- EBC podniósł stopę procentową o 50 pb w zeszłym tygodniu
- Rentowność amerykańskich obligacji 10-letnich opadła do 2,78%
Złoto spokojnie w poniedziałek po przecenie o blisko 5% od początku lipca
Cena złota spot w poniedziałek rano oscyluje wokół ceny zamknięcia z poprzedniego tygodnia w okolicach 1726 dol. za uncję.
Kluczowym wydarzeniem tego tygodnia jest nadchodząca decyzja monetarna Rezerwy Federalnej, która ogłoszona zostanie w środę 27 lipca. Rynek oczekuje agresywnego zagrania ze strony Fed i podwyżki o nawet 75 pb.
– Handlujący złotem będą oceniać, czy amerykański bank centralny podniesie stopy procentowe o 75 punktów bazowych, czy o bardziej agresywne 100 punktów bazowych. Jednak wszyscy traderzy będą obserwować komentarze dotyczące szans na spowolnienie gospodarcze lub recesję oraz to, co bank centralny planuje zrobić na wrześniowym posiedzeniu. – skomentował James Hyerczyk, analityk FX Empire.
EBC obrał jastrzębią ścieżkę
W zeszłym tygodniu na zdecydowany krok zdecydowali się przedstawiciele Europejskiego Banku Centralnego, podnosząc stopę depozytową o 50 pb w próbie zaskoczenia rynku.
Wydaje się, że niespodzianka była szykowana przez bank, bowiem wcześniejsze wytyczne wskazywały na “hike” o 25 pb. Była to pierwsza podwyżka stóp przez EBC od 11 lat.
Tym samym, EBC zakończył ośmioletni eksperyment z ujemnymi stopami procentowymi. EBC podniósł również swoją główną stopę refinansową do 0,50% i zapowiedział kolejną podwyżkę, być może już na posiedzeniu 8 września.
– Presja cenowa rozprzestrzenia się na coraz więcej sektorów. – powiedziała Christine Lagarde, szef EBC. – Spodziewamy się, że inflacja pozostanie niepożądanie wysoka przez jakiś czas.
– Zdecydowaliśmy, że właściwe jest zrobienie większego kroku w kierunku wyjścia z ujemnych stóp procentowych. – dodała Lagarde.
Podwyżki stóp procentowych przez banki centralne zwykle działają negatywnie wobec notowań ceny złota, bowiem są impulsem do wzrostu rentowności obligacji skarbowych. To obniża atrakcyjność inwestycyjną złota jako długoterminowego aktywa zabezpieczającego przed inflacją.
– Z technicznego punktu widzenia, kluczowym poziomem do obserwacji jest dołek z 30 marca 2021 roku przy 1696,10 dol. Jeśli kupujący będą go nadal bronić, możemy zobaczyć rajd do nawet 1798,50 – 1822,60 dol. Jeżeli sprzedający wybiją go przy dużym wolumenie, rynek mógłby pogrążyć się w kierunku głównego dna z 1 kwietnia 2020 r. przy 1618 dol. – zaznaczył James Hyerczyk z FX Empire.