Poranny, środowy handel na rynku FX przynosi podtrzymanie słabszego dolara po wczorajszym alarmującym odczycie ISM. Brak jest jednak wyraźnego wsparcia dla PLN, który pozostaje pod presją przed TSUE. Polska waluta kwotowana jest następująco: 4,3764 PLN za euro, 4,0036 PLN wobec dolara amerykańskiego, 4,0282 PLN względem franka szwajcarskiego oraz 4,9150 PLN w relacji do funta szterlinga. Rentowności polskiego długu wynoszą 2,021% w przypadku obligacji 10-letnich.
Ostatnie godziny obrotu na rynku FX przyniosły gwałtowny spadek kwotowań dolara. Wycena głównej pary walutowej ponownie znalazła nad 1,0930 USD po tym jak amerykański ISM za wrzesień wyniósł 47,8 pkt., co jest najsłabszym wskazaniem od 2009r. Wcześniej dolar premiowany był wobec pozostałych walut z uwagi na założenie, iż sytuacja gospodarcza w USA jest na tyle lepsza wobec Strefy Euro, co uzasadniać będzie grę pod bardziej gołębi EBC względem FED. Co ciekawe spadek wyceny USD w nikłym stopniu wsparł kwotowania PLN – w myśl zwyczajowej rynkowej tendencji im słabszy USD tym lepiej dla walut EM. PLN pozostaje pod presję przed jutrzejszym wyrokiem TSUE. Część rynku zakłada, iż po decyzji możemy być świadkami nawet testu 4,45 EUR/PLN. Bardziej racjonalnym wydaje się być jednak założenie, iż duża część ruchu jest już za nami, a sama decyzja może stać się przyczyną do realizacji zysków.
W trakcie dzisiejszej sesji poznamy decyzję RPP w zakresie stóp procentowych, które najpewniej pozostaną niezmienione. Warto jednak bliżej przyjrzeć się konferencji po posiedzeniu, gdzie pojawi się najpewniej temat ostatniego wniosku o obniżkę lub perspektyw sektora bankowego i roli NBP.
Z rynkowego punktu widzenia kwotowania PLN stabilizują się pod 4,40 PLN. Teoretycznie z uwagi na słabszego dolara możemy być świadkami próby wygenerowania lokalnej korekty wzrostowej na PLN. W praktyce najpewniej trudno będzie o większe zmiany i impulsy przed TSUE.