Osoby o tendencjach do martwienia się i porównywania z innymi są szczególnie narażone na negatywny wpływ mediów społecznościowych.
Coraz częściej okazuje się, że osoby, które trafiają do mnie do gabinetu terapeutycznego wskazuje na obecność mediów społecznościowych w rozwoju swoich problemów - mówi w rozmowie z MarketNews24 Sebastian Walas, psycholog, psychoterapeuta, Centrum CBT. – Mam na przykład do czynienia z zagłębianiem się w jakieś stresujące poszukiwanie informacji na takie tematy, jak wojna czy epidemie.
Powodem stresu jest też porównywanie się do idealnych sylwetek, które widać na zdjęciach, albo do osób, które mają wymarzoną pracę i bardzo dużo zarabiają. Z różnych stron social media biorą jakiś wycinek rzeczywistości i nakierowują tam naszą uwagę jednocześnie przekłamując w jakiś sposób to – jak świat wygląda w rzeczywistości. Niestety, osoby o tendencjach do martwienia się i porównywania z innymi są narażone na ten negatywny wpływ.
Takie spędzanie czasu w mediach społecznościowych, które jest oparte na kontakcie z treściami pogłębiającymi nasze zmartwienia, wpływa bardzo na nasze samopoczucie i funkcjonowanie.
Gdy okazuje się, że to właśnie jest składnikiem problemów pacjenta zaczynam się przyglądać jego nawykom, zastanawiamy się wspólnie z jakimi treściami w internecie ma kontakt – wyjaśnia Sebastian Walas z Centrum CBT. – Po to, aby pacjent sam zauważył, że poprzez takie codzienne i odruchowe korzystanie z mediów społecznościowych nie jest już tylko rozrywką i po kilku minutach jego samopoczucie pogarsza się. Takim pierwszym ważnym krokiem jest to, aby zauważyć ten wpływ.
Jeśli pacjent zauważą już, że kontakt z niektórymi treściami pogarsza jego samopoczucie, zaognia jego problemy, to podczas terapii jej uczestnicy zastanawiają się jak filtrować treści. Jak ograniczyć obecność pacjenta w mediach społecznościowych, albo wybierać takie treści, które będą dawały coś cennego, pomagały w tym, aby czegoś się nauczyć, bądź poprawiały nastrój.
Ważne jest też, aby pacjent zaczął obserwować czy wszyscy w jego otoczeniu są tacy idealni, jak to ma miejsce w internecie. Dostrzeganie takich rozbieżności powinno pomóc w bardziej krytycznej ocenie treści zamieszczanych w social mediach.
Coraz częściej okazuje się, że osoby, które trafiają do mnie do gabinetu terapeutycznego wskazuje na obecność mediów społecznościowych w rozwoju swoich problemów - mówi w rozmowie z MarketNews24 Sebastian Walas, psycholog, psychoterapeuta, Centrum CBT. – Mam na przykład do czynienia z zagłębianiem się w jakieś stresujące poszukiwanie informacji na takie tematy, jak wojna czy epidemie.
Powodem stresu jest też porównywanie się do idealnych sylwetek, które widać na zdjęciach, albo do osób, które mają wymarzoną pracę i bardzo dużo zarabiają. Z różnych stron social media biorą jakiś wycinek rzeczywistości i nakierowują tam naszą uwagę jednocześnie przekłamując w jakiś sposób to – jak świat wygląda w rzeczywistości. Niestety, osoby o tendencjach do martwienia się i porównywania z innymi są narażone na ten negatywny wpływ.
Takie spędzanie czasu w mediach społecznościowych, które jest oparte na kontakcie z treściami pogłębiającymi nasze zmartwienia, wpływa bardzo na nasze samopoczucie i funkcjonowanie.
Gdy okazuje się, że to właśnie jest składnikiem problemów pacjenta zaczynam się przyglądać jego nawykom, zastanawiamy się wspólnie z jakimi treściami w internecie ma kontakt – wyjaśnia Sebastian Walas z Centrum CBT. – Po to, aby pacjent sam zauważył, że poprzez takie codzienne i odruchowe korzystanie z mediów społecznościowych nie jest już tylko rozrywką i po kilku minutach jego samopoczucie pogarsza się. Takim pierwszym ważnym krokiem jest to, aby zauważyć ten wpływ.
Jeśli pacjent zauważą już, że kontakt z niektórymi treściami pogarsza jego samopoczucie, zaognia jego problemy, to podczas terapii jej uczestnicy zastanawiają się jak filtrować treści. Jak ograniczyć obecność pacjenta w mediach społecznościowych, albo wybierać takie treści, które będą dawały coś cennego, pomagały w tym, aby czegoś się nauczyć, bądź poprawiały nastrój.
Ważne jest też, aby pacjent zaczął obserwować czy wszyscy w jego otoczeniu są tacy idealni, jak to ma miejsce w internecie. Dostrzeganie takich rozbieżności powinno pomóc w bardziej krytycznej ocenie treści zamieszczanych w social mediach.