- W sierpniu 2020 roku kurs złota wyznaczył maksima wszechczasów na poziomie 2075 dol. za uncję
- Od tego czasu kruszec potaniał o 12%
Złoto nieznacznie opada w czwartek, choć inflacja w USA jest wysoka
Cena złota spot w czwartek rano notowana jest blisko tygodniowych szczytów w okolicach 1825 dol. za uncję tracąc zaledwie 0,05% względem poprzedniej sesji.
Od początku tego tygodnia cena złota zyskała 1,6%, jednak łącznie od początku roku opadła o 0,2%.
Istnieją obawy o to, że oczekiwania inflacyjne ulegną “zakotwiczeniu”, co oznacza, że społeczeństwo będzie spodziewać się wysokiej inflacji wpływając na jej powstanie na zasadzie “samospełniającej się przepowiedni”.
Istotne jest także to, że stopa inflacji jest już daleko poza celem Fed zakładającym przeciętny dwuprocentowy wzrost poziomu cen w średnim terminie.
– To pierwszy raz od lat 80-tych, kiedy Fed goni inflację zamiast próbować uprzedzić jeszcze nieistniejącą. Przygotujcie się. – ostrzegła Diane Swonk, główna ekonomistka Grant Thornton w Chicago.
Przewodniczący Fed, Jerome Powell, powiedział we wtorek, że bank centralny USA jest gotowy zrobić to, co konieczne, by wysoka inflacja nie zakorzeniła się “na stałe”, zeznając podczas przesłuchania przed senacką komisją.
Warto zwrócić na zachodzącą obecnie dynamikę między złotem a inflacją. Powszechnie przyjęło się sądzić, że metal szlachetny w długim terminie chroni przed wzrostem poziomu cen, jednak w bieżącej sytuacji sygnały wyższej inflacji są potencjalnym bodźcem do wcześniejszych podwyżek stóp procentowych. Wyższe stopy to wzrostowa presja na rentowności obligacji, co obniża względną atrakcyjność inwestycyjną złota wobec tych papierów dłużnych.
– Fed będzie zmuszony do rozpoczęcia podwyżek stóp w marcu i w zależności od nacisków politycznych, z obu stron sceny politycznej, będzie musiał podnieść stopy cztery lub więcej razy w tym roku i potencjalnie więcej w przyszłym roku. – powiedział Chris Zaccarelli, CIO w Independent Advisor Alliance.
– Złoto ma jeszcze szansę na wzrost, ale w miarę jak będziemy zbliżać się do drugiej części miesiąca, to albo będziemy mieli do czynienia z sezonowym odbiciem na złocie, albo rynek będzie się obawiał, że Fed będzie kontynuował walkę z inflacją i zwiększy tempo podwyżek stóp. – stwierdził Stephen Innes z SPI Asset Management.
– Jeśli rynek nie dogoni wyceny Fed na poziomie 2% (stopy procentowej), kurs złota prawdopodobnie zyska pewne wsparcie. Ale czy pójdzie wyżej? To jest wielkie pytanie. Potrzebujemy bardziej przekonującego odwrotu od narracji Fed. – dodał.