- Gospodarka amerykańska była w technicznej recesji w pierwszej połowie tego roku.
- Chiny mają problem ze wzrostem gospodarczym, gdy niska aktywność konsumentów i szereg pandemicznych restrykcji trwają już kilka miesięcy.
- Coraz więcej wskaźników z Europy wskazuje na nadchodzące spowolnienie koniunktury.
- Złoto wspina się w górę korzystając z pesymistycznych nastroi.
Goldman Sachs (NYSE:GS) obniżył swoje prognozy dla złota
Złoto stoi w rozkroku między obawami Fed o wysoką inflację i słaby wzrost gospodarczy, jak barwnie ujęli to analitycy banku inwestycyjnego Goldman Sachs. Trudno nie przyznać im racji. Z jednej strony inflacja CPI w USA w lipcu okazała się wyraźnie niższa (8,5% rdr) względem czerwca (9,1%) rdr, ale trudno mówić już o minięciu szczytu.
Co więcej, inflacja bazowa (Core CPI) w lipcu okazała się być na dokładnie tym samym poziomie: 5,9% rdr. Trudno ocenić taką sytuację i wytyczyć trajektorię przyszłych działań Fedu, co dopiero ich wpływ na wykres ceny złota. Analitycy Goldman Sachs przyjęli więc nieco bardziej zachowawczą strategię, obniżając swoje 3, 6 i 12-miesięczne prognozy dla złota odpowiednio do 1850, 1950 i 1950 dolarów za uncję z wcześniejszych 2100, 2300 i 2500 dolarów.
Wobec srebra Goldman Sachs jest nieco bardziej byczo nastawiony. Bank oczekuje, że srebro osiągnie odpowiednio 21, 23 i 25 dolarów za uncję z wcześniejszych 30 dolarów za uncję w tym wielomiesięcznym przedziale czasowym.
– Podczas gdy spodziewaliśmy się, że stopy nominalne wzrosną na fali podwyżek Fed, nie spodziewaliśmy się, że oczekiwania inflacyjne spadną tak bardzo po niepowodzeniu narracji o przejściowości inflacji i niespodziankach związanych z trwałą inflacją. – zaznaczyli analitycy Goldmana.
– Główny wniosek jest taki, że w obecnym środowisku zacieśniania polityki i utrzymujących się obaw o recesję, taktyczny kierunek złota będzie wyznaczany przez przesunięcia w funkcji priorytetowej Fed pomiędzy walką z inflacją a wsparciem wzrostu gospodarczego – dodali.
– Złoto wykazało ciekawą reakcję na raport o CPI w USA. – powiedział analityk FxPro, Alex Kuptsikevich. – Po początkowym impulsie wzrostowym łatwo wytłumaczalnym przez spadającego dolara i wzrost popytu na ryzykowne aktywa, złoto flirtowało ze spadkiem poniżej 1800 dol. Ta dynamika po raz kolejny dowodzi, jak mocno niedźwiedzie bronią tego poziomu. To nie tylko okrągły poziom, ale dawny obszar wsparcia z początku roku.