Investing.com - Ropa naftowa spadała w piątek rano w Azji z powodu obaw, że Stany Zjednoczone wdrożą środki mające na celu schłodzenie cen oraz że ostatnie wybuchy epidemii COVID-19 w Chinach mogą ograniczyć popyt na paliwa w tym kraju.
Kontrakty terminowe na ropę Brent spadły o 0,18% do 28,09 dol. o 4:24, a kontrakty na ropę WTI spadły o 0,38% do 81,66 dol. Jednak zarówno Brent, jak i WTI mają wspinać się czwarty tydzień z rzędu, z czarną cieczą wspieraną przez ciasny rynek podaży w Libii i Kazachstanie, a także spadek zapasów ropy w USA do najniższych poziomów w 2018 roku.
Tymczasem Chiny, drugi co do wielkości konsument ropy naftowej na świecie, ponownie nałożyły surowsze środki w odpowiedzi na ostatnie ogniska COVID-19. Wariant omikron rozprzestrzenił się z miasta Tianjin do Dalian.
Wiele miast, w tym Pekin, wzywa ludzi do pozostania w domach podczas zbliżających się świąt chińskiego Nowego Roku. Biorąc pod uwagę, że jest to zwykle szczyt sezonu podróży, niektórzy inwestorzy obawiali się o popyt na paliwa.
"Rynek jest trochę zbyt wysoko" - powiedział agencji Reuters menedżer ds. surowców w Phillip Futures Avtar Sandu. Dodał, że niepokój budzi sytuacja COVID-19 w Chinach i sprzedaż strategicznych rezerw ropy w USA.
Tymczasem amerykański Departament Energii poinformował, że sprzedał 18 mln baryłek strategicznych rezerw ropy naftowej sześciu firmom, w tym Exxon Mobil (NYSE:XOM).
Inni inwestorzy są optymistami, że wpływ omikronu na światową gospodarkę może być krótkotrwały.
"Krótkoterminowe perspektywy nadal zawierają sporo ryzyka, ale optymizm każe mieć nadzieję, że będzie to krótkotrwałe" - powiedział w nocie Edward Moya, analityk OANDA. Ale kiedy ceny ropy były powyżej 80 dolarów za baryłkę, wzrosła presja na Biały Dom, by działać i lobbować Organizację Krajów Eksportujących Ropę Naftową i sojuszników (OPEC+), by zrealizować swoje prognozy produkcyjne - dodał.
"Prezydent USA Joe Biden może uciec się do kolejnego uwolnienia rezerw strategicznych i choć to nie rozwiąże żadnych problemów, to może wysłać ropę WTI w dół do poziomu 80 dolarów" - powiedział Moya.