Investing.com-- Ceny ropy powiększyły swoje straty w czwartek po tym, jak Rezerwa Federalna USA zabrzmiała bardziej jastrzębio, niż oczekiwano wzbudzając obawy, iż podwyższone stopy procentowe i inflacja będą dusić popyt na ropę w nadchodzących miesiącach.
Zgodnie z oczekiwaniami, ceny ropy naftowej spadły w środę w niestabilnym handlu po podwyżce stóp procentowych przez Fed o 75 punktów bazowych. Jednakże, komentarze prezesa Fed Jerome'a Powella, który stwierdził, że potrzebne są bardziej agresywne środki, aby ograniczyć inflację wstrząsnęły rynkami mocniej, niż sama podwyżka, zostawiając do przetrawienia perspektywę zaostrzenia – i tak już ostrej - polityki pieniężnej.
Powell stwierdził, że bank centralny jest teraz gotów zaryzykować osłabienie gospodarki i rynku pracy, aby powstrzymać inflację. Oczekuje się, że inne główne banki centralne również podniosą stopy procentowe, aby ograniczyć wysoką inflację, a Bank Anglii ma ogłosić podobne działania dziś w późniejszych godzinach.
W czwartek, o godz. 02:39, notowane w Londynie kontrakty terminowe na ropę Brent spadły o 0,4% do 89,56 dol. za baryłkę, podczas, gdy kontrakty terminowe na ropę West Texas Intermediate z USA spadły o 0,3% do 82,72 dol. za baryłkę.
Oczekuje się, że rosnące stopy w połączeniu z podwyższoną inflacją, będą ciążyć na popycie na ropę doprowadzając ostatecznie do spowolnienia wzrostu gospodarczego. Wysokie stopy procentowe ograniczają również zdolność konsumentów do wydawania pieniędzy, wpływając tym samym na popyt na benzynę.
Silny kurs dolara, który w czwartek osiągnął najwyższy poziom od 20 lat, zmniejszył w tym roku popyt na ropę w innych krajach, podnosząc koszty importu ropy.
Obawy przed tymi trendami spowodowały, że ceny ropy spadły z rocznych maksimów osiągniętych podczas wybuchu wojny rosyjsko-ukraińskiej. Działania rządu USA zmierzające do obniżenia cen paliw spowodowały również zalanie rynku ropą naftową, ponieważ Biały Dom stale czerpał w tym roku ze Strategicznych Rezerw Ropy.
Jednak eskalacja konfliktu rosyjsko-ukraińskiego może jeszcze bardziej zakłócić dostawy rosyjskiej ropy wskazując na potencjalną zwyżkę cen. Prezydent Władimir Putin zapowiedział w tym tygodniu częściową mobilizację wojsk w celu aneksji niektórych terytoriów Ukrainy.
Początkowo, inwazja Rosji na Ukrainę spowodowała gwałtowny wzrost cen ropy w lutym, ponieważ główni konsumenci w Europie i Azji w dużym stopniu polegali na dostawach z Moskwy. Zmniejszenie podaży, zwłaszcza w czasie eskalacji konfliktu, może spowodować wzrost cen tego surowca.
Oczekuje się również, że jeśli zima w Europie okaże się sroga, to zwiększy się popyt na ropę, ponieważ coraz więcej krajów przechodzi na olej opałowy.
Autor: A.W.