BitHub.pl - Fałszywe konta w mediach społecznościowych nikogo już nie dziwą. Nawet zwykli użytkownicy znajdą wśród swoich obserwujących kilka dziwnych kont, które już na pierwszy rzut oka wyglądają podejrzanie. Problem na Twitterze (NYSE:TWTR) miał rozwiązać nowy zarząd, ale najświeższe dane na ten temat pokazują, że nie jest to takie proste, a fałszywe konta przyczepiają się nawet do największych osób.
Fałszywi obserwujący na Twitterze. Kto ma ich najwięcej?
W momencie, gdy pojawiła się możliwość wykupowania fałszywych lajków, komentarzy, czy obserwujących w mediach społecznościowych, takie praktyki przestały już dziwić. Nawet konta najpopularniejszych osób na świecie mają tysiące takich followersów, choć nie potrzebują takich sztuczek, by napompować sobie statystyki. Fałszywe konta „przyklejają się” również do naszych kont, by mogły się choć trochę uwiarygodnić. Najnowsze dane dappGambl pokazują, jak to zjawisko wygląda w przypadku konto związanych z kryptowalutami. Dane ujawniają, że krypto Twitter ma wciąż uporczywy problem z fałszywymi obserwującymi. Największą liczbę fałszywych obserwujących ma Shiba Inu (10,26%, około 80 000 kont). Niewiele mniej mają Avalanche i Polygon, odpowiednio 8,14% i 7,58% fałszywych kont. Jeśli chodzi o kryptowalutowych influencerów i przedsiębiorców, to najgorzej wypada konto Samson Mow. Mow jest obecnie śledzony przez 26 000 fałszywych kont, co stanowi 10% jego wszystkich obserwujących na Twitterze.