⏳ Ostatnie godziny! Zaoszczędź do 60% InvestingProSKORZYSTAJ Z PROMOCJI

Debata PAP Biznes: Działania EBC pozytywnie wpłyną na rozwój akcji kredytowej

Opublikowano 16.03.2015, 15:40
© Reuters.  Debata PAP Biznes: Działania EBC pozytywnie wpłyną na rozwój akcji kredytowej
EUR/USD
-

(PAP) Decyzja EBC o rozpoczęciu luzowania ilościowego będzie miała pozytywny wpływ na wzrost akcji kredytowej w Europie - uważają uczestnicy debaty PAP Biznes "Strategie rynkowe TFI na 2015".

W poniedziałkowej debacie poświęconej aktualnej sytuacji makroekonomicznej i jej przełożeniu na rynki finansowe udział wzięli przedstawiciele Union Investment TFI, TFI PZU, Skarbiec TFI, PKO TFI oraz KBC TFI.

Partnerem merytorycznym cyklu są Analizy Online.

W ocenie uczestników debaty działania EBC związane z uruchomieniem programu luzowania ilościowego będą widoczne m.in. we wzroście akcji kredytowej.

"Działania EBC, zgodnie ze słowami prezesa Draghiego, było widać już wcześniej. Oceniam, że widać jednak pewne ożywienie w dynamice akcji kredytowej. Jest ona co prawda ujemna, ale są to coraz mniejsze spadki i widać, że kredyt po paru latach może wreszcie zacząć rosnąć. Nie ma żadnych wątpliwości, że EBC, a przede wszystkim rynki finansowe ten niewątpliwy sukces zaliczą w poczet luzowania ilościowego" - powiedział Grzegorz Zatryb, główny strateg Skarbiec TFI.

"Z punktu widzenia gospodarki, wpompowanie dodatkowego biliona euro, nie gwarantuje wzrostu gospodarki, a co najwyżej pewnych aktywów finansowych. Europa to nie są Stany Zjednoczone, pieniądze tak łatwo na rynek nie popłyną. Zresztą i w USA QE raczej uratowało rynki finansowe, a nie realną gospodarkę. Oczywiście, dzięki temu sektor finansowy przestał być hamulcem dla gospodarki" - dodał.

Podobnego zdania jest Jarosław Antonik, członek zarządu KBC TFI.

"Efekty działań EBC są właściwie widoczne już od pewnego czasu. Zanim jeszcze EBC cokolwiek zrobiło, to rentowności obligacji w Europie pospadały dość nisko, a euro zaczęło się osłabiać w stosunku do dolara. Także te dwa czynniki, a więc koszt pieniądza i krótkoterminowa poprawa konkurencyjności strefy euro na arenie międzynarodowej, już się +zadziały+. Zgodzę się z tezą, że na ożywienie kanału kredytowego w strefie euro jeszcze poczekamy" - powiedział Antonik.

"Jeśli jednak w kredytach będziemy mieli ożywienie, to nie będzie one mocne. Bardziej bym tutaj liczył na koszt pieniądza i na to, że dzięki wprowadzeniu luzowania ilościowego przez EBC udało się osłabić efekty domina, jakie mogłyby wystąpić w przypadku, gdyby któraś z gospodarek strefy euro zbankrutowała. Na początku wydaje się, że pierwszym kandydatem do tego jest Grecja, ale pamiętajmy też, że pomimo poprawy słabo jest wciąż w Portugalii, Hiszpanii i we Włoszech" - dodał.

W opinii Sławomira Sklindy, dyrektora departamentu zarządzania portfelami akcyjnymi PKO TFI, największy wpływ QE jest widoczny na parze euro-dolar.

"Największy wpływ QE ma na kurs eurodolara. Tak naprawdę taki był właśnie cel tego działania, choć naturalnie nikt o tym wcześniej nie mówił. Bilanse banków są o niebo lepsze obecnie niż przed rokiem, poprawiają się ich wskaźniki wypłacalności. Banki mają na bilansach nisko oprocentowane obligacje europejskie. Stąd są one strukturalnie gotowe do udzielania kredytów. Pierwsze sygnały świadczące o tym procesie pojawiały się z resztą już w roku ubiegłym" - powiedział Sklinda.

"W lutym mieliśmy pierwszy pozytywny odczyt kredytów na peryferiach dla małych i średnich firm. A z tym nie mieliśmy do czynienia już od lat. Więc zakładam, że te wszystkie wcześniejsze pozytywne rzeczy wynikały z werbalnych interwencji EBC, które zapowiadały to, z czym w jego polityce mamy do czynienia dzisiaj. Gdyby EBC nie wprowadził luzowania ilościowego, to wszystkie wspomniane przez mnie, wywołane werbalnie efekty, mogłyby zostać zanegowane" - dodał.

Zdaniem Sklindy, rozwinięciem programu QE jest tzw. plan Junckera, który kierunkowo może zmienić model finansowania gospodarki w Europie w kierunku modelu japońskiego lub amerykańskiego.

Wojciech Mazurkiewicz, główny strateg ds. rynków globalnych TFI PZU, zauważył, że różnice pomiędzy rentownościami obligacji niemieckich i amerykańskich są z pewnością powiązane z dalszym osłabianiem się euro.

"Nie widzę przeszkód, aby spread między SPW amerykańskimi i niemieckimi jeszcze się poszerzył. W strefie euro widać +masywne+ trzymanie krzywej dochodowości na niskim poziomie. Przy czym sytuacja makroekonomiczna się polepsza, w szczególności jeśli chodzi o kredyt" - powiedział Mazurkiewicz.

"Już teraz realne stopy dziesięcioletnie są ujemne. W strefie euro można zatem spodziewać się utraty realnej wartości aktywów i ucieczki od waluty europejskiej. A kwestia spreadu 10-latek wynika bardziej z siły gospodarki amerykańskiej" - dodał.

Ryszard Rusak, dyrektor inwestycyjny ds. akcji Union Investment TFI, wskazał, że efektem luzowania polityki EBC jest rosnący popyt w Niemczech, czego beneficjentem mogą być polskie małe spółki, szczególnie przemysłowe.

Najnowsze komentarze

Zainstaluj nasze aplikacje
Zastrzeżenie w związku z ryzykiem: Obrót instrumentami finansowymi i/lub kryptowalutami wiąże się z wysokim ryzykiem, w tym ryzykiem częściowej lub całkowitej utraty zainwestowanej kwoty i może nie być odpowiedni dla wszystkich inwestorów. Ceny kryptowalut są niezwykle zmienne i mogą pozostawać pod wpływem czynników zewnętrznych, takich jak zdarzenia finansowe, polityczne lub związane z obowiązującymi przepisami. Obrót marżą zwiększa ryzyko finansowe.
Przed podjęciem decyzji o rozpoczęciu handlu instrumentami finansowym lub kryptowalutami należy dogłębnie zapoznać się z ryzykiem i kosztami związanymi z inwestowaniem na rynkach finansowych, dokładnie rozważyć swoje cele inwestycyjne, poziom doświadczenia oraz akceptowalny poziom ryzyka, a także w razie potrzeby zasięgnąć porady profesjonalisty.
Fusion Media pragnie przypomnieć, że dane zawarte na tej stronie internetowej niekoniecznie są przekazywane w czasie rzeczywistym i mogą być nieprecyzyjne. Dane i ceny tu przedstawiane mogą pochodzić od animatorów rynku, a nie z rynku lub giełdy. Ceny te zatem mogą być nieprecyzyjne i mogą różnić się od rzeczywistej ceny rynkowej na danym rynku, a co za tym idzie mają charakter orientacyjny i nie nadają się do celów inwestycyjnych. Fusion Media i żaden dostawca danych zawartych na tej stronie internetowej nie biorą na siebie odpowiedzialności za jakiekolwiek straty lub szkody poniesione w wyniku inwestowania lub korzystania z informacji zawartych na niniejszej stronie internetowej.
Zabrania się wykorzystywania, przechowywania, reprodukowania, wyświetlania, modyfikowania, przesyłania lub rozpowszechniania danych zawartych na tej stronie internetowej bez wyraźnej uprzedniej pisemnej zgody Fusion Media lub dostawcy danych. Wszelkie prawa własności intelektualnej są zastrzeżone przez dostawców lub giełdę dostarczającą dane zawarte na tej stronie internetowej.
Fusion Media może otrzymywać od reklamodawców, którzy pojawiają się na stronie internetowej, wynagrodzenie uzależnione od reakcji użytkowników na reklamy lub reklamodawców.
Angielska wersja tego zastrzeżenia jest wersją główną i obowiązuje zawsze, gdy istnieje rozbieżność między angielską wersją porozumienia i wersją polską.
© 2007-2024 - Fusion Media Limited. Wszelkie prawa zastrzeżone.