Końcówka wczorajszej sesji charakteryzowała się ucieczkę w stronę bezpiecznych aktywów, po tym jak pojawiła się groźba uruchomienia procedury usunięcia ze stanowiska prezydenta Donalda Trumpa w związku z rzekomymi naciskami amerykańskiego przywódcy na prezydenta Ukrainy mającymi skłonić go do rozpoczęcia śledztwa wobec Joego Bidena będącego jednym z głównych kontrkandydatów w wyborach prezydenckich. W szczególności mocniejsze zniżki obserwowane były na głównych amerykańskich i europejskich indeksach, spadały także rentowności 10-letnich obligacji niemieckich i amerykańskich. Na początku środowej sesji widoczny jest także słabszy klimat inwestycyjny. Indeks dolara powrócił dziś do wzrostów i ponownie testuje okolice okrągłego poziomu 73,50 pkt. W centrum uwagi pozostaną dzisiaj kwestie polityczne, gdyż poza danymi z USA o sprzedaży nowych domów nie ma dziś innych publikacji Warto zwrócić także uwagę na wystąpienia oficjeli z ECB i Fed.
Wtorkowa decyzja Sądu Najwyższego w Wielkiej Brytanii, który uznał za niezgodne z prawem zawieszenie brytyjskiego parlamentu, to poważny cios polityczny dla Borisa Johnsona. W związku z powyższym dziś Izba Gmin wznowi pracę nad przyjęciem ustawy blokującej tzw. twardy Brexit, czyli opuszczenie Unii Europejskiej bez umowy oraz będzie starała się o przesuniecie terminu Brexitu o kolejne trzy miesiące. Spadek apetytu na bardziej ryzykowne aktywa ciąży dziś ponownie walucie brytyjskiej, która w relacji do dolara amerykańskiego powróciła dzisiaj w rejon 100-okresowej średniej EMA w skali dziennej.
Po sierpniowej obniżce głównej stopy procentowej o 50 pb, na wrześniowym posiedzeniu Bank Rezerw Nowej Zelandii (RBNZ)zdecydował utrzymać się główną stopę procentową na poziomie 1,0%, co było zgodne z konsensusem rynkowym. Niższy poziom kosztu pieniądza w Nowej Zelandii zapewne utrzyma się dłuższej, na co wpływ mają generalnie niskie stopy procentowe na świecie a także oczekiwania związana z niższą dynamiką cen i poziomem wzrostu gospodarczego w przyszłości. RBNZ liczy na pozytywny efekt sierpniowej obniżki stóp w postaci wzrostu popytu ze strony gospodarstw domowych w kolejnych kwartałach. Bank nie wyklucza także dalszego luzowania polityki pieniężnej w przyszłości w celu podtrzymania wzrostu gospodarczego i inflacji na ustalonym poziomie.
EUR/GBP wybronił wczoraj geometryczny poziom w postaci 61,8% zniesienia Fibo całości fali wzrostowej kształtującej się od marca 2019 roku. Aktualnie można zaobserwować próbę odreagowania ostatnich spadków, co może doprowadzić do pogłębienia się korekty wzrostowej w rejon oporu w postaci 200-okresowej średniej EMA w skali D1 przebiegającej obecnie w okolicy 0,8905. Kurs znajduje się poniżej kluczowych średnich kroczących EMA (50-, 100- i 200-okresowej), co świadczy w dalszym ciągu o przewadze strony podażowej w dłuższym terminie.
Notowania EUR/USD pozostają w węższym zakresie wahań, jednakże rozczarowujące wstępne odczyty indeksów PMI z Europy nie przyczyniły się do ustanowienia nowych minimów na tej parze. Taki stan rzeczy może sugerować, że okolice lokalnych dołków na poziomie 1,0925 stanowią istotne wsparcie. Z punktu widzenia analizy technicznej kluczowe do zmiany tendencji spadkowej na tej parze byłoby wyjście powyżej 50-okresowej średniej EMA w skali D1 i lokalnego szczytu na poziomie 1,1108 zbiegającego się z 38,2% zniesienia Fibo całości impulsu spadkowego z poziomu 1,1411.