Druga połowa sierpnia stała pod znakiem zakończenia lokalnej korekty notowań Bitcoina i kontynuacji szerokiego trendu spadkowego. Warto zaznaczyć, że kurs od listopada 2021 roku osunął się z 69 tys. dolarów do około 20 tys. co przekłada się na ok. 70% spadek. Pomimo tak silnej przeceny strona podażowa ma jeszcze miejsce na rozwinięcie spadków. Głównym motorem napędowym niedźwiedzi jest utrzymanie jastrzębiego kursu FED, który potwierdzony został wyraźną deklaracją dalszego zacieśniania polityki monetarnej w USA podczas przemówienia Prezesa Jerome Powella na konferencji w Jackson Hole. Tym samym zostały rozwiane nadzieje inwestorów na szybki pivot Rezerwy Federalnej, w związku z wyhamowaniem inflacji w USA. To sprawia, że podaż może utrzymać kontrolę, a w przypadku realizacji tego scenariusza kolejne cele średnioterminowe to okolica 14 tys. dolarów za jedną monetę.
Wrzesień statystycznie złym miesiącem dla akcji - zła wiadomość dla Bitcoina
Odkąd Bitcoin zaczął wykazywać silną korelację z rynkami akcji, kluczowe stało się branie pod uwagę sytuacji na najważniejszych amerykańskich indeksach, z NASDAQ na czele. Z tej perspektywy sytuacja również nie prezentuje się różowo. Obok utrzymującego się negatywnego sentymentu do rynku akcji, na niekorzyść działa również statystyka, która pokazuje, że wrzesień to najgorszy czas jeżeli chodzi o wyniki indeksów. W przeciągu ostatniej dekady obecny miesiąc był jedynym na NASDAQ100, który średnio wykazał ujemną stopą zwrotu. Podobne rezultaty możemy zauważyć w przypadku SP500 oraz DJIA, nawet rozszerzając okres badania o kolejne dekady.
Rysunek 1. Średnia stopa zwrotu na NASDAQ z podziałem na miesiące, źródło: Bloomberg
Warto również odnotować, iż według harmonogramu redukcji bilansu FED, wrzesień ma być miesiącem przyspieszenia wyprzedaży aktywów która w ostatnich miesiącach była zdecydowanie poniżej planu. Jak pokazuje historia tego typu działanie z reguły powodował okres spadków najstarszej kryptowaluty.
Rysunek 2. Notowania Bitcoina na tle kolejnych faz polityki monetarnej
Kluczowe będzie również najbliższe posiedzenie FED, które odbędzie się 20-21 września. Jeżeli zarząd Rezerwy Federalnej będzie trzymał się dotychczasowego stanowiska i podniesienie stopy procentowe o kolejne 75 pb, wówczas rozwinięcie scenariusza spadkowego jest bardzo prawdopodobne.
W oczekiwaniu na halving Bitcoina
Inwestorzy nastawieni na większe odbicie notowań Bitcoina, z pewnością wyczekują już kolejnego halvingu, który będzie miał miejsce mniej więcej w marcu 2024 roku. Halving to proces wpisany w system wydobywania, który raz na ok. 4 lata zmniejsza o połowę liczbę dodawanych do sieci walut cyfrowych w ramach nagród dla górników udostępniających swoją moc obliczeniową. To wpływa na zmniejszenie podaży i jak pokazują ostatnie lata, również inicjuje większy ruch w kierunku północnym.
Okres przed halvingiem to jednak zazwyczaj stagnacja, w związku z tym bardzo prawdopodobne, że w roku 2023 roku nawet jeżeli zobaczymy większe odbicie, to na nowe maksima i kolejny trend wzrostowy przyjdzie nam jeszcze poczekać.
Wybicie z konsolidacji coraz bliżej
Z technicznego punktu widzenia sytuacja notowań najpopularniejszej waluty cyfrowej nie wygląda dobrze dla kupujących. Aktualnie tworząca się konsolidacja w rejonie 19500-20500 dolarów za jedną monetę, jest typową formacją kontynuacji trendu. Potwierdzeniem tego scenariusza powinno być wybicie dołem i dalsze spadki co najmniej w pobliże 19000 dolarów.
Rysunek 3. Analiza techniczna Bitcoin
W średnim terminie maksymalny zasięg dla niedźwiedzi wydaje się być zlokalizowany w okolicy wyraźnie zarysowanego obszaru wsparcia na 14000 dolarach. Dodatkowo ten rejon pokrywa się z zewnętrzem zniesieniem Fibonacciego 161.8%, liczonego na podstawie ostatniego ruchu korekcyjnego. Warto zatem obserwować ten poziom, z uwagi na jego potencjał do obrony i wygenerowania większego odbicia popytowego.