Investing.com – Ceny ropy spadły w poniedziałek, po tym, jak inwestorzy skorzystali na mocnym wzroście cen, wynikającym z optymistycznej perspektywy zmniejszenia globalnej nadwyżki podaży w najbliższych miesiącach.
Ropa naftowa z czerwcowej dostawy na New York Mercantile Exchange była pod kreską 65 centy, czyli 1,49%, na poziomie 43,08$ za baryłkę, o godz. 9:54.
Światowy benchmark Brent również był pod kreską 60 centy, czyli 1,35%, na poziomie 44,45$, na giełdzie ICE Futures Europe.
Spadek cen ropy nadszedł po tym, jak inwestorzy pobrali swój zysk z kilkutygodniowego wzrostu cen.
Zakłócenia dostaw, spowodowanych strajkiem robotników naftowych w Kuwejcie na początku zeszłego tygodnia, wywindowały ceny ropy. Przedtem, w czasie poprzedniego weekendu, fiaskiem zakończyły się rozmowy pomiędzy głównymi producentami ropy. Zamiarem ich było doprowadzić do zamrożenia produkcji, które pomogłoby zbalansować nadmiar dostaw na rynku i wzmocnić ceny.
Ceny podciągnęły również spekulacje, że spadający poziom dostaw ropy spoza OPEC może pomóc zredukować światową nadwyżkę podaży.
Międzynarodowa Agencja Energetyczna powiedziała w czwartek, że spodziewa się, że rynek ropy naftowej powróci do równowagi do końca tego roku, pod warunkiem, że nie napotka żadnego poważniejszego spowolnienia w gospodarce.
Również w czwartek reprezentant OPEC oświadczył, że kwestia zamrożenia produkcji ropy zostanie podjęta na kolejnym spotkaniu w czerwcu. Jednak analitycy ostrzegają, że zamrożenie produkcji w pobliżu obecnych poziomów nie daje dużych szans na zmniejszenie światowej nadwyżki zapasów.
Dane z środy pokazały, że amerykańskie zapasy ropy naftowej wzrosły w zeszłym tygodniu nieco mniej, niż się spodziewano, i kontynuowały wahania w okolicy rekordowych wyżów.
Energy Information Administration stwierdziła, że amerykańskie zapasy ropy wzrosły o 2,08 miliony baryłek w zeszłym tygodniu, do poziomu 538,6 milionów baryłek.
Produkcja ropy kontynuowała spadek, obniżając się do średniej w wysokości 8,95 milionów baryłek na dzień, z 8,98 milionów w poprzednim tygodniu. Produkcja cały czas spadała w jedenastu na dwanaście tygodni, ponieważ niskie ceny ciągnęły w dół poziomy dostaw gazu łupkowego.
W piątek spółka Baker Hughes oświadczyła, że liczba amerykańskich wiertni naftowych, postrzegana jako reprezentacja aktywności w tym sektorze, spadała przez pięć tygodni z rzędu, do swojego najniższego poziomu od listopada 2009 roku.