Investing.com – Ceny ropy wzrosły na sesji północnoamerykańskiej w poniedziałek, po nadrobieniu zanotowanych wcześniej spadków, po tym, jak minister energii Arabii Saudyjskiej powiedział, że nastawia się na osiągnięcie porozumienia w sprawie ograniczenia poziomów produkcji już w listopadzie.
Przemawiając na World Energy Congress w Stambule, Khalid al-Falih powiedział, że OPEC musi zachować równowagę i odpowiedzialność oraz, że nadal wierzy w istotność roli organizacji.
Dodał, że organizacja powinna upewnić się, że nie zmniejszy poziomów produkcji zbyt mocno i rynki nie doznały szoku.
Na giełdzie ICE Futures Exchange w Londynie ropa Brent z grudniowej dostawy wzrosła o 60 centów, czyli 1,15%, do 52,53$, o godz. 14:10.
Wcześniej kontrakt spadł aż o 1,2%, do ceny 51,30$, po komentarzu rosyjskiego ministra energii, który wzbudził wątpliwości wokół porozumienia dotyczącego obniżenia poziomów produkcji.
Ponadto raporty donoszą, że Irak i Iran nie wezmą udziału w konferencji w Turcji, co również stanowi problem dla porozumienia.
W Stambule będą obecni ministrowie energii z Zjednoczonych Emiratów Arabskich, Algierii, Wenezueli i Kataru.
Według jednego z przedstawicieli OPEC, konferencja w Stambule ma być złożona z wielu spotkań członków OPEC i państw spoza organizacji.
Organizacja zawarła porozumienie o ograniczeniu produkcji do zakresu 32,5-33,0 mln baryłek na dzień, czyli o 0,7%-2,2% poniżej obecnej produkcji na poziomie 33,2 mln baryłek na dzień.
Rynki pozostają jednak sceptyczne w stosunku do porozumienia, zastanawiając się, w jaki sposób taki plan miałby zostać wdrożony.
OPEC oświadczyło, że poczeka do oficjalnego posiedzenia w Wiedniu, 30 listopada, aby sfinalizować decyzję.
W zeszłym tygodniu ropa Brent wzrosła do 52,84$, najwyższego poziomu od 9 czerwca, nad kreską 1,74$, czyli 3,35%, co jest trzecim tygodniowym wzrostem z rzędu.
Ropa naftowa z listopadowej dostawy na New York Mercantile Exchange wzrosła o 53 centy, czyli 1,05%, do ceny 50,34$ za baryłkę, po wcześniejszym spadku o aż 1,3%, do 49,15$.
Inwestorzy śledzą aktywność wiertniczą w USA, pośród oznak jej odnowiania się. W piątek firma Baker Hughes ogłosiła, że liczba wiertni naftowych w USA wzrosła o 3, do 428, notując czternasty wzrost w ciągu ostatnich piętnastu tygodni.
Niektórzy analitycy ostrzegli, że obecne ceny ropy mogą być niebezpieczne dla samych siebie, gdyż zachęcają one do większego wydobycia gazu łupkowego w USA, co zwiększa niepokój o nadwyżkę podaży.
Ropa z Nowego Jorku doszła na poprzedniej sesji do czteromiesięcznego maksimum 50,74$ na poprzedniej sesji, i zamknęła ją nad kreską 1,57$, czyli 3,15%.
W poniedziałek rynki w USA są zamknięte ze względu na święto państwowe. Wszystkie transakcje zostaną zaksięgowane we wtorek.