym 2017 r. Cloud Technologies miał 69 mln zł przychodów, 31 mln zł zysku operacyjnego oraz 22 mln zł zysku netto. W samym IV kwartale 2017 r. przychody wyniosły 18,2 mln zł (vs. 15,8 mln zł w analogicznym okresie przed rokiem), zysk operacyjny 8,2 mln zł (vs. 8,3 mln zł przed rokiem), a zysk netto 5,6 mln zł (vs. 7,4 mln zł przed rokiem).
"W IV kwartale 2017 r. koszty usług obcych wzrosły o 25 proc. rdr. do 9 mln zł. W głównej mierze był to efekt większego zakupu mediów, będącego naturalną konsekwencją rosnącej skali działalności spółki. Działamy na rynku reklamy internetowej i kupując przestrzeń reklamową klasyfikujemy to jako usługi obce. Kupując więcej przestrzeni realizujemy więcej kampanii reklamowych, co bezpośrednio przekłada się na wzrost przychodów” – powiedział Prajsnar.
"Wzrost pozycji usługi obce to także efekt wzrostu kosztów pracy, które zlecamy w formacie B2B, a także wypłaconych premii rocznych, jak również konieczności rozbudowy back-office spółki" – dodał.
Prezes tłumaczy, że za wzrostem kosztów finansowych w IV kwartale 2017 r. stoją różnice kursowe w kwocie ok. 1,84 mln zł wynikające z silnego umocnienia złotego.
"Przychody rozliczamy przede wszystkim w euro i dolarach, a koszty ponosimy głównie w PLN, stąd ta negatywna kwota” – powiedział Prajsnar.
Michał Błasiński (PAP Biznes)