Wtorkowa sesja przebiegała w wyraźnie lepszych nastrojach. Rynki żyją nadzieją na osiągnięcie porozumienia handlowego między USA a Chinami. Negocjacje trwają, a Donald Trump sugeruje, że w zależności od stopnia zaawansowania mógłby wydłużyć czas na rozmowy, a także rozważyć odroczenie wyższych ceł na chińskie towary. W poprawie sentymentu rynkowego pomocne były także wczorajsze wypowiedzi Powell, który stwierdził, że amerykańska gospodarka jest silna, zwracając uwagę na dobrą kondycję rynku pracy oraz niski poziom stopy bezrobocia. Dzisiaj z kolei w centrum zainteresowania inwestorów pozostają dane o inflacji CPI w USA. Konsensus rynkowy zakłada wyhamowanie dynamiki cen do 1,5% z 1,9% oraz inflacji bazowej CPI do 2,1% z 2,2% w skali roku, co stanowi argument za bardziej gołębią retoryką ze strony Fed. Nie bez znaczenia dla zmienności na dolarze będą komentarze przedstawicieli Fed.
Decyzją Banku Rezerw Nowej Zelandii główna stopa procentowa pozostała na poziomie 1,75%. Bank przewiduje, że taki poziom kosztu pieniądza utrzyma się w 2019 oraz 2020 roku oraz pozostaje elastyczny w kwestii zmian stóp procentowych w przyszłości (możliwość ruchu na stopach zarówno w górę, jak i w dół). RBNZ oczekuje powrotu inflacji do środka docelowego zakresu wahań (2,0%), w czym pomocne będzie dotychczasowe podejście w polityce monetarnej. Wzrost zatrudnienia z kolei powinien wspierać wydatki gospodarstw domowych i inwestycje, co będzie miało pozytywne przełożenie na wzrost gospodarki. Czynnikiem ryzyka dla dynamiki PKB pozostaje jednak aktywność ze strony partnerów handlowych. NZD umocnił się w reakcji na neutralny wydźwięk komunikatu z lutowego posiedzenia RBNZ.
Premier May wciąż wierzy, że uda się osiągnąć porozumienia z Unią Europejską w sprawie Brexitu, które zostałoby zaakceptowane przez brytyjskie parlament. W związku z trwającymi negocjacjami wiadome jest, że w tym tygodniu nie odbędzie się głosowania na nową wersją umowy. Nie ma także pewności co do tego, czy Wielka Brytania opuści UE zgodnie z planem w dniu 29 marca. Wczoraj Mark Carney zaapelował o jak najszybsze rozstrzygnięcie kwestii Brexitu, by wyeliminować niepewność, która ma niekorzystny wpływ na kondycję brytyjskiej gospodarki. Zdaniem szefa Banku Anglii Brexit może okazać się „sprawdzianem” dla światowej gospodarki. Zegar tyka, a widomo, że rozstrzygnięcie tej kwestii będzie miało zarówno krótko- , jak i długoterminowe konsekwencje dla perspektyw światowej gospodarki.
EUR/USD wczoraj w godzinach porannych testował dolne ograniczenie strefy wsparcia w rejonie 1,1265-1,1300, po czym na skutek odreagowania na dolarze notowania powróciły powyżej poziomu 1,1300. Wspomniane okolicy historycznie przyczyniały się do aktywności ze strony popytowej, co może sprzyjać odreagowaniu ostatnich spadków na tej parze. Najbliższy opór wyznacza poziom 1,1355.
NZD/USD wybronił geometryczny poziom wynikający z 61,8% zniesienia Fibi całości impulsu wzrostowego z poziomu 0,6580 i w reakcji na dzisiejszy komunikat RBNZ powrócił do wzrostów. Para z impetem przełamała kluczowe średnie kroczące EMA w skali D1, z czego zbiegające się średnie 50- i 200-okresowa wyznacza najbliższe wsparcie na poziomie 0,6785. Z technicznego punktu widzenia notowania mogą podjąć próbę wyjścia powyżej poziomu 0,6850 i testowania tegorocznego lokalnego szczytu na poziomie 0,6940.