(PAP) Poniedziałkowa sesja na Wall Street przyniosła lekkie wzrosty głównych indeksów. W centrum uwagi inwestorów znajdują się wyniki kwartalne spółek, po sesji swoje dane finansowe przedstawi m. in. Alphabet.
Dow Jones Industrial na zamknięciu zwyżkował o 0,7 proc., do 25.239,37 pkt.
S&P 500 wzrósł o 0,68 proc. i wyniósł 2.724,87 pkt.
Nasdaq Comp (WA:CMP). poszedł w górę 1,15 proc. do 7.347,54 pkt.
W poniedziałek zyskiwały takie spółki z sektora technologicznego, jak Facebook (NASDAQ:FB), Amazon (NASDAQ:AMZN), Apple (NASDAQ:AAPL), Netflix (NASDAQ:NFLX), czy Alphabet.
W centrum uwagi inwestorów znajdują się wyniki kwartalne spółek. Po sesji swoje dane finansowe przedstawi m. in. Alphabet i Gilead Sciences. W kolejnych dniach rynek pozna z kolei wyniki takich firm jak: Disney, General Motors (NYSE:GM), Viacom i Kellogg.
Do tej pory wyniki przedstawiło 47 proc. spółek z indeksu S&P500. Zgodnie z danymi firmy FactSet, 68,5 proc. z nich podało wyższe od oczekiwań dane kwartalne.
"Ten sezon wyników jest bardziej typowy niż to co widzieliśmy w ostatnich trzech kwartałach" - ocenił Lindsey Bell, strateg inwestycyjny z CFRA.
Wśród największych spółek technologicznych drożały m.in. Microsoft (NASDAQ:MSFT), Netflix oraz Apple.
Drożały akcje spółki Clorox, po tym jak zaraportowała wyższy od oczekiwań zysk. Firma podtrzymała również swoje prognozy na 2019 r.
Po lepszych od oczekiwań wynikach zyskiwały też walory Sysco.
W poniedziałek na rynek spłynęły z kolei słabsze od oczekiwań odczyty z amerykańskiej gospodarki.
Departament Handlu USA podał, że zamówienia w amerykańskim przemyśle w listopadzie spadły o 0,6 proc. mdm. Analitycy szacowali, że zamówienia w tym miesiącu wzrosną o 0,3 proc. mdm.
Z kolei zamówienia na dobra trwałe w USA w listopadzie wzrosły o 0,7 proc. mdm. Rynek oczekiwał wzrostu o 1,5 proc.
Pod koniec ubiegłego tygodnia sentyment na rynkach za Oceanem poprawiły zaskakująco dobre odczyty - liczba miejsc pracy w sektorach pozarolniczych w Stanach Zjednoczonych w styczniu wzrosła o 304 tys. wobec oczekiwanych 165 tys.
In plus zaskoczył też wskaźnik aktywności w przemyśle w USA, który w styczniu wzrósł do 56,6 pkt., z 54,3 pkt. w poprzednim miesiącu. Analitycy spodziewali się indeksu na poziomie 54,0 pkt.
"Silniejsze dane z amerykańskiej gospodarki potwierdzają, że podwyżki stóp Fed są dalej prawdopodobne. Ewentualne działania FOMC nastąpią jednak najprawdopodobniej dopiero w drugiej połowie roku" - ocenili w raporcie ekonomiści ING.
W tym kontekście w nadchodzących dniach w centrum uwagi inwestorów znajdą się komentarze członków Fed. W ubiegłym tygodniu Rezerwa Federalna zaskoczyła rynek stwierdzeniami, że będzie teraz zachowywać cierpliwość przy podejmowaniu decyzji o kolejnych ruchach stóp procentowych.
W centrum uwagi rynków znajduje się też zaplanowane na wtorek orędzie o stanie państwa, wygłoszone przez prezydenta Donalda Trumpa. Przemówienie, pierwotnie zaplanowane na 29 stycznia, zostało opóźnione ze względu na tymczasowe zawieszenie pracy rządu w USA. Analitycy oczekują, że Trump nadal będzie wywierać presję na mur graniczny i może ponowić wezwania do wydatków na infrastrukturę.
W Europie indeks Euro Stoxx 50 spadł 0,19 proc., niemiecki DAX stracił 0,04 proc., brytyjski FTSE 100 wzrósł 0,20 proc., a francuski CAC 40 poszedł w dół 0,38 proc. (PAP Biznes)