- Złoto wybija kolejne historyczne maksima powyżej 2600 dolarów za uncję
- Oczekiwane obniżki stóp procentowych sprzyjają kupującym
- Umiarkowany napływ kapitału do funduszy ETF
- Sprawdź naszą wyjątkową promocję na narzędzie Investing Pro dostępną w tym miejscu
Wraz ze słabnącym dolarem amerykańskim i malejącymi rentownościami amerykańskich obligacji mamy aktualnie bardzo korzystne środowisko makroekonomiczne do kontynuacji trendu wzrostowego na złocie, co realizuje się na naszych oczach. Fundamentem aktualnej hossy jest dyskontowanie nie tylko dzisiejszej obniżki (prawdopodobne cięcie o 50 pb) ale również całego cyklu rozciągniętego na co najmniej najbliższe kilkanaście miesięcy. Zdecydowana większość predykcji dużych banków oraz instytucji finansowych zakłada dalszy ruch w kierunku północnym, zwłaszcza jeżeli po stronie popytowej do Banków Centralnych oraz inwestorów instytucjonalnych dołączy również tzw. ulica, czyli inwestorzy indywidualni. Aktualnie obserwujemy jedynie umiarkowany napływ środków do funduszy ETF, które zdecydowanie mają potencjał na zwiększenie zgromadzonego kapitału.
Rezerwa Federalna fundamentem złotej hossy
Kluczowym czynnikiem, które determinuje ruchy popytowe na złocie jest nie tyle środowisko wysokiej inflacji, co zweryfikowała szeroka konsolidacja w latach 2020-23, ale oczekiwania co do wysokości poziomu stóp procentowych w USA. Dlatego też wraz z deklarowanymi cięciami stóp procentowych zyskuje królewski metal, co z uwagi na wczesną fazę cyklu może oddziaływać na wycenę surowca również w kolejnych kwartałach.
Najlepszych scenariuszem dla złota byłoby cięcie o 50 pb, gdyż z jednej strony powinno utrzymać presje podażową na dolara amerykańskiego, a z drugiej zwiększa obawy rynku o kondycję gospodarczą w USA. Inwestorzy w czasie spowolnienia gospodarczego oraz recesji zazwyczaj szukają bezpiecznych przystani, do których możemy zaliczyć analizowany metal. Jak pokazują statystyki złoto w ciągu ośmiu odnotowanych okresów recesji w amerykańskiej gospodarce na przestrzeni pięciu dekad, sześć razy zdołało wyjść na solidny plus. Aktualnie jednak konsensus rynkowy zakłada miękkie lądowanie, czyli brak recesji przy jednoczesnym osiągnięciu celu inflacyjnego.
ETFy na złoto w dalszym ciągu z potencjałem na wzrosty
Fundusze typu ETF, które odzwierciedlają cenę złota, to jeden z najbardziej przystępnych sposobów na inwestowanie w kruszec dla inwestora indywidualnego, który nie chce kupować go w formie fizycznej. Według danych dostarczonych przez Światową Izbę Złota fundusze notują umiarkowane wzrosty zwiększając swój stan posiadania o 2,1 mld dolarów, co jest czwartym miesiącem z rzędu z dodatnią aktywnością. W ujęciu nominalnym posiadają obecnie 3182 tony i zwiększyły zasoby o 29 ton.
Patrząc nieco szerzej na dane od początku roku w dalszym ciągu odnotowana jest strata, jeżeli chodzi o ilość posiadanego złota (-44t), tak więc potencjał na kontynuację pozytywnego z punktu widzenia funduszy trendu pozostaje na wysokim poziomie.
Korekta notowań złota szansą na podłączenia się do trendu?
Notowania złota zgodnie z oczekiwaniami kontynuują trend w kierunku północnym, który wyhamował po utworzeniu historycznych maksimów w rejonie 2600 dolarów za uncję. Ewentualna korekta powinna być dobrą okazję dla możliwości szukania pozycji kupna.
Rysunek 1. Analiza techniczna złoto
Pierwszym celem dla sprzedających jest konfluencja linii trendu wzrostowego oraz poziomu wsparcia zlokalizowanego w pobliżu 2570 dolarów, a w przypadku przełamania oczy inwestorów powinny zostać skierowane na 2510 dolarów. Należy mieć z tyłu głowy, że dzisiejsza decyzja Rezerwy Federalnej może być czynnikiem generującym większą zmienność na rynku i definiować kierunek notowań w zależności od wykonanego ruchu.