Warto było śledzić dzisiejszego dnia sytuację na rynkach finansowych. Rano WIG20 kontynuował wczorajsze wzrosty, jednak nie zdołał ich utrzymać do końca dnia, ostatecznie kończąc notowania na poziomie 1825 punktów. Wyniki PMI brytyjskiego sektora budowalnego były gorsze od prognoz, tym samym powodując sporą zmienność na parach z funtem. Para walutowa USDJPY w trakcie sesji osiągała nowe szczyty, wykorzystując spadek awersji do ryzyka w skali globalnej. Sytuacja na rynku ropy, choć niepewna, według wielu analityków może się poprawić.
Dzisiaj o 10:30 opublikowano wyniki indeksu PMI brytyjskiego sektora budowlanego, które okazały się być gorsze od oczekiwań i poprzednich wyników. Spodziewano się 55,5 pkt., czyli wzrostu o 0,5 pkt. od stycznia, a ostateczny wynik to 54,2 pkt.. Tuż przed ogłoszeniem danych rynek kurs spadł w okolice poziomu otwarcia (1,39148), a zatrzymał się dopiero na poziomie 1,3864. Po godzinie 17:00 kurs GPBUSD osiągnął dzienne maksimum (1,4080), korzystając z najnowszych wyników sondaży ws. „Brexitu”, które wskazują na przewagę obywateli opowiadających się za pozostaniem w Unii Europejskiej.
Na warszawskiej giełdzie inwestorzy kończą sesję w neutralnych nastrojach. Nie udało utrzymać się trendu wzrostowego trwającego od początku tygodnia i ostatecznie indeks największych spółek kończy notowania na poziomie 1 825 punktów (+0,00%). Na europejskich giełdach nastroje także były mieszane, co widać w wynikach głównych indeksów. Część z nich kończy dzień ze stratą, jednak na giełdzie we Frankfurcie oraz Paryżu kupującym w ostatnich godzinach udało odzyskać się przewagę i indeksy DAX oraz CAC40 zbliżają się do końca sesji z wynikami +0,41% oraz +0,21%.
Ostatnie dni na rynku ropy naftowej pokazują, że niedźwiedzie nie są już w tak ogromnej przewadze nad bykami jak to było w ostatnich tygodniach, a to sprawia, że nawet mała, lecz pozytywna informacja podnosi cenę surowca. Nic dziwnego, ponieważ niedźwiedzie miały swój czas w poprzednim miesiącu, gdy cena kontraktu WTI spadła do poziomu 26,05 USD. Teraz za baryłkę ropy WTI zapłacimy ok. 35 USD. Wczoraj Władimir Putin spotkał się z szefami rosyjskich koncernów naftowych. Podczas rozmów wstępnie doszli do porozumienia nt. zamrożenia wielkości produkcji ropy. Natomiast o godzinie 16:30 agencją EIA opublikowała dane nt. amerykańskich zapasów ropy, które wyniosły 10,374 mln., podczas gdy prognozy zakładały wynik na poziomie 3,604 mln. Są to zatem gorsze informacje, jednak inwestorzy na rynku ropy zdają się nie brać ich pod uwagę i przed godziną 17:30 cena za baryłkę ropy WTI wzrosła w okolice poziomu 35 dolarów, ze sporą nawiązką odrabiając krótkotrwałą wyprzedaż po rozczarowujących danych.
Kalendarz makroekonomiczny na jutrzejszą sesję to przede wszystkim publikację indeksów PMI dla usług w największych gospodarkach – Chiny, Niemcy, Francja, Stany Zjednoczone, czy cała strefa euro. O godzinie 11:00 zostanie także opublikowana styczniowa dynamika sprzedaży detalicznej, która będzie wskazówką dotyczącą popytu wewnętrznego w strefie euro.