Królewski kruszec zakończył ubiegły tydzień w okolicach 1325 dolarów za uncję, co oznacza, że cena złota od trzech tygodni pozostaje na niezmiennym poziomie. Notowaniom nie zaszkodziły ani świetne dane z amerykańskiego rynku pracy, ani nadchodząca wielkimi krokami podwyżka stóp procentowych w USA, ani zbliżające się spotkanie na szczycie Donalda Trumpa z Kim Dzong Unem.
Kurs złota pozostał niewzruszony, mimo że zza oceanu napływały kolejne, niekorzystne dla tego metalu informacje. Zgodnie z raportem z amerykańskiego rynku pracy, zatrudnienie w sektorze pozarolniczymi wzrosło w lutym o 313 tys. miejsc pracy. To największy wzrost od połowy 2016 roku i jednocześnie wynik o 100 tys. miejsc pracy wyższy od prognoz ekonomistów.
Coraz bardziej nieuchronna staje się też kolejna podwyżka stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych. Inwestorów utwierdziły w tym przekonaniu rewelacyjne dane z amerykańskiego rynku pracy.
Notowań królewskiego kruszcu nie obniżyła też poprawa relacji między Stanami Zjednoczonymi a Koreą Północną. Najlepiej o tym świadczy fakt, że amerykański przywódca przyjął zaproszenie na majowe spotkanie z Kim Dzong Unem. Jeśli Trump rzeczywiście spotka się z koreańskim dyktatorem, będzie to bezprecedensowe wydarzenie.
Warto zwrócić uwagę na srebro
Jeszcze lepiej niż złoto, z doniesieniami z USA poradziło sobie srebro, które zaliczyło wzrost o ponad pół procent i na zakończenie ubiegłego tygodnia kosztowało 16,7 dolara za uncję. Na wartości nie straciły także platynowce. Za uncję palladu trzeba obecnie zapłacić nieco poniżej tysiąca dolarów, a za uncję platyny – około 965 dolarów.
Szczególnie interesująco zachowuje się srebro. Jeszcze do niedawna, metal odrabiał straty wolniej niż złoto. Część inwestorów postanowiła wykorzystać tę dysproporcję. Efekt to wzrost popytu na ten kruszec, a co za tym idzie – wzrost ceny.
Odporność metali szlachetnych robi wrażenie
Fakt, że złoto i srebro nie straciły na wartości, mimo niekorzystnych dla nich doniesień, robi spore wrażenie. Otwartym pytaniem pozostaje jednak kwestia, jak długo ten stan się utrzyma.
Obserwujemy bowiem spadek ryzyka geopolitycznego, o czym świadczy zapowiadane spotkanie na szczycie Donalda Trumpa z Kim Dzong Unem. Warto jednak pamiętać, że złoto nie jest już tylko bezpieczną przystanią na niespokojne czasy. Jak pokazał 2017 rok, królewski kruszec dobrze radzi sobie także, gdy rosną giełdowe indeksy.