Cena złota w środę rano znajduje się ponownie poniżej bariery 1900 dol. za uncję na 1889 dol., choć na samym początku sesji kurs kruszcu zanurkował nawet do 1872,80 dol. Zasadniczym powodem obniżenia notowań metalu szlachetnego jest nagła aprecjacja dolara wywołana zapowiedziami Donalda Trumpa dotyczącymi pakietu stymulacji fiskalnej.
- Donald Trump we wtorek został wypisany ze szpitala po zaledwie kilkudniowej kuracji w związku z zakażeniem koronawirusem
- We wtorek przedstawiciele EBC oraz innych banków centralnych w Europie zapowiadało konieczność stosowania dodatkowe stymulacji fiskalne gospodarek
- Złoto od początku roku nadal zyskuje ponad 24%
Złoto spada przez umocnienie dolara
Cena za złoto spot w środę rano odbija o 0,62% do 1889,90 dol. za uncję, odzyskując część spadków z wtorku, które sprowadziły notowania metalu w dół o 1,84% do 1878,18 dol.
Oznacza to, że kurs złota nie zdołał utrzymać przebicia oporu na 1900 dol. mimo chwilowego wybicia we wtorek nawet do 1921 dol.
– Z punktu widzenia analizy technicznej, złoto spot może odwiedzić lokalny dołek z 24 września na 1847 dol. za uncję – stwierdził analityk Reutersa, Wang Tao.
Za odwrotem trendu wzrostowego na złocie stoją przede wszystkim rynkowe sentymenty, które wywołały nagłą aprecjację USD. Indeks dolara w trakcie wtorkowej sesji zyskał 0,43% i wybił do 93,85 pkt. na zamknięciu. Środa przynosi jednak nieznaczne cofnięcie indeksu o 0,13% do 93,83 pkt.
Donald Trump odwołuje negocjacje
Skąd taka zwyżka na dolarze? Przede wszystkim, prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump, który zaledwie wczoraj opuścił szpital po rekordowo krótkiej 4-dniowej kuracji przeciwko koronawirusowi, odwołał negocjacje związane z nowym pakietem stymulacji fiskalnej. Mają się one odbyć dopiero po wyborach prezydenckich zaplanowanych na 3. listopada.
Rezultatem takiej deklaracji był powrót wiary w amerykańskiego dolara i odpływ kapitału z defensywnych aktywów safe-haven jak złoto, które jest powszechnie uważane z dobre zabezpieczenie przeciwko inflacji. Zatem w przypadku, gdy maleje zagrożenie wysokiej inflacji, cena złota może spaść, z czym mieliśmy do czynienia.
Jednocześnie, obecny prezydent w serii tweetów zapowiedział we wtorek, że w przypadku jego wygranej, przepchnie dużą ustawę związaną ze stymulacją fiskalną, która skupi się na ciężko pracujących Amerykanach i małych przedsiębiorstwach. Zdaniem Trumpa, gospodarka ma się bardzo dobrze i wskaźniki odbudowy są “rekordowe”.
Na temat amerykańskiej gospodarki wypowiedział się we wtorek także szef Fed, Jerome Powell:
– Zbyt małe wsparcie doprowadzi do słabej odbudowy, co spowoduje wiele trudności dla gospodarstw domowych i biznesów. – stwierdził Powell – Niewypłacalność gospodarstw i bankructwa biznesów wzrosną, doprowadzając do pogorszenie zdolności produkcyjnych gospodarki i wstrzymując wzrost płac. Stoi to w kontraście względem ryzyka przesadzenia ze stymulacją fiskalną, które wydaje się być mniejsze.
W środę na inwestorów czekają dwa wydarzenia, których rezultaty mogą wpłynąć na wycenę kruszcu: “minutki” Fed ze spotkania w połowie zeszłego miesiąca oraz debata wiceprezydentów w związku z wyborami w Stanach Zjednoczonych.