(PAP) Grupa AmRest zakłada, że za trzy lata nowe rynki odpowiadać będą za 11 proc. EBITDA grupy i 13 proc. jej przychodów - poinformowali w poniedziałek przedstawiciele grupy.
Obecnie segment Nowe Rynki odpowiada za 6 proc. przychodów grupy. Po trzech kwartałach tego roku ten biznes zanotował prawie 30 mln zł straty EBITDA.
Przedstawiciele spółki podali podczas prezentacji, że region CEE, który odpowiada obecnie za 58 proc. przychodów i 68 proc. EBITDA, zmniejszy swój udział do odpowiednio: 50 proc. i 49 proc.
Hiszpania za trzy lata stanowić będzie 26 proc. EBITDA i 20 proc. przychodów wobec 38 proc. i 22 proc. obecnie.
Udział biznesu rosyjskiego pozostanie na podobnym poziomie. Segment ten ma stanowić 14 proc. EBITDA i 17 proc. przychodów. Obecnie odpowiada za 14 proc. sprzedaży i 15 proc. EBITDA.
AmRest zakłada, że w regionie CEE może być uruchamianych ponad 40 restauracji rocznie i docelowo może ich być 1000. W Hiszpanii możliwe jest otwieranie ok. 20 restauracji rocznie, a potencjał rynku szacowany jest na 300 restauracji.
W Rosji AmRest szacuje potencjał rynku na 250 restauracji i zakłada ok. 20 otwarć rocznie. Podobne tempo otwarć zakładane jest na Nowych Rynkach, gdzie potencjał szacowany jest na 400 restauracji.
Na koniec listopada sieć AmRestu liczyła 781 lokali, z czego 463 w regionie CEE, 185 w Hiszpanii, 95 w Rosji i 38 na nowych rynkach.