(PAP) Wrześniowy odczyt Wskaźnika Koniunktury DNA Rynków po raz czwarty z rzędu wskazuje, że polska koniunktura gospodarcza spowalnia. W przeciwieństwie do odczytu z sierpnia, tym razem zauważalne pogorszenie sytuacji nastąpiło w ocenie bieżącej sytuacji. Ocena perspektyw na kolejne dwa kwartały pozostała bez zmian, nadal wskazując na spowolnienie - podał zespół DNA Rynków.
"Analizując cztery ostatnie odczyty wskaźnika jednoznacznie możemy stwierdzić, że szczyt koniunktury już za nami. Najbliższe dwa kwartały będą decydujące dla skali spowolnienia. Na podstawie historycznych odczytów wskaźnika znajdujemy analogię do obecnej sytuacji gospodarczej w trzecim kwartale 2016 roku. Podobnie jak wtedy, teraz także najwięksi partnerzy handlowi mocują się ze słabnącą koniunkturą. Ówczesny szok brexitowy odpowiada dzisiejszym chaotycznym zmianom w kwestii wojen handlowych. Natomiast kursy na warszawskiej giełdy są, podobnie jak wtedy, po 1,5 rocznym spadku od szczytu. Finalnie, początek 2017 roku przyniósł globalne ożywienie i obawy o gospodarkę skończyły się na strachu" - napisano w komentarzu.
"Skłaniamy się jednak do interpretacji, że tym razem sytuacja nie będzie tak pozytywna. Dostrzegamy możliwą poprawę w związku z działaniami banków centralnych i obniżkami stóp procentowych. Może to pomóc stymulacji gospodarczej, przy czym bazując na składowych wskaźnika, nie widzimy realnego wpływu tych działań w skali najbliższych dwóch kwartałów na krajową koniunkturę" - dodano.
W ocenie twórców wskaźnika jego wskazania sugerują, że w najbliższych miesiącach skala spowolnienia w krajowej gospodarce nie będzie znacząca.
"Jesteśmy sceptyczni w kwestii jednoznacznie negatywnego scenariusza, w którym krajowa gospodarka pogrąży się w recesji. Składowe Wskaźnika Koniunktury DNA Rynków pokazują wyraźnie mocną krajową konsumpcję i utrzymanie poziomu inwestycji do końca 2019 roku. Te elementy nie dopuszczą do spadku tempa wzrostu PKB poniżej 3,5 proc. w kolejnych dwóch kwartałach" - czytamy w komentarzu.
Wskaźnik DNA Rynków jest wskaźnikiem syntetycznym - składa się z innych wskaźników gospodarczych i rynkowych, które otrzymały różne wagi. Są to dane lokalne z Polski oraz globalne, związane z koniunkturą światową. Zespół DNA Rynków nie ujawnia składu i wag użytych wskaźników, traktując to jak know-how.
Wskaźnik skupia się przede wszystkim na procesach, które dotyczą polskiej gospodarki i na aktualnie panującym w niej trendzie. Celem wskaźnika jest pokazanie, jakie zmiany zaszły w ostatnim miesiącu w krajowej koniunkturze.
Aby interpretacja wskaźnika była prosta i intuicyjna jego odczyty umieszczono na mapie cyklu koniunkturalnego, który dzieli się na cztery ćwiartki. Na analogicznej mapie prezentowany jest niemiecki wskaźnik koniunktury IFO Indeks obliczany przez Instytut IFO. Każda z ćwiartek reprezentuje inną fazę cyklu gospodarczego. (PAP Biznes)